29 marca 2019 r. Wielka Brytania ma opuścić UE. Obecnie negocjowane są warunki tego „rozwodu”. Chodzi o to, by przebiegł on w sposób uporządkowany, zapewniający pewność prawną oraz odpowiedni czas na przystosowanie do nowej sytuacji. Do wczoraj nie było pewne, czy uda się osiągnąć kompromis. Ustanowienie okresu przejściowego od 30 marca 2019 r. do 31 grudnia 2020 r. uzależnione jest  od tego, czy Wielka Brytania i UE dojdą  do porozumienia, podpiszą i ratyfikują  umowę wyjścia. W środę wieczorem Komisja Europejska opublikowała jej 585-stronicową wersję roboczą oraz stanowiącą załącznik do niej 15-stronicową deklarację polityczną o przyszłości relacji między obiema stronami. Micheli Barnier, negocjator ze strony Komisji Europejskiej, przekonuje, że porozumienie jest uczciwe i zrównoważone. - Bierze pod uwagę stanowisko Wielkiej Brytanii, zapewnia uporządkowane wyjście oraz to, że nie będzie "twardej granicy" między Irlandią a Irlandią Północną – mówi Barnier.  I zaznacza, że umowa ta kładzie podstawy pod nowe ambitne partnerstwo między obiema stronami.

 

 

Szanse na miękki Brexit

Konrad Szymański, wiceminister spraw zagranicznych, pozytywnie ocenia porozumienie. - Zagwarantuje ono ochronę praw polskich obywateli na Wyspach, właściwe rozliczenie finansowe oraz okres przejściowy, który pozwoli na określenie przyszłych relacji – podkreśla.  Co to oznacza jednak dla polskich przedsiębiorców?  Wszystko wskazuje, że bardziej prawdopodobny jest tzw. miękki lub uporządkowany brexit, choć tak naprawdę do 25 listopada wciąż można mówić o możliwych scenariuszach, a nie wiążących propozycjach. Negocjatorzy z obu stron kanału La Manche zapewnili jedank, że dołożą wszelkich starań, by zawrzeć porozumienie o przyszłych stosunkach do 1 lipca 2020 r. (wówczas nie byłoby konieczności stosowania opcji awaryjnej). Jeśli tak się jednak nie stanie, to UE i Wielka Brytania mogłyby wspólnie przedłużyć okres przejściowy do 1 stycznia 2021 r. Gdyby okres przejściowy nie był przedłużony od 1 stycznia 2021 r., zostałby uruchomiony bezpiecznik (backstop). Przewiduje on objęcie Wielkiej Brytanii unią celną. Obejmowałaby wszystkie towary z wyjątkiem produktów rybołówstwa i akwakultury.

Dwa scenariusze dla firm

Na początku września Marcin Ociepa, wiceminister przedsiębiorczości i technologii przedstawił broszurę „Brexit – co powinien wiedzieć przedsiębiorca?”. Opisano w niej zostały dwa scenariusze. Pierwszy to właśnie „uporządkowany  brexit”, który gwarantuje stabilność dotychczasowych relacji gospodarczych poprzez zachowanie okresu przejściowego we wzajemnej wymianie handlowej. Drugi scenariusz tzw. „twardy brexit”, oznacza, że Wielka Brytania 30 marca 2019 r opuści Unię Europejską i stanie się z dnia na dzień „państwem trzecim” z wszystkimi tego konsekwencjami dla relacji handlowych.

Czytaj również: Angielski może zostać w UE po brexicie >>

Tyle, że nawet w przypadku uporządkowanego wyjścia przedsiębiorców czekają duże zmiany. Muszą być gotowi na:

  • Nowe standardy, certyfikaty, normy sanitarne lub fitosanitarne.
  • Koszty wynikające z wprowadzenia świadectw pochodzenia, zgłoszeń i kontroli celnych, licencji.
  • Zmiany w zakresie zasad i form płatności podatku VAT.
  • Opóźnienia w dostawach.
  • Ograniczenia przy świadczeniu usług zwłaszcza tych świadczonych transgranicznie.
  • Swoboda przepływu osób tylko dla wybranych grup pracowników.
  • Ograniczony dostęp do rynku.
  • Ograniczenia we wzajemnym uznawaniu kwalifikacji.
  • Ograniczenia wzajemnych inwestycji.

