Prezydent miasta zatwierdził i przekazał do realizacji projekt zmiany stałej organizacji ruchu. Polegał on na objęciu zakazem ruchu odcinka jednej z ulic. Nie dotyczył on jednak użytkowników i właścicieli garaży oraz pojazdów służb miejskich. Skargę na ten akt złożyła spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, która wskazywała, że droga ta była jedynym dojazdem do jej działki. Natomiast wyłączenie możliwości korzystania z niej, uniemożliwia wykonywanie działalności gospodarczej. Nie było można bowiem dojechać do zakładu, dostarczyć do niego odpadów do przetworzenia i odebrać wyprodukowanego materiału.

 


Ograniczono prawa spółki

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który uznał, że zmiana organizacji ruchu ograniczyła prawa spółki, w tym możliwość swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej. Zatwierdzenie organizacji ruchu nie może być bowiem czynnością mechaniczną i arbitralną. Kwestię tę reguluje rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem. Par. 8 ust. 1 tego aktu stanowi, że w celu szczegółowego rozpatrzenia wniesionych opinii lub wątpliwości związanych z projektem, organ zarządzający ruchem może powołać odpowiednią komisje i zasięgnąć opinii rzeczoznawcy, audytora lub biegłego.

Czytaj także: Kozłowski: Swoboda działalności gospodarczej nie jest absolutna >>>

Projekt nie pomógł przy ocenie zakazu

WSA podkreślił, że w opisie opracowania podano, że zamknięcie odcinka ulicy z dopuszczeniem jedynie pojazdów użytkowników i właścicieli garaży oraz pojazdów służb miejskich wynikało ze złego stanu technicznego drogi, zagrażającemu bezpieczeństwu ruchu. Natomiast według dokumentacji, ulica ta nie była drogą publiczną, tylko wewnętrzną. Ponadto przedłożony projekt nie zawierał szczegółowych, rzetelnych i rzeczowych analiz dotyczących bezpieczeństwa na drodze. Dlatego też organ nie mógł skutecznie ocenić, czy wprowadzony zakaz jest zgodny z przepisami i spełnia test proporcjonalności. Szczególnie, że niektóre pojazdy otrzymały możliwość wjazdu na przedmiotowy teren.

 

Naruszono zasadę równości

W takiej sytuacji, organ powinien rozważyć zastosowanie środka łagodniejszego, np. wprowadzenie ograniczenia prędkości, które także ma na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Natomiast wprowadzając bardziej restrykcyjny środek, powinien on wykazać, że łagodniejsze rozwiązania nie zrealizują tego celu. WSA uznał, że naruszyło to zasadę równości z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Przepis ten wskazuje, że wszyscy są wobec prawa równi i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. W motywach zaskarżonego aktu nie wykazano zaś, dlaczego spółka powinna być potraktowana gorzej niż inni uczestnicy ruchu drogowego. Organ nie poparł tego też żadnymi konkretnymi ustaleniami dotyczącymi zagrożenia ruchu drogowego i konieczności zastosowania środka ograniczającego prawa i wolności w aż tak dużym stopniu. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, że zaskarżony akt w części dotyczącej spornej ulicy jest niezgodny z prawem.

Wyrok WSA w Gliwicach z 29 czerwca 2020 r., sygn. akt II SA/Gl 116/19