Ustanawiając w 2017 r. strefy płatnego parkowania radni Krakowa określili wysokość opłat za postój aut na drogach publicznych w strefie oraz wprowadzili preferencyjną opłatę abonamentową dla niektórych użytkowników dróg. Zgodnie z treścią uchwały abonament postojowy (mieszkańca) mogła otrzymać osoba władająca pojazdem samochodowym na podstawie: własności (współwłasności), umowy leasingu, umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie, w przypadku umowy kredytu na zakup samochodowy. W skargach kierowanych do sądu administracyjnego, w tym przez Rzecznika Praw Obywatelskich skarżący zakwestionowali uprawnienie miasta do kreowania takiego warunku nabycia abonamentu.

 


Różnicowanie dostępności abonamentu dozwolone

Tę ocenę podzielił Sąd Wojewódzki w Krakowie. Sąd zwrócił uwagę, iż zapisy zaskarżonej uchwały uniemożliwiają nabycie abonamentu innym posiadaczom pojazdów - np. właścicielom posiadającym pojazd na podstawie tytułu cywilnoprawnego - np. umowy najmu czy użyczenia. To zróżnicowanie uprawnień, skutkujące pominięciem użytkowników pojazdów legitymujących się innymi tytułami, stanowiło w ocenie sądu naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa. Rada Miasta Krakowa zaskarżyła wyrok wskazując, że zasada proporcjonalności pozwalała jej określić taki, a nie inny krąg podmiotów uprawnionych do nabycia abonamentu mieszkańca.

Kryterium przyznawania abonamentu musi być zgodne z prawem

Naczelny Sąd Administracyjny przypomniał natomiast, że strefę płatnego parkowania ustala się na obszarach o znacznym deficycie miejsc postojowych, w celu zwiększenia rotacji parkujących pojazdów samochodowych lub realizacji lokalnej polityki transportowej. W tym drugim przypadku chodzi o ograniczenie dostępności tego obszaru dla pojazdów samochodowych lub wprowadzenie preferencji dla komunikacji zbiorowej. Co istotne, ustawa o drogach publicznych pozwala radzie miasta wprowadzić zerową stawkę opłaty dla niektórych użytkowników drogi, ale nie precyzuje kryteriów, którymi powinna się ona kierować przy określaniu tej grupy. Miasto może zatem działać w tym zakresie na zasadzie uznaniowości, ale w granicach celu, jakiemu służy wprowadzenie opłat za parkowanie. Nie oznacza to przy tym, że miasto zwolnione jest z respektowania norm konstytucyjnych, w tym art. 32 ust. 1 Konstytucji, wyrażających zasadę równości wobec prawa wszystkich obywateli oraz zakazu dyskryminowania (faworyzowania) w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. W obrębie określonej klasy istnieje zatem nakaz jednakowego traktowania wszystkich obywateli.

Czytaj też: Opłaty za parkowanie będą rosły - łatwiej zaparkujemy, samorządy zarobią>>
 

Prawo administracyjne nie różnicuje władających pojazdem

Sąd podkreślił, że w sferze administracyjnoprawnej, gdy chodzi o obowiązek uiszczenia opłaty za korzystanie z dróg, wszyscy właściciele (użytkownicy) pojazdu mają równą pozycję. Różnica widoczna jest wyłącznie w sterze prawa cywilnego. Zakres władztwa osób władających pojazdem na podstawie umowy leasingu, umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie jest tożsamy ze statusem osób władających pojazdem np. na podstawie umowy użyczenia, czy też na podstawie umowy najmu długoterminowego. To oznacza zdaniem Sądu, że doszło do naruszenia konstytucyjnej zasadę równości, bowiem podmioty znajdujące się w takiej samej sytuacji prawnej (posiadające te same cechy) były w sposób odmienny traktowane. Rodzaj zawartej z właścicielem pojazdu umowy nie może wykluczać z możliwości uzyskania abonamentu postojowego. Zdaniem Sądu nie ma przy tym przeszkód, by miasto wprowadziło różne kryteria, których spełnienie będzie upoważniało do uzyskania ulg w opłatach abonamentowych. Także takich, które zapobiegną "nadużyciom" w korzystaniu z opłat abonamentowych np. przez osoby władające pojazdem na podstawie umowy użyczenia. W tej jednak konkretnej sytuacji, cel wskazany w ustawie o drogach publicznych nie uzasadniał zastosowanego przez Radę Miasta Krakowa kryterium.

Wyrok NSA z dnia 19.09.2019 r., I OSK 1226/19.