Właściciel hodowli psów rasowych Krzysztof P. wystąpił przeciwko Tadeuszowi H. o ochronę dóbr osobistych. Żądał zobowiązania pozwanego do przeprosin na stronie internetowej hodowli w następujących słowach: W związku z moim postem zamieszczonym w grupie A. oświadczam, że przepraszam Pana Krzysztofa P. za naruszenie jego dobrego imienia poprzez pomówienie go, że prowadzi pseudo hodowlę, sprzedaje chore psy oraz utopił szczeniaka z krótszym ogonem”.

W uzasadnieniu powód wskazał, że od 25 lat jest hodowcą psów rasowych, a w 2019 roku zarejestrował nową hodowlę psów, z której to hodowli w kwietniu 2020 roku pozwany nabył szczeniaka tej rasy.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Szkalujące pomówienia

W związku z problemami zdrowotnymi jakie pojawiły się u tego psa, pozwany na portalu społecznościowym F. zamieścił post i komentarze podważające wiarygodność powoda jako hodowcy, bezpośrednio uderzające w jego godność, szkalujące i pomawiające powoda o czyny niegodne, poniżające powoda jako hodowcę w opinii publicznej, w środowisku hodowców i posiadaczy psów tej rasy .

W odpowiedzi pozwany potwierdził, że zamieścił na Facebooku wpis o zacytowanej przez powoda treści, ale w jego ocenie wpis ten mieścił się w ramach dozwolonej krytyki, a ponadto nie wskazał w nim powoda jako osoby od której kupił psa i nie podał jego danych.

Sprawdź w LEX: Czy gmina może coś zrobić w związku ze zgłoszeniem się pani, która kupiła psa z wadą genetyczną od ludzi prowadzących nielegalną hodowlę? >>

Sąd ustalił, że umowa stanowiła, że pozwany odbiera szczeniaka w dobrym stanie zdrowia i kondycji oraz zobowiązał się on do odpowiedniego żywienia psa, pielęgnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości, a także w przypadku chęci zbycia lub oddania psa, do poinformowania o tym sprzedającego, który ma prawo pierwokupu.
Pies został pozwanemu wydany. Powód wydał również pozwanemu całą dokumentacja dotycząca psa tj.: jego rodowód oraz metrykę świadczącą o rejestracji szczeniaka w rejestrze amerykańskiego klubu.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność innych podmiotów niż sprawca za naruszenie dóbr osobistych w Internecie >>

Czytaj:  Prokuratura zajmie się znakowaniem koni ciekłym azotem>>

 


Operacja stawów

Po kilku miesiącach od zakupu pies zaczął kuleć. Podczas pierwszej wizyty pozwanego z psem u lekarza weterynarii, lekarz stwierdził u psa typowe objawy problemów dietetycznych, a po drugie - zdecydowaną poprawę, nadgarstki w normie. Z wywiadu od pozwanego: „pies kuleje szczególnie rano.”

W  styczniu 2021 u psa wykonano iniekcję dostawową w znieczuleniu ogólnym oraz podano kwas hialuronowy do lewego stawu łokciowego. W ocenie powoda problemy zdrowotne, jakie pozwany zgłosił, nie kwalifikowały go do przeprowadzenia operacji.

Powód miał stwierdzić, że się pośpieszył z operacją, która nie była potrzebna, ponieważ ojciec jego psa też kulał w tym wieku i weterynarze popełnili błąd, a wszystkie wady są normalne u psów tej rasy (zwyrodnienie stawów, rozszczep kręgów i problemy z sercem) stwierdził, że psy z takimi wadami zostają czempionami. A jego suka (siostra psa pozwanego z poprzedniego miotu) też ma rozszczepy kręgów na ogonie, a za tydzień znowu zostanie matką. 

Czytaj w LEX: IV CSK 270/12, Test pozwalający sprawdzić, czy wypowiedź krytyczna mieści się w granicach chronionych zasadą wolności wypowiedzi. - Wyrok SN >>

Publiczna debata w sieci

Na grupie rozwinęła się dyskusja. Powód umieścił wpis „pozew o naruszenie dóbr osobistych już w drodze …”. Po czym pozwany umieścił wpis ” fajnie że się przyznałeś że to psy właśnie z Twojej hodowli. „Rozmnażasz CHORE psy przez co ludzie potem mają problemy bo rodzą się kaleki. (…) Serdecznie nie polecam szczeniaków od tego pseudo hodowcy".

Następnie pozwany wezwał powoda do zapłaty kwoty 7 000 zł, w tym kwoty 1500 zł, tytułem obniżenia ceny zakupu psa oraz kwoty 5.500 zł tytułem zwrotu kosztów jego leczenia w terminie 7 dni.

