Projekt zakłada m.in., że łódzki związek metropolitalny będzie zrzeszeniem gmin województwa łódzkiego, "charakteryzujących się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym, który zamieszkuje co najmniej 1 milion mieszkańców". W jego skład ma też wchodzić miasto Łódź.

 


Zadania związku

Projekt zakłada również, że związek metropolitalny będzie miał osobowość prawną i będzie tworzony na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów. Pełnomocnikiem do spraw jego utworzenia ma być prezydent Łodzi. Organami łódzkiego związku metropolitalnego mają być zgromadzenie i zarząd.

Łódzki związek metropolitalny, w myśl projektu, ma wykonywać zadania publiczne, takie jak  kształtowanie ładu przestrzennego; planowanie, koordynacja, integracja oraz rozwój publicznego transportu zbiorowego; współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku metropolitalnego; promocja związku metropolitalnego i jego obszaru.

Czytaj też: Projekt ustawy o metropolii łódzkiej wkrótce trafi do procedowania

Jest się o co bić

Projekt przewiduje, że wysokość udziału związku metropolitalnego we wpływach z podatku PIT od podatników zamieszkałych na jego obszarze w roku, w którym utworzono związek metropolitalny, wyniesie 0,2 proc, a w latach następnych - 5 proc.

Jak powiedział na konferencji prasowej przewodniczący Komisji Ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski, w funduszach europejskich są specjalne pieniądze zapisane na realizację projektów w metropoliach. - Do tej pory Polska z tych środków prawie nie korzystała, bo funkcjonuje tylko jedna Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Łódzka metropolia ma szanse być drugą - dodał. Projekt ma się stać inicjatywą senacką i przejść proces konsultacji.

Joanna Skrzydlewska, wiceprezydent miasta Łodzi, która uczestniczyła w posiedzeniu senackiej komisji dodaje, że „jest się o co bić”. - Parlament Europejski wnosi do Komisji Europejskiej o zwiększenie nakładów dla obszarów miejskich, metropolitalnych z sześciu do dziesięciu procent budżetu Unii, więc tworzenie metropolii jest w naszym interesie – mówi.