Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o służbie zagranicznej, która zakłada m.in. utworzenie odrębnego stanowiska Szefa Służby Zagranicznej oraz zmianę struktury stopni dyplomatycznych.

Sejm uchwalił nową ustawę o służbie zagranicznej 21 stycznia. Według danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotyczy ona ok. 1500 osób. Nowe przepisy mają dostosować dyplomację do współczesnych warunków i wyzwań.

Podczas prac w komisjach senackich środowiska dyplomatów krytykowały, że po wejściu w życie ustawy Polska będzie mogła wysłać na placówkę dyplomatyczną osobę bez wyższego wykształcenia i bez znajomości języków obcych, a nawet że "ulegnie likwidacji profesjonalna dyplomacja polska". 

Zastrzeżenia związku zawodowego budziła zasada przechodzenia na emeryturę pracowników MSZ po ukończeniu 65 roku życia. Uwag podczas prac było znacznie więcej, senacka komisja spraw zagranicznych zarekomendowała odrzucenie ustawy i Senat przyjął taką uchwałę.  

Nowy szef służby zagranicznej i nowe stopnie i kategorie

Ustawa o służbie zagranicznej zakłada m.in. utworzenie odrębnego stanowiska szefa służby zagranicznej, który ma czuwać  nad przestrzeganiem zasad służby zagranicznej, nadawać  stopnie dyplomatyczne, kierować Akademią Dyplomatyczną, przygotowywać projekty aktów prawnych, monitorować i nadzorować wykorzystanie środków finansowych na wynagrodzenia członków służby zagranicznej. Ma też organizować szkolenia i wskazywać kryteria oceny członków służby zagranicznej. Szef SZ ma być odrębny od dyrektora generalnego MSZ, którym obecnie jest Andrzej Papierz.

Zmieni się też struktura stopni dyplomatycznych - najwyższym stopniem będzie minister-pełnomocny, a nie jak obecnie ambasador. Ponadto ambasador będzie stopniem dyplomatycznym nadawanym na czas kierowania ambasadą. Kandydatów na stanowiska ambasadorskie opiniować ma nowo utworzony Konwent Służby Zagranicznej złożony z ministra spraw zagranicznych, szefa SZ, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 

Zostanie też wprowadzona nowa kategoria pracownika zagranicznego, która umożliwia zatrudnienie na placówce osoby znajdującej się dotychczas poza służbą zagraniczną. Pracownicy zagraniczni nie będą musieli ukończyć prowadzonej przez Akademię Dyplomatyczną aplikacji dyplomatyczno-konsularnej. Jednak, aby zostać zawodowymi dyplomatami i uzyskać pierwszy stopień dyplomatyczny pracownik służby zagranicznej po trzech latach doświadczenia będzie trzeba ukończyć seminarium dyplomatyczno-konsularne i zdać egzamin.

Po wejściu w życie ustawy pracownik służby zagranicznej nie będzie mógł publicznie manifestować swoich poglądów politycznych, brać udziału w strajkach i akcjach protestacyjnych, łączyć zatrudnienia w służbie zagranicznej z mandatem posła, senatora, radnego, tworzyć partii politycznych ani do nich należeć, pełnić funkcji związkowych, pracować w urzędach administracji państwa obcego.


Dyplomata i pracownik delegowany

W czasie prac po pierwszym czytaniu w sejmowej komisji spraw zagranicznych przyjęto szereg poprawek, autorstwa PiS. Jedna z nich wprowadza obok dyplomaty delegowanego także kategorii pracownika delegowanego. Druga z poprawek zezwala oddelegować dyplomatę zawodowego do wykonywania obowiązków w Kancelarii Prezydenta. Decyzję w tym zakresie będzie podejmował na prośbę prezydenta szef SZ.  Czas delegacji nie będzie mógł przekroczyć pięciu lat, a dyplomata zachowa wszystkie dotychczasowe prawa, a po zakończeniu delegacji Szef Służby Zagranicznej będzie musiał zaoferować tej osobie zatrudnienie na co najmniej równorzędnym stanowisku Ponadto prezydent będzie mógł powołać ambasadora-specjalnego przedstawiciela prezydenta RP do realizacji zadań polityki zagranicznej.

Nieprecyzyjna definicja, urzędnik zrobi co chce

Sieć Obywatelska WATCHDOG, Fundacja ePaństwo i RPO zwracały uwagę, że w ustawie o służbie zagranicznej, pojawia się też nieprecyzyjna definicja "tajemnicy dyplomatycznej". - Ustawodawca nie przedstawił jakich konkretnie informacji taka tajemnica miałaby dotyczyć. Podaje jedynie, iż miałyby to być informacje nie objęte ustawą o ochronie informacji niejawnych oraz takie, z którymi „członek służby zagranicznej zapoznał się w związku z obowiązkami i które ze względu na dobro służby zagranicznej mogły być udostępnione wyłącznie osobom do tego uprawnionym, a ich ujawnienie mogłoby szkodzić polityce zagranicznej Polski i naruszać jej wizerunek międzynarodowy - wskazali. 

Członkowie służby zagranicznej - zgodnie z ustawą - mają jednak obowiązek przestrzegania tajemnicy dyplomatycznej, obok wierności Rzeczypospolitej i sumiennego wykonywania obowiązków służbowych określanych przez przełożonych. - Połączenie nieokreśloności „tajemnicy dyplomatycznej” i jej przestrzegania z obowiązkami zawodowymi, mogą spowodować, że „tajność” będzie regułą, a „jawność” wyjątkiem. Narusza to zasady art. 61 Konstytucji RP. Ustęp 3 tego artykułu precyzyjnie określa możliwe ograniczenia dostępu do informacji publicznej - ograniczenie takiego prawa, może nastąpić wyłącznie ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa - dodają. 

Ustawa ma wejść w życie po trzech miesiącach od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.