Brexit to trudny temat dla przedsiębiorców, który ciągnie się już ponad trzy lata. W 2016 roku Brytyjczycy zdecydowali w referendum, że chcą, by ich kraj opuścił Unię Europejską. Dla firm to oznacza, że Wielka Brytania stanie się krajem trzecim, a to oznacza, że muszą być gotowi na nowe procedury, np. zgłoszeń dotyczących eksporterów i importerów, uzyskaniu pozwolenia celnego i wyborze formy zgłoszenia celnego, nowe standardy, certyfikaty, normy sanitarne lub fitosanitarne. Wielu z nich jednak nie zdaje sobie sprawy ze zmian i tego, że trzeba się do nich przygotować. 

 

Firmy wciąż nie są gotowe na zmiany

- Zarówno z naszych danych, jak i tych publikowanych przez polską administrację, wynika, że przedsiębiorcy dość późno zabrali się za formalności związane z brexitem - zauważa Maciej Drozd, ekspert ds. międzynarodowych Konfederacji Lewiatan. I dodaje, że np. przedsiębiorcy, którzy będą dokonywać obrotu towarowego ze Zjednoczonym Królestwem, będą musieli dopełnić formalności celnych związanych z przywozem lub wywozem towarów z państwa trzeciego i wystąpić o nadanie numeru EORI (Economic Operators’ Registration and Identification). Liczba aplikacji o numer EORI wzrasta zawsze, kiedy np. brytyjski parlament podejmuje działania w sprawie brexitu. Za to zdaniem Macieja Drozda jednak ministerstwa i urzędy coraz rzetelniej informują biznes o skutkach rozwodu Wielkiej Brytanii z UE.

Gdzie szukać informacji

Przede wszystkim na stronie www.brexit.gov.pl, którą prowadzi Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Można na niej znaleźć wszelkie najnowsze informacje dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii - poradnik dla firm eksportujących na wyspy, odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, a także zegar pokazujący, ile pozostało do brexitu.  Na stronie opublikowane są też przetłumaczone na język polski noty przygotowane przez Komisję Europejską, ale także materiały przygotowane przez polską administrację, np. MInistestwo Finansów, Krajową Admisnitrację Skarbową, itp.  - Jeszcze rok temu byliśmy sceptyczni wobec działań informacyjnych prowadzonych przez polski rząd na temat brexitu - mówi Maciej Drozd. - Poradniki i publikacje były ubogie w wiedzę, a poza tym pojawiły się o wiele za późno – dopiero wobec widma no-deal brexit. Dziś lepiej oceniamy pracę ministerstw i urzędów, które rzetelniej informują biznes o skutkach rozwodu Unii Europejskiej z Wielką Brytanią –podkreśla ekspert Konfederacji Lewiatan. 

Czujna jest też Komisja Eurpejska, ktora regularnie publikuje komunikaty dotyczące brexitu. W ostatnim z 4 września przypomina, że przedsiębiorcy powinni w szczególności pamiętać o nowych procedurach i kontrolach na granicy z Wielką Brytanią. Podkreśla też, że jej zdaniem firmy produkujące wyroby i urządzenia medyczne medyczne oraz substancje chemiczne wymagają wzmocnienia działań przygotowawczych.  Na stronie Komisji jest też tzw. check lista, która pozwala sprawdzić firmom, co zrobiły i co muszą zrobić. 

Akty prawne na wypadek brexitu

Przede wszystkim jednak Polska uchwaliła już kilka ustaw, które wejdą w życie dopiero w przypadku twardego, bezumownego brexitu. m.in.: dla rynku finansowego, o zasadach pobytu Brytyjczyków w Polsce oraz o uznawaniu kwalifikacji zawodowych. Rząd podkreśla, że refulacje tworzą system ochrony praw obywateli, po drugie ograniczają tak dalece, jak to jest możliwe, wszelkie koszty, które mogą wystąpić dla przedsiębiorców, w szczególności tych, którzy są związani handlowo, usługowo kooperacją gospodarczą z Wielką Brytanią. 

Trzy lata niepewności

W 2016 roku w referendum Brytyjczycy zadecydowali, że Wielka Brytania ma opuścić Unię Europejską. W efekcie premier Theresa May rozpoczęła negocjacje z  Unią, by wypracować porozumienia określającego warunki brexitu. Rozwód Londynu z Brukselą wyznaczono na 29 marca 2019 roku.  Brytyjski parlament miał jednak odrzucił porozumienie - podobnie zrobił w środę. Premier May musiała więc poprosić Unię o przesunięcie daty brexitu. Przywódcy 27 państw na początku kwietnia  zgodzili się na przedłużenie go do 31 października br. Teresa May z powodu przegranej w parlamencie zrezygnowała z urzędu. Pod koniec lipca premierem został  Boris Johnson, wcześniej szef brytyjskiej dyplomacji. W przeciwieństwie do swojej poprzedniczki, Johnson opowiada się za opuszczeniem Unii Europejskiej "z umową lub bez" 31 października 2019 roku. W środę jednak Izba Gmin nie poparła jego planu. Za to przyjęła ustawę przeciwko bezumownemu brexitowi. Stąd Johnson zapowiada rezygnację z funkcji i mandatu posła.