Ostatnia nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach budzi wciąż pytania i wątpliwości praktyków i ekspertów. Ustawa była już wielokrotnie nowelizowana i każda zmiana wymagała dużego nakładu pracy ze strony samorządów.

Wątpliwości interpretacyjne pozostają

Według Mariana Błachuta, burmistrza Czechowic-Dziedzic, członka Zarządu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, ostatnie zmiany, które zaczęły obowiązywać od 6 września rodzą kolejne wątpliwości interpretacyjne. - A w ich rezultacie praktyczne problemy, bo ostatecznie ustawodawca uwzględnił tylko część samorządowych postulatów – mówi. Jego zdaniem jest to związane z ryzykiem  związanym z nieosiągnięciem przez gminy odpowiednich poziomów recyklingu odpadów, które określa ustawa.

Magdalena Sobczak, przewodnicząca Regionalnej Sieci Konsultacyjnej ds. Gospodarki Odpadami w Województwie Śląskim przy ŚZGiP, kierownik Biura ds. Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej zwraca uwagę na różne uwarunkowania, w których gminy realizują zadania z zakresu odbioru i zagospodarowania odpadów.

 


Kolejna rewolucja w gminach

Jej zdaniem jesteśmy aktualnie na etapie trzeciej rewolucji śmieciowej. Jak tłumaczy, pierwsza miała miejsce na przełomie lat 2012 i 2013, gdy cały system był wprowadzany, druga w 2018 r. i była związana z rozporządzeniem dotyczącym wprowadzenia ujednoliconych szczegółowych zasad selektywnej zbiórki odpadów.

- Znowelizowana ustawa dotyczy całej Polski, ale każda gmina musi jej przepisy odnieść do swoich uwarunkowań i rozwiązań, które wcześniej przyjęła. W tym tkwi zasadniczy problem – zaznacza Magdalena Sobczak. Jak dodaje, regulacje ustawowe nie zawsze odpowiadają na zróżnicowane możliwości i ograniczenia, w których funkcjonują poszczególne jednostki samorządu terytorialnego.

Ustawa na nowo?

Według Macieja Kiełbusa z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna Sp. K., specjalizującego się w dziedzinie gospodarki odpadami, zasadniczym zarzutem wobec prac prowadzonych w zakresie tej ustawy jest to, że nie mówi się o możliwości napisania jej w zupełnie nowy sposób. A jego zdaniem obecnie obowiązujący system gospodarki odpadami komunalnymi tego wymaga.

- Nowelizacja, z którą teraz się zmagamy – zgodnie z Krajowym Planem Gospodarki Odpadami – miała obowiązywać od stycznia 2018 r. Co więcej, nie wszystkie zapowiedzi, które zawarto w Krajowym Planie znalazły swoje odzwierciedlenie w obowiązującej od września ustawie – mówi. Wyjaśnia, że chodzi między innymi o obowiązek rozdzielenia przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów, który w pierwszych projektach był obecny, ale ostatecznie nie został uwzględniony.

Czytaj też: Związek Gmin Wiejskich: Ustawę śmieciową należy napisać od nowa>>

Maciej Kiełbus stwierdził, że omawiane zmiany trudno oceniać w kategoriach jednoznacznie pozytywnych lub negatywnych. Ocena ta bowiem zależy od sytuacji danej gminy. Nowe rozwiązania prawne w przypadku niektórych jednostek nie mają charakteru rewolucyjnego, gdyż już wcześniej w nich obowiązywały. Takim przykładem mogą być przepisy dotyczące obowiązku objęcia systemem nieruchomości niezamieszkałych czy zniesienia tzw. regionalizacji.

W dniach 8-9 października 2019 r. odbyło się w Wiśle seminarium dotyczące bieżących problemów w gospodarce odpadami komunalnymi. Prawie 130 urzędników z województwa śląskiego w ciągu dwóch dni omawiało najważniejsze zmiany, które czeka każdy gminny system gospodarki odpadami komunalnymi.