Nie będzie zmian sytuacji bytowej pracowników socjalnych, asystentów rodziny, pracowników domów pomocy społecznej czy pracowników obsługujących świadczenia rodzinne. Po spotkaniu we wtorek przedstawicieli ministerstwa z protestującymi z pomocy społecznej, przedstawiciele związkowców czują się rozczarowani. Ich zdaniem ministerstwo nie zaproponowało rozwiązań, które przekonałaby, że poważanie traktują ich postulaty.

Zobacz w LEX: Jak zdobyć kwalifikacje pracownika socjalnego – przegląd możliwości >

Resort przystał w minimalnym zakresie na propozycje dotyczące jednej grupy zawodowej - pracowników socjalnych. Wkrótce przedstawiony zostanie projekt ustawy o pomocy społecznej, zgodnie z którym nastąpią pewne modyfikacje ich statusu.

Minister Rafalska: jedne gminy dbają, inne zapominają

Jak nam powiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, te regulacje powinny wpłynąć na poziom wynagrodzeń pracowników socjalnych. Jak podkreśla, są jednak oni pracownikami samorządowymi i o nich, ich godne wynagrodzenie muszą dbać pracodawcy: wójt, burmistrz, prezydent, starosta. - Nikt wcześniej przed nami, w ministerstwie, nie przeanalizował dokładnie ich wynagrodzeń jak my. W jednym województwie różnice między zarobkami w jednej i drugiej gminie są nawet na poziomie 500 zł, a czasami 1000 zł. Te dane pokazują, że jedne gminy dbają o wynagrodzenia pracowników socjalnych inne o nich zapominają – mówi.

Zobacz w LEX: Prawo pracownika socjalnego lub kierownika OPS do uzyskiwania danych dotyczących osób wspieranych przez pomoc społeczną >

Obniżenie standardów pracownika socjalnego

Rozwiązaniem problemu za małych kadr w pomocy społecznej będzie według resortu rodziny obniżenie standardów. Już wcześniej zapowiadano poszerzenie listy kierunków studiów uprawniających do wykonywania zawodu pracownika socjalnego.

Czytaj też: Zmiany w ustawie mają rozładować napięcie wśród pracowników socjalnych>>

Kolejne zmiany w prawie mają spowodować też obniżenie wskaźnika zatrudnienia. Obecnie gminy małe do 3 tys. mieszkańców muszą zatrudniać minimum trzech pracowników socjalnych, w najnowszej propozycji ich liczba zostanie ograniczona do dwóch.

- To absolutnie niekorzystne, nie będzie kto miał realizować zadań, a po drugie z samego obniżenia standardów nie wynika, że znajdą się osoby, które tę pracę wykonają – mówi Paweł Maczyński, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej, pracownik socjalny w OPS Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy.

Zobacz w LEX: Pracownik socjalny w pytaniach i odpowiedziach >

Obecnie około jedna czwarta gmin nie wypełnia wskaźnika zatrudnienia osoby na stanowisku pracownika socjalnego. Paweł Maczyński obawia się, że po zmianach zamiast 25 proc. gmin, które nie spełniały wskaźnika, zostanie ich np. 15 proc., ale wcale nie przełoży się to na poprawę sytuacji osób potrzebujących. Nadal nie będzie komu realizować podstawowych zadań.  Samorząd będzie mógł po zmianach zatrudnić pracownika odpowiedzialnego np. za świadczenia rodzinne, ale nie przewidziano mechanizmu kontroli gmin w tym zakresie, może więc powstać kolejna fikcja. - Jest to ukłon w kierunku gminy, ale bez mechanizmów kontroli pozostaje to dla nas rozwiązaniem fasadowym – zaznacza ekspert.

Zobacz w LEX: Istota i znaczenie superwizji w pracy socjalnej >

Dodatki terenowe i urlop dodatkowy bez zmian

MRPiPS nie zgodziło się na zwiększenie dodatków terenowych, czy wydłużenie okresu urlopu dodatkowego, który przysługuje pracownikom socjalnym. Zaproponowano jedynie wcześniejszą możliwość skorzystania z tego urlopu – obecnie mogą wziąć go po 5 latach, będą mogli po 4. Z badań wynika, że wypalenie zawodowe następuje u tych pracowników po 2, 3 latach, nie będzie to więc sposób na odchodzenie z zawodu młodych kadr.

