Opublikowana 27 września nowelizacja prawa geologicznego i górniczego z 16 czerwca 2023 r. może zdecydowanie utrudnić inwestowanie w części gmin. Nawet parcele, na których zgodnie z planem miejscowym wolno budować mogą okazać się nie do zabudowy. Mimo, że plan zagospodarowania przestrzennego (zarówno miejscowy, jak i ogólny) jest prawem lokalnym, a uznanie złoża za strategiczne – decyzją administracyjną ministra środowiska - to decyzja taka ma pierwszeństwo przed planem. A jeżeli gminy nie będą chciały umieścić złóż strategicznych i odpowiednich ograniczeń w planach, zrobi to za nie wojewoda. Do tego naliczy karę finansową.

 

Chcesz zapisać ten artykuł i wrócić do niego w przyszłości? Skorzystaj z nowych możliwości na Moje Prawo.pl

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl >>

Konsultacje i decyzje bez odwołania

Zmieniona ustawa wprowadza nowe obowiązki dla gmin. Będą one m.in. musiały konsultować z państwową służbą geologiczną plany ogólne czy miejscowe. Ale przede wszystkim po ustanowieniu przez ministra zajmującego się środowiskiem zakazu zabudowy ze względu na złoże strategiczne, gmina będzie mieć obowiązek uwzględnienia tego w planie.

Wprawdzie uznanie złoża kopaliny (lub jego części) za strategiczne będzie wymagać zasięgnięciu opinii wójta (burmistrza, prezydenta miasta) gminy, na terenie których jest położone , ale to niewielka pociecha. Taka opinia nie będzie wiążąca dla ministra.

Z kolei minister klimatu w decyzji uznającej złoże kopaliny za strategiczne będzie miał prawo wskazać warunki, jakie gmina powinna uwzględnić. W szczególności chodzi o konieczność wprowadzenia zakazu trwałej zabudowy lub zakazu innego zagospodarowania tego obszaru, który wyłączyłby możliwość zagospodarowania tych złóż.

Czytaj też: Zasady podziału złóż oraz rodzaje własności górniczej >>

 

Złoża mogą wyhamować rozwój gmin

I tu pojawia się problem. Złoża rozumiane są szeroko i nie zawsze musi chodzić o te najcenniejsze, bo może to być przykładowo pokład piasku. A od decyzji ministra jednostce samorządu terytorialnego nie będzie przysługiwało odwołanie.

- Tym samym nie będą mogły one walczyć na drodze administracyjnej o to, by np. kopalnia nie powstała w określonym miejscu, tak jak to miało miejsce w Rybniku. Chodzi o to, żeby spółki górnicze mogły fedrować, gdzie chcą. A są gminy, gdzie złoża zajmują kilkadziesiąt procent terenu. Jeśli zostaną wpisane na listę, to będzie tam zakaz zabudowy – zwraca uwagę Miłosz Jakubowski, radca prawny z fundacji Frank Bold. I jak wynika z przepisów, nie musi chodzić tylko o budynki. Niemożliwe może się okazać chociażby zbudowanie drogi, bo chodzi o inwestycje utrudniające przyszłe wydobycie.

Czytaj też w LEX: Reforma planowania przestrzennego 2023 >

Wydawałoby się wprawdzie, że posiadanie i eksploatacja złoża strategicznego będzie się wiązała z profitami finansowymi dla gminy, bo najbogatszy w Polsce Kleszczów swoją pozycję zawdzięcza właśnie odkrywce węgla brunatnego. Tylko, że uznanie złoża za strategiczne wcale nie musi się wiązać z jego eksploatacją. - A jeżeli złoże nie będzie przeznaczone do wydobycia, to gmina zupełnie nic nie zyska. Nie będzie żadnego rozwoju w tej części gminy, dojdzie do spadku wartości nieruchomości, a kopalnia nigdy nie powstanie – zwraca uwagę mec. Jakubowski. Tak może być choćby w gminach pod powierzchnią których występuje węgiel brunatny.

