Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), prowadząca uznawaną również w Polsce International Classification of Diseases (Międzynarodową Klasyfikację Chorób), tzw. ICD, w wersji z 2019 roku klasyfikuje wypalenie jako jeden z syndromów zawodowych. WHO podkreśla jednak w jednym ze swoich komunikatów, że wypalenie nie jest klasyczną jednostką chorobową. Tym samym pomimo posiadania kodu (QD85) wypalenie nie będzie mogło stanowić podstawy wydania zwolnienia lekarskiego.

Według danych ZUS najczęściej występującymi grupami chorobowymi powodującymi absencję w 2019 r. były: ciąża, poród i połóg – 18,7 proc. ogółu liczby dni absencji (16,1 mln dni absencji chorobowej), choroby układu oddechowego – 16,9 proc. (14,5 mln dni), choroby układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej – 14,8 proc. (12,7 mln dni), urazy, zatrucia i inne określone skutki działania czynników  zewnętrznych  –  12,9 proc. (11,1 mln dni). Zaburzenia psychiczne to 7,8 proc. w tym zestawieniu.

Przeczytaj w LEX: Równowaga praca-życie prywatne a zjawisko wypalenia zawodowego i downshiftingu >

 

Zwolnienia na wypalenie nie dostaniemy

Jak wskazuje dr Izabela Florczak z Uniwersytetu Łódzkiego, wypalenie w ICD mieści się w rozdziale 24 zatytułowanym „Czynniki wpływające na stan zdrowia lub kontakt ze służbą zdrowia”, którego opis wskazuje wyraźnie, że nie dotyczy on chorób, urazów ani innych. - Sklasyfikowane tam zjawiska są przeznaczone do stosowania w sytuacjach, gdy u danej osoby za „rozpoznanie” lub „problemy” uznano okoliczności inne niż choroby, urazy i przyczyny zewnętrzne, które można sklasyfikować w kategoriach właściwych chorobom - zwraca uwagę.

Zaznacza, że wypalenie, zgodnie z ICD z 2019 r. umiejscowione zostało w punkcie „Czynniki wpływające na stan zdrowia i kontakt ze służbą zdrowia”, podpunkcie „Problemy związane z zatrudnieniem lub bezrobociem”, łącząc wypalenie zawodowe ze sferą życia zawodowego. - Obok wypalenia znajdziemy tam np. syndromy związane ze zmianą pracy czy nawet samą obawą przed jej utratą. Również te jednostki nie są klasyfikowane jako choroby, które mogą być wskazywane jako podstawy dla wydawania zwolnień lekarskich. Nie oznacza to jednak, że w przyszłości, podążając zarówno za wyzwaniami współczesności, jak i koncepcją tzw. work-life-balance, WHO nie uzna wypalenia za jednostkę chorobową - wyjaśnia ekspert.

Przeczytaj w LEX: Syndrom wypalenia zawodowego >

- Warto wskazać, że wypalenie było sklasyfikowane już wcześniej jako stan wyczerpania życiowego. Zmiana dokonana w 2019 r. (obowiązująca od 2022 roku) polega na rozszerzeniu definicji tego zjawiska i powiązując je ze sferą życia zawodowego - dodaje.

 

Wypalenie może dotknąć każdego z nas

Psycholog biznesu Beata Stefańska wyjaśnia, że wypalenie to proces, który może przypominać stopniowe rozładowywanie się akumulatora, co ma przełożenie na utratę energii i motywacji do pracy pracownika, jakość jego relacji z innymi czy sposób i jakość wykonywania zadań. - Wypalenie jest często rezultatem długotrwałego braku równowagi pomiędzy tym, co pracownik daje z siebie, a co otrzymuje w zamian. I na pewno to, na co warto zwrócić uwagę – to że wypalenie może dotknąć każdego, jeśli tylko nie dba o swój styl myślenia, działania i sposoby dbania o swoje potrzeby i priorytety. Wypalenie zawodowe - to dynamiczny proces, który często przebiega w sposób mało zauważalny szczególnie w pierwszej fazie, a pracownicy dostrzegają jego poważne skutki wtedy, gdy zaczynają odstawać od swoich kolegów w zrachowaniach, popełniać błędy, otrzymywać negatywne informacje zwrotne od przełożonych czy podwładnych, mieć kłopoty ze zdrowiem - mówi.