Według opinii biegłego, psy z taką wadą nie powinny być rozmnażane. Hodowca jest zobowiązany do wydawania szczeniąt zdrowych, bez żadnych wad. Powód jako hodowca posiadał sukę z taka wadą, i mając świadomość, że wada jest genetyczna, tzn. przechodzi na potomstwo, dalej ją rozmnażał.

Czytaj w LEX: Usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych w internecie - analiza orzecznictwa sądowego >>

Powództwo było częściowo zasadne

- Użycie  określenia „pseudohodowla” wobec powoda, podobnie jak zarzut, że powód sprzedaje chore psy oraz niehumanitarnie traktuje chore, są obraźliwe i stawiają powoda jako hodowcę w złym świetle, w sposób ewidentny naruszają jego dobre imię jako hodowcy psów – podkreślił Sąd Okręgowy. I dodał, że pozwany nie obalił domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych, nie ma bowiem racji twierdząc, że jego wypowiedź miesiła się w ramach dozwolonej krytyki.

Czytaj w LEX: Czy w prawie polskim dopuszczalne jest zadośćuczynienie pieniężne za śmierć zwierzęcia? >>

Obraźliwy wpis

Sąd uznał, że wypowiedź pozwanego była napastliwa, obraźliwa, nie była wymianą argumentów tylko jednostronną i nie mającą pokrycia w rzeczywistości oceną, zawierała informacje o właściwościach jednoznaczne poniżających powoda w opinii publicznej mogących narazić go na utratę zaufania zawodowego potrzebnego do funkcjonowania jako hodowca.

Jeśli pozwany uważał, że pies zakupiony u powoda nie odpowiada właściwościom, o których zapewniał powód, powinien wystąpić z odpowiednimi roszczeniami, a nie uciekać się do obraźliwego wpisu na forum internetowym – stwierdził sąd.

Powód żądał przeproszenia oraz zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo o przeproszenie poprzez zobowiązanie pozwanego do zamieszczenia przeprosin o treści żądanej przez powoda.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, zgodnie z którym sąd nie ma obowiązku zasądzania zadośćuczynienia w każdym przypadku naruszenia dób osobistych. Przyznanie tego rodzaju świadczenia zależy od wielu różnych okoliczności, w tym między innymi od długotrwałości naruszenia dobra osobistego, uciążliwości z tym związanych, poczucia krzywdy i jego stopnia. 

 

 

Kryteria zasądzenia zadośćuczynienia

Podstawowym kryterium decydującym o możliwości zasądzenia zadośćuczynienia winien być stopień winy naruszyciela, rodzaj naruszonego dobra oraz wymiar cierpień wynikających z faktu naruszenia dobra osobistego. Z kolei Sąd Najwyższy wskazał, iż decyzja o zasądzeniu zadośćuczynienia winna być poprzedzona także zbadaniem nasilenia złej woli naruszyciela i celowości zastosowania tego środka oraz poczucie pokrzywdzenia poszkodowanego.

Złagodzenie skutków

Roszczenia z art. 448 k.c. nie mają charakteru penalnego, lecz kompensacyjny, chodzi bowiem o złagodzenie skutków negatywnych doznań wynikających z naruszenia dobra osobistego.

Orzecznictwo i doktryna wskazują, że zadośćuczynienie nie powinno mieć charakteru symbolicznego. - Tysiąc złotych zasądzone na rzecz powoda odpowiada naruszeniu dóbr powoda, jest adekwatna do rozmiaru naruszonego przez pozwanego dobra osobistego – podkreślił sąd. Uwzględnia:

  • rodzaj naruszonego dobra osobistego,
  • rozmiar doznanej przez powoda krzywdy oraz
  • stopień negatywnych konsekwencji dla powoda wynikających z naruszenia dobra osobistego.

 

Tu sąd miał na myśli dolegliwości związane z treścią insynuacji, powzięciem o tym wiadomości przez pozostałych użytkowników forum internetowego. Zasądzone zadośćuczynienie stanowi jednocześnie ekonomicznie odczuwalną wartość, jest przy tym utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Zasądzając zadośćuczynienie sąd miał na względzie, że dobre imię i godność człowieka należą do dóbr najsilniej chronionych. Dobra osobiste powoda zostały naruszane przez pozwanego w sposób zawiniony. W ocenie sądu stopień winy pozwanego jest znaczny.

Powód wygrał w całości powództwo w zakresie usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, zaś jego roszczenie majątkowe zostało uwzględnione w 14 procentach.

Imiona uczestników postępowania zostały zmienione.

Sygnatura akt  I C 422/21, wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z 26 maja 2022 roku.