Po latach zaniedbań jednym z priorytetów ustawy o ochronie ludności o obronie cywilnej jest przeszkolenie kadr, aby mogły kompetentnie zajmować się tą dziedziną. O ile stosunkowo sprawnie przeprowadzono szkolenia dla osób pełniących funkcję terytorialnego organu ochrony ludności (czyli wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów, wojewodów), to gorzej sytuacja wygląda ze szkoleniami dla osób wykonujących zadania związane z ochroną ludności lub obroną cywilną. Zgodzie z art. 49 ust 2 ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej, szkolenia dla tych osób powinny być przeprowadzane w ciągu sześciu miesięcy od objęcia stanowiska, a następnie nie rzadziej niż raz w roku. Włodarze wielu gmin przyznają, że dopiero planują ich realizację.

- W tym miesiącu przystąpimy do szkoleń naszych urzędników, bo otrzymaliśmy pieniądze na ten cel od wojewody – mówi Anna Hibner-Cierpicka, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i spraw obronnych Urzędu Miasta w Stargardzie. Przyznaje, że problem jest nie tylko wysoka cena takich szkoleń (koszt wzrósł w ciągu 11 miesięcy ponad dwukrotnie), ale także brak szkoleniowców.

- Gminy wręcz wyrywają sobie oferty firm szkoleniowych – obrazuje dyrektor Anna Hibner-Cierpicka.

- Na przełomie listopada i grudnia większość firm szkoleniowych nie ma już możliwości przyjęcia kolejnych zleceń. Wszystkie terminy są już zajęte. Na rynku działa niewiele podmiotów, które mogą jeszcze przeprowadzić szkolenia, a jeśli już to w ograniczonym zakresie – przyznaje Sergiusz Parszowski, prezes think tanku Obserwatorium Bezpieczeństwa, ekspert ds. zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, właściciel firmy szkoleniowej. Przypuszcza, że część samorządów pewnie liczyła, że sfinansuje szkolenia nie ze środków własnych, a z Programu ochrony ludności i obrony cywilnej na lata 2025-2026. Program wystartował jednak z wielomiesięcznym opóźnieniem, niektóre samorządy niedawno dostały pieniędzy na przeprowadzenie szkoleń.

- I skutek jest taki, że mamy połowę listopada, a do tej pory pracownicy nie zostali przeszkoleni – mówi Sergiusz Parszowski.

Sprawdź w LEX: Czy należy przeszkolić radnych z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej? >

 

MSWiA raz na dwa lata wystarczy

Tymczasem MSWiA w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej, który trafił do konsultacji, proponuje zmniejszenie częstotliwość obowiązkowych szkoleń z ochrony ludności dla osób wykonujących zadania z tego zakresu z raz do roku na dwa lata.

- Mając na uwadze, że od wejścia w życie ustawy większość osób zobowiązanych do odbycia szkoleń została już przeszkolona, roczna częstotliwość obligatoryjnych szkoleń może prowadzić do powtarzania się treści szkoleń – uzasadnia resort.

Podkreśla, że proponowany do zmiany przepis (art. 49 ust 2 pkt 3) dotyczy szkoleń obowiązkowych, co nie wyklucza częstszego uczestnictwa wskazanych podmiotów w innych, nieobowiązkowych szkoleniach.  Zdaniem resortu „ustanowienie zbyt krótkiego terminu na szkolenia obowiązkowe może prowadzić do unikania szkoleń przez zainteresowanych”.

– To absurdalne uzasadnienie. Trudno sobie wyobrazić, by osoby odpowiedzialne w ramach JST czy administracji rządowej za bezpieczeństwo, traktujące swoje obowiązki poważnie, unikały szkoleń raz w roku. Przecież chodzi o urzędników, którzy w sytuacjach kryzysowych będą de facto realizować zadania organów ochrony ludności – mówi Bernadeta Skóbel, radca prawny, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz Związku Powiatów Polskich.

