Rada miasta podjęła uchwałę w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego z powodu utraty prawa wybieralności. W uzasadnieniu wskazano, że osoba ta podała w oświadczeniu majątkowym jako miejsce zamieszkania miejscowość leżącą poza granicami gminy. Ponadto okoliczność ta została potwierdzona przez dołączoną roczną deklarację podatkową PIT. W sprawie tej interwencję podjęli także mieszkańcy, którzy przesłali pismo sprzeciwiające się pełnieniu funkcji radnego przez osobę, która faktycznie nie zamieszkuje na terenie gminy. Radny wszystkiemu zaprzeczył, ale organ uznał, że dokumenty przesadzają sprawę.

Postępowanie powinno być wnikliwe

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, który wskazał, że prowadzone w tej sprawie postępowanie wyjaśniające powinno być wnikliwe i dogłębne. Konieczna jest bowiem pewność, że radny nie posiadał lub utracił prawo wybieralności z powodu zmiany stałego miejsca zamieszkania. Dlatego też uzasadnienie do podjętej w tej sprawie uchwały powinno być szczegółowe i przekonujące. Sąd podkreślił, że tak daleko idąca ochrona wynika z tego, że stwierdzenie wygaśnięcia mandatu jest wkroczeniem w materię chronioną konstytucyjnie.

 

Zasadnicze zarzuty złożonej skargi koncentrowały się na przedwczesnym podjęciu uchwały o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu. Radny wskazywał bowiem, że nie przeprowadzono obiektywnego i rzetelnego postępowania dowodowego. Ponadto nie miał on możliwości przygotowania się do złożenia wyjaśnień i przedstawienia dowodów. Sąd uznał, że zarzuty te były uzasadnione.

Czytaj także: WSA: Skargi na uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego lepiej pocztą nie wysyłać >>>

Radny nie został wysłuchany

Zgodnie z art. 383 §3 ustawy Kodeks wyborczy, radny powinien mieć możliwość złożenia wyjaśnień. Dlatego też rada miała formalny obowiązek wysłuchania go oraz powinna zapewnić mu, przed podjęciem uchwały, realną możliwości złożenia wyjaśnień i przedstawienia wszystkich okoliczności i dowodów. W konsekwencji, organ miał obowiązek merytorycznego ustosunkowania się do twierdzeń radnego oraz rozważenia i oceny przedstawionych dowodów. Sąd uznał bowiem, że rada ograniczyła się wyłącznie do przesłuchania i to bez uprzedzenia co będzie jego przedmiotem. Ponadto radny nie został uprzednio zawiadomiony, że zostanie on wezwany do złożenia wyjaśnienia w sprawie swojego biernego prawa wyborczego.

WSA uznał, że okoliczności te wykluczyły czynne uczestnictwo radnego w prowadzonym postępowaniu wyjaśniającym. Został on, podobnie jak pozostali radni uczestniczący w obradach, zaskoczony. Przedmiotowa sprawa została bowiem poruszona w punkcie obrad, który został zatytułowany jako „sprawy różne”.

Wnioski rady były pochopne

Niezależnie od powyższego, radny kwestionował treść zarzutów. Podkreślał, że zamieszkuje na terenie gminy w lokalu swoich teściów, którymi się opiekuje. Natomiast w oświadczeniach majątkowych omyłkowo wskazał poprzedni adres zamieszkania. Ponadto zgłosił też zamiar sprostowania ich treści. Tymczasem rada nie wyznaczyła radnemu czasu na podjęcie jakichkolwiek działań, aby wyjaśnić wątpliwości. Sąd ocenił, że działając w takim trybie, organy gminy dopuściły się istotnych zaniedbań. Sposób procedowania był bowiem nie do zaakceptowania w demokratycznym państwie prawnym. Natomiast wyciągnięte wnioski były pochopne, nierzetelnie i nie odpowiadały stanowi faktycznemu. Ponadto od ujawnienia powziętych wątpliwości do podjęcia uchwały nie upłynęły nawet 24 godziny.

Czytaj w LEX:

Kwestia miejsca stałego pobytu nie była jasna

Z treści uchwały wynikało, że organ nie poczynił ustaleń dotyczących miejsca zamieszkania radnego oraz nie odniósł się do jego twierdzeń. Działanie to wynikało z ograniczenia postępowania jedynie do analizy treści oświadczeń majątkowych i zeznania PIT. Jednakże wypływające z tych dokumentów wnioski były konsekwentnie negowane przez radnego. Sąd podkreślił, że organ powinien wówczas przeprowadzić postępowanie wyjaśniające, poczynić jednoznaczne ustalenia i dokonać wszechstronnej oceny zgromadzonych dowodów. Kwestia zmiany stałego miejsca pobytu nie była bowiem jasna. Dlatego, wobec niewyjaśnienia stanu faktycznego, wydanie spornego aktu należało uznać za przedwczesne. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy stwierdził nieważność zaskarżonej uchwały.

Wyrok WSA w Bydgoszczy z 21 sierpnia 2019 r., sygn. akt II SA/Bd 577/19