NIK skontrolowała w latach 2021 – I kw. 2023 r. dostępność do leczenia stomatologicznego finansowanego ze środków publicznych przez NFZ. Wyniki nie są krzepiące. Co roku zmniejsza się liczba gabinetów dentystycznych, które podpisują kontrakty z NFZ. Powodem jest niska wycena zabiegów stomatologicznych przez publicznego płatnika. W 2021 r. liczba gabinetów z umową z NFZ spadła o 23 proc., w 2022 r. dodatkowo o 13 proc. i w 2023 r. o kolejne 7,4 proc. To powoduje coraz gorszą dostępność do usług stomatologicznych na NFZ. Nakładów na stomatologię nie zwiększano o dekadę, biorąc pod uwagę poziom inflacji.

 

- Znaczący wzrost – o niemal 25 proc. – nastąpił dopiero w 2022 r., a mimo to koszty świadczeń refundowanych wówczas przez NFZ w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosły ok. 60 zł (od 42 zł w Lubuskiem do ponad 87 zł Lubelskiem) – podaje NIK w raporcie. Na 2023 r. zaplanowano wzrost nakładów o kolejne 48,4 proc. (prawie 3,5 mld zł), jednak NIK nie pozyskał jeszcze danych za ten okres.

Dowiedz się, jak zmiany w prawie w 2024 r. wpłyną na obowiązki placówek medycznych – czytaj więcej >> 

 

Białe plamy w każdym województwie

W każdym województwie były też rejony, gdzie z leczenia stomatologicznego na NFZ nie można było skorzystać w ogóle. Liczba takich gmin rosła corocznie, np. w 2021 r. było to 5,4 proc. gmin, w 2022 – 8 proc., a w 2023 r. – 9,4 proc. gmin.

Tylko jeden podmiot stomatologiczny udzielał pomocy doraźnej na NFZ w prawie połowie województw.

- Na terenie województwa śląskiego była dostępna jedynie w trzech placówkach - w Częstochowie, w Sosnowcu i w Bielsku-Białej, nie była natomiast udzielana w Katowicach. Od 2011 r. w ogłaszanych tam konkursach nie uczestniczył żaden świadczeniodawca oferujący realizację tego typu świadczeń na terenie tego miasta. Z kolei przez dwa miesiące 2023 r. w ogóle nie było dostępu do doraźnej pomocy stomatologicznej w województwie małopolskim – czytamy w raporcie Izby.

Jeszcze gorzej było z dostępem do protetyki na NFZ – w 2023 r. już prawie 15 proc. gmin nie miało takiego gabinetu. NFZ zwiększał w rejonach tzw. białych plam finansowanie świadczeń w podmiotach na terenie sąsiednich gmin.

Czytaj także na Prawo.pl: Kilkaset kilometrów, by wyrwać ząb - słabość systemu uderza w najsłabszych

 

Dentobusy nie do końca zaplanowane

Sytuacja nie była lepsza w szkołach. Z danych przekazanych przez Instytut Matki i Dziecka, na które powołuje się NIK, wynika, że w latach 2021-2023 ponad połowa szkół nie zapewniła uczniom opieki stomatologicznej. Rozwiązaniem tego problemu miały być dentobusy - mobilne gabinety stomatologiczne. Głównie przeprowadzane są tam przeglądy stomatologiczne z instruktażem higieny jamy ustnej, natomiast nie leczy się tam młodych pacjentów. Jednak i ta pomoc była ograniczona, bo jak wskazał NIK, miejsca postojów dentobusów nie były wybierane zawsze zgodnie z potrzebami.

- Kontrolerzy NIK wykazali, że dyrektorzy trzech spośród czterech skontrolowanych oddziałów NFZ: mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego oraz wielkopolskiego aprobowali harmonogramy miejsc postojów dentobusów, mimo że w części tych miejsc dostępność do świadczeń stomatologicznych nie była w żaden sposób ograniczona – podaje raport.

Czytaj także na Prawo.pl: Ortodonta i usuwanie kamienia na NFZ - dzieci mogą liczyć na więcej

 

Coraz mniej Polaków leczy się u dentysty na NFZ

Jak podaje NIK, refundowanie przez NFZ tylko niektórych zabiegów, długie kolejki oraz leczenie z użyciem materiałów gorszej jakości i za pomocą przestarzałych technik spowodowały, że w okresie objętym kontrolą z bezpłatnego leczenia stomatologicznego korzystało niewielu ubezpieczonych Polaków.

W 2019 r. było to jedynie 17 proc., jeszcze mniej w 2021 r. - 14,4 proc. W 2022 r. takich osób przybyło, ale i tak było ich nieco ponad 15 proc. Obecnie w Polsce ok. 1/3 lekarzy dentystów udziela świadczeń w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia.

Według oficjalnych rejestrów, na koniec 2021 r. było w Polsce ponad 39,6 tys. stomatologów wykonujących swój zawód, a na koniec 2022 r. o ponad 1 tys. więcej – ok. 40,6 tys. Z tego w 2021 r. w ramach NFZ świadczeń udzielało zaledwie 36,6 proc., a w 2022 r. - 34,6 proc.

Dowiedz się, jak zmiany w prawie w 2024 r. wpłyną na obowiązki placówek medycznych – czytaj więcej >>