Czytaj też w LEX: Szkolenia, ćwiczenia i edukacja z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej a zadania JST >

Skóbel podkreśla, że coroczne szkolenia wcale nie muszą powtarzać tych samych treści. To nie tylko kwestia znajomości ustawy, ale także pojawiających się aktów wykonawczych – jak choćby niedawno opublikowane rozporządzenie dotyczące standardów budowli ochronnych.

- Nowa ustawa weszła w życie bez przepisów wykonawczych,  dlatego trudno mówić o pełnym przygotowaniu osób, które przeszły szkolenie w 2025 roku.  W efekcie nie uwzględniały one wszystkich aspektów ustawy. Nie możemy więc twierdzić, że osoby przeszkolone są już w pełni przygotowane – takiego poczucia po stronie samorządów nie ma. Te coroczne szkolenia to takiem minimum, ktróre pozwala osobom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo być na bieżąco z problematykę zarządzania kryzysowego i ochrony ludności  – dodaje Bernata Skóbel.

Przeczytaj także: Zmiany w Programie Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej

 

Osłabiony system bezpieczeństwa

Sergiusz Parszowski zwraca uwagę, że coroczne szkolenia aktualizujące wiedzę mają charakter jednodniowy.

Czy poświęcenie jednego dnia w roku na szkolenie, w czasach gdy wysadzane są tory kolejowe, podpalane budynki, atakowane wodociągi, a wiedza o cyberbezpieczeństwie i dezinformacji jest deficytowa, to naprawdę dużo? – pyta ekspert.

Jego zdaniem propozycja MSWiA to osłabienie systemu bezpieczeństwa, który dopiero zaczyna się budować.

– Biorąc pod uwagę, jak wiele mamy zaległości, jak brakuje kompetencji w różnych instytucjach i jak wiele nowych zadań mają realizować samorządy, naturalne wydaje się, że właśnie w tych pierwszych latach system szkoleniowy powinien być najbardziej intensywny. Później, gdy kadry zostaną przeszkolone i zasoby uzupełnione, szkoleń może być mniej, bardziej dostosowanych do zmian w prawie, incydentów czy orzecznictwa sądowego – ocenia Parszowski.

Przeczytaj także:  Miejsca ukrycia bez definicji, wątpliwe wynagrodzenia - projekt MSWiA budzi wątpliwości

 

Więcej szkoleń kaskadowych

Mariusz Marszał, zastępca dyrektora Biura ds. Legislacyjnych Związku Gmin Wiejskich RP uważa, że obecnie na rynku szkoleń doszło do patologii cenowej, która drenuje budżety gmin, a jakość szkoleń często odbiega od oczekiwanych standardów.

- W mojej ocenie kluczowe jest nie tyle ograniczenie częstotliwości szkoleń, ale zmiana ich charakterystyki. Uważamy, że szkolenia nie powinny być prowadzone bezpośrednio przez osoby posiadające jedynie formalne uprawnienia. Powinny mieć charakter kaskadowy – realizowany w ramach administracji rządowej. Delegacja odpowiedzialności powinna przebiegać od MSWiA do wojewodów, następnie do marszałków, a dalej do starostów. Taki model nie generowałby tak wysokich kosztów, jak obecnie – mówi Mariusz Marszał.

Jego zdaniem, kaskadowy model szkoleń pozwoliłby nie tylko przeszkolić większą liczbę osób taniej, ale też zbudować własne zasoby kadrowe – specjalistów w strukturach administracji. Nie byłoby potrzeby angażowania prywatnych firm, które dziś często realizują szkolenia w sposób nieprzejrzysty, bazując głównie na spełnieniu formalnych wymogów rozporządzenia.

- Gdybyśmy mieli jeden, spójny schemat szkoleń – z uwzględnieniem ewaluacji zagrożeń – system byłby bardziej efektywny i transparentny. Obecny model nie pozwala uczestnikom właściwie przyswoić wiedzy, przećwiczyć jej w praktyce i wrócić na kolejne szkolenie z konkretnymi pytaniami. A przecież właśnie na tym powinien polegać proces edukacyjny – nie na jednostronnym przekazie, lecz na interakcji i rozwiązywaniu realnych problemów. Najważniejsza jest jakość szkoleń, nie ich częstotliwość. Jeśli chcemy wyszkolić specjalistów, musimy stworzyć warunki do ich samodoskonalenia. Szkolenia powinny być organizowane wtedy, gdy pojawiają się nowe rozporządzenia lub obszary wymagające interpretacji – uważa Mariusz Marszał.