 

 

Ewa Podgórska-Rakiel, Michał Szypniewski

Sprawdź  

 

Gdyby zaś zawarte porozumienie nie doprowadziło do ratyfikowania umowy wyjścia i miękkiego brexitu, to przedsiębiorców czekają:

  • Cła na większość towarów.
  • Zapłata VAT od importu towarów, zmiana zasad poboru akcyzy.
  • Kontrole graniczne, celne, fitosanitarne, weterynaryjne.
  • Koszty związane z dostosowaniem do nowych, brytyjskich standardów i norm.
  • Utrudnienia w świadczeniu usług.
  • Ograniczenia czasowe pobytu, możliwa potrzeba uzyskania zezwolenia na wykonanie usług za pośrednictwem pracowników delegowanych.
  • Konieczność posiadania zezwoleń na wykonywanie przewozów transportu drogowego.
  • Utrudnienia w dostępie do finansowania i w inwestowaniu.
  • Ograniczenie możliwości transferu danych osobowych do UK.

Bardziej szczegółowe informacje można znaleźć na specjalnej stronie MPiT poświęconej brexitowi, a także w serwisie Komisji Europejskiej. Można w nich przeczytać, że towary idące przez kanał La Manche będą podlegały formalnościom celnym. Wygasną też upoważnienia na handel niektórymi towarami (np. odpadami) wydane przez władze Wielkiej Brytanii. To samo dotyczy np. pozwoleń na uproszczone procedury celne dla tzw. upoważnionych podmiotów, zwanych AEO (ang. Authorised Economic Operators). Ministerstwo Finasnów zaś ostrzega, że Brexit może też wpłynąć na badanie sprawozdań finansowych. W przypadku „twardego" brexitu, 30 marca 2019 r. biegli rewidenci zatwierdzeni w Wielkiej Brytanii staną się biegłymi rewidentami pochodzącymi z państwa trzeciego, to samo dotyczy firm audytorskich. Utracą oni prawo do przeprowadzania badań ustawowych w Polsce oraz w pozostałych 26 państwach członkowskich. Ma to także znaczenie dla obecnych i potencjalnych klientów polskich firm audytorskich, których sprawozdania finansowe za 2018 r. będą podlegać badaniu ustawowemu. Może się okazać, że 30 marca 2019 r., w trakcie badania (jeszcze przed wydaniem sprawozdania z badania), firma audytorska zostanie skreślona z listy z ww. powodów. W takim przypadku badana jednostka stanie przed koniecznością wyboru nowej firmy audytorskiej do przeprowadzenia badania, co wydłuży cały proces. Jednocześnie istnieje ryzyko, że obowiązek ustawowy nie zostanie wykonany w wymaganym terminie. Jeżeli zaś negocjacje w sprawie umowy wyjścia zakończą się pozytywnie, ryzyka te zostaną odsunięte w czasie  do końca okresu przejściowego. Wówczas będzie też ważne, jak kwestie te zostaną uregulowane w porozumieniu.

Warto pamiętać, że Wielka Brytania to jeden z najważniejszych partnerów handlowych Polski. Według danych GUS w 2016 r. sprzedaż polskich towarów na Wyspy osiągnęła wartość 53,4 mld zł, co stanowiło 6,7 proc. naszego eksportu. Więcej sprzedaliśmy tylko do Niemiec. Zjednoczone Królestwo jest także w pierwszej dziesiątce naszych partnerów w imporcie – w 2016 r. Polska sprowadziła stamtąd towary za 20,3 mld zł. - To bardzo znaczące środki finansowe i bardzo znaczący udział w eksporcie – zaznacza Marcin Ociepa.

Kolejne kroki

Teraz ambasadorowie UE27 spotkają się, by przedstawić swoją ocenę umowy. Omówią też mandat Komisji do sfinalizowania wspólnej deklaracji politycznej w sprawie przyszłych stosunków między UE a Wielką Brytanią. W proces ten będą zaangażowani ministrowie ds. europejskich państw członkowskich. Według Donalda Tuska, przewodniczącego Rady Europejskiej,  intencją KE jest uzgodnienie tego dokumentu ze stroną brytyjską do wtorku. W ciągu kolejnych 48 godzin państwa członkowie będą miały czas na dokonanie jego oceny, powinni ją zakończyć  w przyszły czwartek. Przywódcy państw UE porozumienie mają zatwierdzić na szczycie, w niedzielę 25 listopada

Czytaj więcej w SIP LEX: