- Sądy okręgu krakowskiego to wręcz modelowy przykład układu, w którym w okresie ostatnich 5 lat o awansach na stanowiska kierownicze decydowały nie względy merytoryczne, czy doświadczenie menedżerskie kandydatów, ale układ personalnych powiązań, a także wzajemna wymiana przysług, gdzie punktem zwrotnym w karierze wielu sędziów było udzielenie poparcia kandydatom do utworzonej w sędziowskiej części w sposób niezgodny z Konstytucją i standardami międzynarodowymi Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej ustawą z 8 grudnia 2017 r. - zaznaczono w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.  

Czytaj: MS: Pewne podstawy odwołania prezesa Schaba >>

12 prezesów i wiceprezesów z rejonu do odwołania

I tak minister sprawiedliwości wszczął procedurę odwołania ze stanowisk prezesów i wiceprezesów szeregu sądów rejonowych objętych obszarem właściwości Sądu Okręgowego w Krakowie następujących sędziów:

  • prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórze w Krakowie sędziego Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórze w Krakowie Marcina Cichońskiego;
  • wiceprezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej-Huty w Krakowie sędziego Sądu Rejonowego Łukasza Felisiaka;
  • prezesa Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej sędzi Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej Izabelę Fluder;
  • prezesa Sądu Rejonowego w Miechowie sędziego Sądu Rejonowego w Miechowie Jarosława Koczańskiego;
  • prezesa Sądu Rejonowego w Wadowicach sędzi Sądu Rejonowego w Wadowicach Karolinę Miklaszewską;
  • prezesa Sądu Rejonowego w Wieliczce sędzi Sądu Rejonowego w Wieliczce Ewę Motyczyńską-Pałys;
  • wiceprezesa Sądu Rejonowego w Myślenicach sędzi Sądu Rejonowego w Myślenicach Lucynę Podsadecką;,
  • prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej-Huty w Krakowie sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Macieja Pragłowskiego;
  • prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Piotra Skrzyszowskiego;
  • prezesa Sądu Rejonowego w Chrzanowie sędziego Sądu Rejonowego w Krakowie Rafała Sobczuka;
  • prezesa Sądu Rejonowego w Myślenicach sędzi Sądu Rejonowego w Myślenicach Małgorzatę Święch;
  • prezesa Sądu Rejonowego w Olkuszu, sędziego Sądu Rejonowego w Olkuszu Wojciecha Trzaskę.

- W okresie sprawowania funkcji ministra sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobrę, w 2017 r., doszło do zmiany przepisów ustawy o ustroju sądów powszechnych, która z jednej strony umożliwiła arbitralne odwoływanie przez ministra sprawiedliwości w ciągu 6 miesięcy prezesów i wiceprezesów sądów, a z drugiej wyeliminowała wpływ organów samorządu sędziowskiego na wybór ich następców (co pozostaje w sprzeczności z konstytucyjnym standardem niezależności sądownictwa). Doprowadziło to do sytuacji, w której na stanowiska prezesów i wiceprezesów sądów minister sprawiedliwości zaczął wyznaczać osoby nieposiadające wystarczającego doświadczenia orzeczniczego i menedżerskiego. Kandydaci na prezesów i wiceprezesów sądów byli wybierani według klucza pozamerytorycznego, który został zastąpiony kluczem lojalności wobec czynnika politycznego - uzasadniono.

Dodano, że uzyskanie powołania na funkcję prezesa sądu w budzącym zasadnicze wątpliwości konstytucyjne trybie ma szczególne znaczenie przy stwierdzeniu powiązania tak powołanej osoby z przedstawicielami władzy wykonawczej bądź przedstawicielami określonych grup politycznych. - Istnienie tego rodzaju zależności godzi w niezależność władzy sądowniczej i nie daje gwarancji prawidłowego wykonywania zadań przez prezesów sądów, zgodnie z dobrem i interesem wymiaru sprawiedliwości - zaznaczono.

Poparcie dla przewodniczącej KRS za benefity?

MS wskazuje również, że o ile sam fakt udzielenia poparcia kandydatowi do KRS przez sędziów orzekających na obszarze właściwości sądu, z którego wywodzi się kandydat jest zrozumiały o tyle już to, że dla wszystkich z wymienionych osób fakt ten stanowił trampolinę do błyskawicznej kariery (przy czym sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka (przewodnicząca KRS) nie wyłączała się od głosowania w KRS nad kandydaturami tych osób z wymienionej grupy do sądów wyższej instancji) wskazuje na istnienie swoistego „układu zamkniętego” wzajemnych powiązań, które zastąpiły względy merytoryczne w procesie wyboru kandydatów na kierownicze stanowiska w sądownictwie.