- Przepisy nie zabraniają takiego podejścia. Znam przypadki, gdzie starostwa organizują szkolenia dla różnych grup na terenie powiatu. Samorządy mogą też szkolić własnymi siłami — jeśli mają odpowiednio wykwalifikowane osoby. Kilka samorządów przeszło weryfikację w Akademii Pożarniczej i prowadzi szkolenia we własnych strukturach – zwraca uwagę Sergiusz Parszowski.

Zobacz też w LEX: Samorząd a wyzwania ochrony ludności i obrony cywilnej >

 

Więcej elastyczności i praktyki

Samorządowcy postulują również zmianę rozporządzenia z 6 lutego 2025 r. dotyczącego programów szkoleń z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej oraz wymagań dla podmiotów prowadzących szkolenia.

– Rozporządzenie należy zmienić tak, aby zachować roczną częstotliwość szkoleń, ale jednocześnie zadbać o to, by ich treść nie była powtarzalna. Szkolenia powinny umożliwiać poszerzanie kwalifikacji kadr, zwłaszcza w kontekście funkcjonowania obrony cywilnej w warunkach konfliktu zbrojnego i ochrony jej personelu. Celem szkoleń powinno być  rzeczywiste doskonalenie zawodowe.  Dobrym rozwiązaniem byłby np. trzyletni cykl szkoleniowy, w którym uczestnik stopniowo podnosi swoje kompetencje – wskazuje Bernadeta Skóbel.

Problem dostrzega również Sergiusz Parszowski: – Myślę, że większym wyzwaniem jest właściwy dobór grup szkoleniowych oraz tematyki szkoleń. Istotna jest także kwestia przeprowadzania ćwiczeń, które powinny mieć charakter praktyczny. Samorządy mają obowiązek organizowania takich ćwiczeń raz w roku – w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej. Mogą one przyjmować różne formy, np. sztabowe gry symulacyjne. Z mojej wiedzy wynika, że wiele samorządów w tym roku takich ćwiczeń jeszcze nie przeprowadziło – mówi ekspert.

Postulat zmiany rozporządzenia w toku uzgodnień projektu nowelizacji zgłosił również Adam Zaczkowski, pierwszy wojewoda śląski. Proponuje, aby zakres programów szkoleń mógł być określany przez organizatora w zależności od potrzeb i specyfiki grupy docelowej. Postuluje też wprowadzenie możliwości prowadzenia szkoleń przez osoby fizyczne, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej – bez konieczności ich weryfikacji przez Akademię Pożarniczą.

– W mojej opinii, wprowadzenie większej elastyczności pozwoli skuteczniej podnosić kwalifikacje i umiejętności istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa ludzi i instytucji. Proces szkoleniowy będzie mógł przebiegać sprawniej, bez konieczności spełniania sztywnych wymogów przez organizatorów – zauważa Zaczkowski.

Propozycje zgłosiło też Ministerstwo Obrony Narodowej. Postuluje, aby w szkolenia dla wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, pracowników administracji publicznej oraz członków i pracowników podmiotów ochrony ludności i organów jednostek pomocniczych gminy włączyć również uczelnie nadzorowane przez ministra obrony narodowej. A także umożliwić prowadzenie szkoleń przez jednostki i instytucje wojskowe w ramach specjalistycznych usług wojskowych.

Czytaj też w LEX: Edukacja z zakresu ochrony ludności >

 

Przedsprzedaż
Ochrona ludności i obrona cywilna w jednostkach samorządu terytorialnego [PRZEDSPRZEDAŻ]
-15%

Cena promocyjna: 169.14 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 139.29 zł