W czwartek TSUE opublikował opinię rzeczniczki generalnej w sprawie C-196/24. Tamara Ćapeta wskazuje w niej, że – po pierwsze - Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej nie zabrania ustalania ojcostwa poprzez pobranie próbek genetycznych po śmierci. Po drugie - zgodnie z zasadą wzajemnego uznawania, sąd jednego kraju członkowskiego nie może odrzucić wniosku o przeprowadzenie dowodu przesłanego przez sąd z innego państwa UE, nawet jeśli jego lokalne przepisy zabraniają - ze względu na porządek publiczny – otwierania mogił i pobierania próbek genetycznych ze zwłok. I to choćby nawet zmarły za życia wyraźnie oświadczył, że nie życzy sobie naruszania jego pośmiertnego „świętego spokoju”.
Sprawdź również książkę: Obce prawo procesowe w sądowym postępowaniu cywilnym >>
Tylko prawda jest ciekawa
W sprawie chodziło o wniosek włoskiego sądu z Genui wysłany do Francji. Jedna z osób (wiadomo tylko, że to mężczyzna, reszta danych, w tym podane w aktach sprawy TSUE nazwisko „Aucrinde” jest fikcyjna, analogicznie było zresztą w polskiej sprawie frankowej „Lubrecznik” o sygnaturze C-396/24) domagała się uznania ojcostwa zmarłego i pochowanego we Francji. Domniemany syn chciał umożliwienia mu używania nazwiska zmarłego, w tle też jest sprawa spadkowa. Na poddanie się testom genetycznym nie zgodziło się w tej sprawie domniemane rodzeństwo wnioskodawcy, dlatego Włosi wystąpili do sądu w nadgranicznym mieście Chambéry, gdzie był pochowany domniemany biologiczny ojciec. Chodziło o otwarcie grobu, ekshumację ciała i pobranie ze zwłok próbek DNA do badań genetycznych. Włosi powołali się na unijne rozporządzenie 2020/1783/UE ustanawiające współpracę sądową w sprawach cywilnych i handlowych w zakresie przeprowadzania dowodów. I tu pojawił się problem proceduralny - zgodnie z francuskim kodeksem cywilnym nie można nakazać ekshumacji zwłok w celu pobrania próbki genetycznej do ustalenia ojcostwa – jedyny wyjątek to wyraźna zgoda wyrażona jeszcze za życia. Jest to kwestia porządku publicznego we francuskim porządku prawnym. Mając dylemat w tej kwestii Francuzi wystąpili z pytaniami do TSUE.
Rzeczniczka generalna Tamara Ćapeta stwierdziła – po pierwsze - że rozporządzenie 2020/1783 nie pozwala sądowi, do którego skierowano wniosek, odmówić przeprowadzenia dowodu, ponieważ żadna z podstaw odmowy wykonania takiego wniosku, które zostały wyraźnie wymienione w tym rozporządzeniu, nie ma zastosowania w niniejszej sprawie. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy zgodnie z prawem francuskim przedmiotowa norma krajowa jest uznawana za kwestię porządku publicznego.
Po drugie, trzeba było rozstrzygnąć, czy wykonanie wniosku o ekshumację i pobranie DNA nie byłoby sprzeczne z Kartą Praw Podstawowych. Którą wartość uznać za ważniejszą - czy prawo do godności ciała ludzkiego po śmierci, czy też prawo do poznania swojego pochodzenia? Z opinii wynika, że priorytetem jest poznanie prawdy, czyli biologicznego pochodzenia danego człowieka. Dlatego opinia stwierdza, że Karta nie zabrania sądowi państwa członkowskiego żądania (na mocy rozporządzenia 2020/1783/UE) pobierania takich dowodów jak próbki genetyczne, nawet wtedy, gdy domniemany ojciec już nie żyje, a ponadto nie wyraził na to zgody za życia.
Sprawa już przyciąga uwagę prawników z różnych państw UE. -Widać, jak dowody zdobyte w postępowaniu cywilnym mogą mieć znaczenie w innych sprawach, nie tylko cywilnych (ale również np. w karnych) – pisze na LinkedIn Danut-Ioan Bugnariu, rumuński adwokat-karnista. Kazus włosko-francuskiego sporu o otwarcie grobu, jako „intrygujący”, określa też Jacob Öberg, profesor prawa europejskiego na duńskim uniwersytecie Syddansk. Zgadza się on z główną tezą opinii, że prawo do poszanowania ciała ludzkiego nie jest absolutnym, lecz musi być wyważone z innymi prawami podstawowymi, takimi jak prawo do poznania swojego pochodzenia.
Jak to jest nad Wisłą
W Polsce w sprawach o ustalenie ojcostwa, możliwe jest wystąpienie z odpowiednim wnioskiem przez dziecko albo matkę, nawet wtedy, gdy domniemany ojciec nie żyje. Pozwala na to art. 84 par. 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Wtedy zamiast zmarłego występuje kurator ustanowiony przez sąd. Ekshumacja do badań DNA - choć prawnie dozwolona - powinna być jednak ostatecznością, gdy nie da się zdobyć innych dowodów. Tu z pomocą przychodzi nowoczesna technologia. Badania DNA w kwestii ustalenia ojcostwa po śmierci mogą zostać przeprowadzone bez rozkopywania mogiły i otwierania trumny, a jedynie z wykorzystaniem rzeczy osobistych zmarłego, przez analizę mikrośladów. -Są to zazwyczaj przedmioty, z którymi kontakt miał jedynie denat, tak by uniknąć błędnych wyników. Do badań często przekazywane są takie próbki jak: szczoteczka do zębów, sztuczna szczęka, pędzel do golenia, maszynka do golenia, grzebień lub szczotka do włosów, chusteczka higieniczna z wydzieliną, plaster z krwią, buty noszone na gołe stopy (sandały lub klapki), biżuteria, pasek z glukometru, czapka z włosami, nieprana bielizna, plamy nasienia, niedopałki papierosa, obcięte paznokcie – czytamy w komunikacie Instytutu Genetyki Sądowej sp. z o.o. w Bydgoszczy.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.