W projekcie ustawy o zmianie ustawy o pomocy społecznej ma być wprowadzona ścieżka awansu zawodowego, jednak nie ma ona mieć związku z wynagrodzeniem. Awans pracownika nie spowoduje więc zmiany na koncie.

Wyłączenie dodatków z minimalnej płacy

Nowa ustawa ma wyłączyć z minimalnego wynagrodzenia dodatek stażowy. Jednak zdaniem pracowników socjalnych, ze spełnienia warunku płacy minimalnej trzeba też wyłączyć dodatek terenowy. Otrzymują go pracownicy zatrudnieni w ośrodkach pomocy społecznej i jest dotowany z budżetu centralnego. Wynosi 250 zł brutto i jest dodawany do pensji z tego tytułu, że pracownicy ci pracują w terenie.

Zobacz w LEX: Superwizja własnej pracy zawodowej jako ciągły i pogłębiony proces psychoedukacyjny >

Według Pawła Maczyńskiego samorząd może „zamienić” te dodatki. – Jeśli dodatek stażowy zostanie wyłączony, a zostanie furtka, że samorząd będzie mógł włączyć do płacy minimalnej dodatek terenowy, to pracownicy socjalni zostaną w tej samej sytuacji – ich wynagrodzenie zasadnicze realnie nie wzrośnie – wyjaśnia. Obecnie część gmin wlicza dodatek terenowy do postawy wynagrodzenia.

 

Resort twardo bez zmian dla niektórych grup

Ministerstwo nie wprowadziło do projektu rozwiązań dotyczących asystentów rodziny ani pracowników domów pomocy społecznej. Nie będzie też zmian dla pracowników obsługujących świadczenia rodzinne – a było to wśród postulatów protestujących środowisk.

Przedstawiciele pracowników pomocy społecznej protestują od jesieni ubiegłego roku przeciwko niskim zarobkom, problemom kadrowym i domagają się zmian legislacyjnych. Na spotkanie z przedstawicielami ministerstwa czekali ponad pół roku. Na drugą połowę 2019 roku zapowiadają strajk, decyzja o nim miała zależeć od wyników rozmów z resortem.

Czytaj też: Trwa Czarny Tydzień w Pomocy Społecznej

Strajk będzie jesienią

Strona ministerialna otrzymała jednak sygnał, że postulaty związkowców nie zostały spełnione nawet w minimalnym zakresie i do strajku dojdzie. Nie ma także stanowiska rządu co do projektu ustawy o Centrum Usług Społecznych.

Ponowne spotkanie z ministerstwem ma się odbyć w ciągu dwóch miesięcy. W międzyczasie pracownicy pomocy społecznej zaostrzą jednak protest – w Warszawie jeszcze w kwietniu lub maju ma dojść do manifestacji.

Merytoryczne rozmowy i w dobrej atmosferze

Spotkanie pracowników socjalnych - Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej, Komisji Zakładowych NSZZ Solidarność, Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych oraz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Rodziny z przedstawicielami Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na czele z podsekretarzem stanu Marcinem Zielenieckim odbyło się 26 marca w Warszawie.

Elzbieta Rafalska zaznacza, że w urzędach wojewódzkich odbywają się spotkania z samorządowcami. - Wręczamy promesy m.in. w ramach programu "Maluch plus" oraz "Senior plus". Na każdym z nich nakłaniam, aby przeanalizowano sytuację z wynagrodzeniem pracowników socjalnych, ponieważ ciągle ta grupa jest nisko wynagradzana, nawet na tle innych pracowników samorządowych - mówi. I dodaje, że są sytuacje, w których pracownicy socjalni mają minimalne wynagrodzenie dopiero po wliczeniu do niego dodatku w wysokości 250 zł,  który jest finansowany z budżetu państwa. Chodzi o przeprowadzanie wywiadu środowiskowego.