Także Związek Gmin Wiejskich RP w procesie legislacyjnym wskazywał, że zmiana, w praktyce zablokuje rozwój społeczny i gospodarczy lokalnych wspólnot i to nie tylko na obszarach, na których wskazane zostaną złoża strategiczne, ale w zasadzie na wszystkich terenach z udokumentowanymi złożami kopalin, których eksploatacja odbywa się metodą odkrywkową. Taka sytuacja występuje np. w gminie Krobia, której znaczna część znajduje się nad złożami węgla brunatnego.

- Po co nam to planowanie przestrzenne, ustalanie kierunków rozwoju gminy, gdy okaże się, że w niektórych gminach budowanie czy inwestowanie będzie w ogóle niemożliwe. Jestem zmartwiony, że to wszystko tak się centralizuje – mówi nam Krzysztof Iwaniuk, prezes ZGW RP.

Podobnie zastrzeżenia ma Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce. Obawia się, że nowe rozwiązania ograniczają w znacznym stopniu (jeśli nie całkowicie) rolę władz samorządowych oraz lokalnych społeczności, znacząco bowiem ingerują we władztwo planistyczne gmin (na obszarze występowania złóż kopalin). Zdaniem zarządu stowarzyszenia wyeliminowują one proces konsultacji społecznych, bezprecedensowo ograniczają prawo własności, co w konsekwencji obniży wartość nieruchomości w związku z zakazem zabudowy.

Czytaj w LEX: Partycypacja społeczna w planowaniu przestrzennym >

Kto wypłaci odszkodowanie?

Kolejna rzecz to kwestia odszkodowań dla właścicieli. Jak zauważa Mariusz Mirosławski, radca prawny i wspólnik z MGM Kancelarii Radców Prawnych, jeżeli w związku z uchwaleniem czy zmianą  planu miejscowego, korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości może żądać od gminy odszkodowania. Pisaliśmy o tym szerzej w: Nowela prawa geologicznego odstraszy inwestorów od zakupu części gruntów.

- Jeżeli te tereny były przeznaczone w planie pod budowę, a nie będzie to możliwe, to właściciele tych gruntów będą kierować roszczenie do gminy – nie ma wątpliwości Krzysztof Iwaniuk. Wskazuje, że gminy będą z kolei występować do Skarbu Państwa, bo to nie one same zdecydowały o zmianie przeznaczenia. Prezes ZGW RP jest sceptyczny co do tego, że Skarb Państwa będzie uznawać roszenie. Uważa, że najpewniej spory trafią do sądów.  

Czytaj też w LEX: Odszkodowania w związku z uchwaleniem planu miejscowego - nowe zasady >

 

Nieposłuszna gmina zapłaci

W przypadku gdy zmiany konieczne będą ze względu na np. ochronę udokumentowanych złóż kopalin, kompleksów podziemnego składowania dwutlenku węgla czy podziemnych magazynów bezzbiornikowych, trzeba będzie je wprowadzić w planach ogólnych i miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego oraz planach zagospodarowania przestrzennego województw w ciągu dwóch lat. Termin ten liczyć się będzie od doręczenia włodarzowi  kopii decyzji zatwierdzającej dokumentację geologiczną albo dodatku do tej dokumentacji. 

Czytaj też w LEX: Plan ogólny >

A co się stanie, jeżeli nieposłuszna ministerstwu rada gminy nie zechce jednak wpisać wymagań zawartych w ministerialnej decyzji do planu? W takiej sytuacji grozi jej kara - 30 tys. zł. To i tak nie najwyższy wymiar kary. Przy np. złożach węglowodorów uznanych za strategiczne może być ona jeszcze dotkliwsza i sięgnąć 120 tys. zł, a termin uwzględnienia w planie jest krótszy - wynosi tylko rok.

I nie można będzie liczyć na przymknięcie oka przez wojewodę. Będzie on musiał wydać w takiej sprawie zarządzenie zastępcze. Jeżeli nie zrobi tego w terminie, minister klimatu wymierzy mu, w drodze postanowienia karę - 1000 zł za każdy dzień zwłoki.

Ustawa (z wyjątkami) wejdzie w życie 28 października 2023 r.

 

Nowość
Nowość

Bartosz Rakoczy, Błażej Wierzbowski

Sprawdź