Przeczytaj w LEX: Porównanie profilu wypalenia zawodowego w grupie informatyków oraz kierowników supermarketów >

Jak podkreśla ekspertka, wypalenie zawodowe - to wyczerpanie emocjonalne, które ściśle związane jest z samym pracownikiem, ale też z jego reakcjami na to, co dzieje się w jego otoczeniu. - Wyczerpanie może przyjąć formę  ogólnego zmęczenia, braku energii i zapału do działania, braku radości życia, zwiększonej drażliwości, impulsywności i nadreagowywania. Może się też wiązać z apatią, lękami, brakiem poczucia sensu życia, depresją, bezsennością,  wycofaniem z relacji społecznych, absencją, kłopotami ze zdrowiem fizycznym, a nawet z odebraniem sobie życia - zaznacza Beata Stefańska.

- Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, jak pracodawca powinien zareagować na wypalenie zawodowe pracownika. Lepiej jest przede wszystkim zapobiegać wypaleniu zawodowemu tworząc zdrowe organizacje i ekologiczne miejsca pracy, zatrudniać pracowników z wyższym poziomem odporności psychicznej, prowadząc działania edukacyjne w obszarze rozwoju osobistego, zanim dojdzie do wyczerpania emocjonalnego - dodaje.

Zobacz w LEX HR: Wypalenie zawodowe - Kwestionariusz Wypalenia Zawodowego (MBI-GS) >

Według Stefańskiej, gdy do wypalenia zawodowego dochodzi, organizacje mają bardzo różne podejścia. - Są takie firmy, które nie interesują się losem pracownika i wówczas szuka on wsparcia na własna rękę. Są też takie, gdzie prowadzi się zajęcia warsztatowe z ważności, technik radzenia sobie ze stresem, zdrowego odżywiania czy zarządzania sobą w czasie. Są też takie organizacje, które zatrudniają na miejscu w firmie psychologa, by na bieżąco pracownicy mogli korzystać z profesjonalnego wsparcia lub też firma gwarantuje wizyty u psychologia w ramach opieki medycznej na zewnątrz - opowiada Stefańska.

 


Pracodawcy dostrzegają problem

Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan zwraca uwagę, że tam, gdzie jest to możliwe pracodawcy  starają się  zmniejszyć monotonię i uciążliwość wykonywania pracy.  - Chodzi o profilaktykę. Pracodawcy, szczególnie duzi i średni, już wprowadzają rozwiązania , które mają zastosowanie również do wypalenia zawodowego - mówi.

Sprawdź w LEX: Czynniki determinujące wypalenie zawodowe >

Jego zdaniem część pracodawców dostrzegła już problem wypalenia zawodowego. - Firmy coraz częściej dają możliwość korzystania z terapeuty i psychologa. To jest traktowane jako pewien bonus. Firmy coraz szerzej wprowadzają również mentoring, który daje możliwość pracownikom niższego szczebla korzystania z doświadczenia starszych kolegów. W ten sposób pracownik może dowiedzieć się, jak pokierować swoją karierą, życiem zawodowym, jak rozwinąć się w firmie. Mentoring ma uświadomić osobom, że nie muszą być związane z  jednym stanowiskiem pracy przez cały okres zawodowy - wyjaśnia ekspert.

Czytaj w LEX: Ucieczka z korporacji - sposób na frustrację >

Zwraca uwagę, że przy wypaleniu zawodowym znaczenie też może mieć organizacja czasu pracy. - Tam, gdzie jest to możliwe pracodawcy wychodzą naprzeciw wnioskom pracowników o indywidualne podejście do organizacji czasu pracy - dodaje Lisicki.  

Odniósł się też do kwestii nadużywania zwolnień chorobowych. - Zawsze znajdzie się grupa osób, która będzie próbowała wykorzystać przepisy. Należy zauważyć, że wypalenie zawodowe nie jest chorobą zero jedynkową i jego diagnozowanie może być wyzwaniem. Na razie mówimy o pewnym syndromie zawodowym, a nie przypadku choroby - dodaje.

Z badania Kronos Incorporated i Future Workplace wynika, że na wypalenie zawodowe mają wpływ: nieadekwatne wynagrodzenie (41 proc.), przeciążenie pracą (32 proc.), nadgodziny (32 proc.), nieefektywne zarządzanie w firmie (30 proc.), brak związku między rolą pracownika, a strategią firmy (29 proc.), niska kultura pracy (26 proc.).

Czytaj też: Ustawa podpisana - nie będzie limitu wpłat do PPK >>>