- Znamienne jest również, że spośród osób, które podpisały listę poparcia sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej praktycznie każda stała się beneficjentem czy to promocji na stanowisko funkcyjne bądź na delegacje ministerialne wiążące się z wyższymi zarobkami, na co bezpośredni wpływ jako była prezes Sądu Okręgowego w Krakowie a obecna przewodnicząca nieprawidłowo ukształtowanej KRS miała właśnie sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka. Szereg osób powołanych w opisanym trybie na kierownicze nie miało wystarczającego doświadczenia orzeczniczego i menedżerskiego, przez co na normalnych zasadach nie miałyby one możliwości objęcia funkcji na tak wczesnym etapie kariery - wskazano.

Minister chce odwołania prezesa i wiceprezesów krakowskiego SO

Minister sprawiedliwości - jak informuje resort - wystąpił również z wnioskiem do kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie o wyrażenie opinii w przedmiocie odwołania z pełnionych funkcji sędziego Bartłomieja Migdy - Prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie oraz sędziów: Ireny Bochniak, Piotra Kowalskiego i Michała Puza - Wiceprezesów SO w Krakowie. Każda z tych sędziów od 4 marca jest zawieszony w pełnieniu czynności.

- Minister Sprawiedliwości decyzję o wszczęciu procedury odwołania i zawieszenia w pełnieniu funkcji Kierownictwa Sądu Okręgowego w Krakowie podjął po starannym zapoznaniu się z apelem grupy 180 sędziów z obszaru właściwości Sądu Okręgowego w Krakowie z 22 stycznia 2024 r. oraz po analizie dokumentów dotyczącymi sytuacji sądu, okoliczności powołania sędziego SO Bartłomieja Migda na stanowisko Prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie oraz okoliczności związanych z objęciem przez niego urzędu sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie. Ich analiza wskazuje, że o jego nominacji zadecydowały względy pozamerytoryczne, w tym głównie poparcie, jakiego udzielił kilku członkom nieprawidłowo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa. Analogiczne kryteria zadecydowały o wszczęciu procedury odwołania i zawieszenia w pełnieniu funkcji wiceprezesów Sądu Okręgowego w Krakowie sędziów: SO Piotra Kowalskiego i SO Michała Puza. Sytuacja w której orzeczenia wydane z udziałem wymienionych wyżej osób pełniących tak wysokie funkcje w sądownictwie mogą być podważone przez strony w oparciu o zarzut nieprawidłowej obsady sądu niewątpliwie podważa autorytet wymiaru sprawiedliwości - wskazuje MS.

Jeśli chodzi o sędzię Bochniak - to jak wskazano - dodatkową przesłanką wszczęcia procedury odwołania i zawieszenia jej w pełnieniu funkcji był fakt, iż od stycznia 2022 r. jest członkiem tzw. neo-KRS.

Co wynika z przepisów?

Zgodnie z art.  27 Prawa o ustroju sądów powszechnych - odwołania prezesa lub wiceprezesa sądu możliwe jest w trakcie kadencji. Może zrobić to minister sprawiedliwości w przypadku:

  • rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych;
  • gdy dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości;
  • stwierdzenia szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych;
  • złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji.

Przy czym odwołanie prezesa albo wiceprezesa sądu następuje po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu. Minister przedstawia mu "zamiar odwołania, wraz z pisemnym uzasadnieniem", co ważne - występując o taką opinię może zawiesić prezesa albo wiceprezesa sądu w pełnieniu czynności.

Następnie, w myśl obowiązujących przepisów, kolegium właściwego sądu wyraża taką opinię po wysłuchaniu prezesa albo wiceprezesa sądu, którego dotyczy zamiar odwołania. Taki sędzia nie uczestniczy w głosowaniu nad opinią, nawet jeśli jest członkiem kolegium właściwego sądu. Pozytywna opinia kolegium upoważnia Ministra Sprawiedliwości do jego odwołania - czyli kończy sprawę, niewydanie opinii w terminie trzydziestu dni od dnia przedstawienia dokumentów przez ministra - również kończy.

Sprawa się komplikuje jeśli opinia jest negatywna. Wtedy do gry wchodzi Krajowa Rada Sądownictwa. Minister Sprawiedliwości może jej bowiem przedstawić zamiar odwołania danego prezesa lub wiceprezesa, wraz z pisemnym uzasadnieniem. A KRS może zablokować jego decyzję, jeśli większością dwóch trzecich głosów negatywnie ją zaopiniuje.