W Izbie Karnej Sądu Najwyższego zostały zarejestrowane dwa wnioski o wznowienie postępowania, w sprawie orzeczeń zapadłych w nowej Izbie Dyscyplinarnej. Wnioski złożyli radca prawny i adwokat, kwestionujący prawidłowość powołania osób do tej Izby oraz legalność Krajowej Rady Sądownictwa.

Czytaj też: Trwa spór o akta między Izbą Dyscyplinarną...

Strony prawomocnie osądzone w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego albo skazane w pierwszej instancji przez Izbę Dyscyplinarną mogą występować o wznowienie postępowania ze względu na bezwzględną przesłankę odwoławczą w postaci nienależytej obsady sądu powołując się na uchwałę trzech izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r. - uważają sędziowie Izby Karnej. Uchwała ta stwierdzała bowiem, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej. 

Nieistniejące wyroki

Co się zatem dzieje, gdy Izba Dyscyplinarna orzeknie o wydaleniu z Adwokatury albo podwyższy kare finansową? Czy Naczelna Rada Adwokacka wykonuje te orzeczenia?  - Adwokatura traktuje orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN jako nieistniejące, gdyż Izba ta nie jest ukonstytuowana w taki sposób, by mogła tego typu sprawy rozsądzać. Wobec tego wszystkie postępowania, w stosunku do której zostały sporządzone kasacje, nasz Sąd Dyscyplinarny kieruje do izby Karnej - wyjaśnia z adwokat Diana Walczanow, zastępca rzecznika dyscyplinarnego.

Adwokaci zatem nie stawiają się na rozprawy i nie wykonują orzeczeń Izby dyscyplinarnej. Procedura praktycznie zatrzymuje się na etapie orzeczeń Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Naczelnej rady Adwokackiej, czyli na drugiej instancji.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Adwokatury Grzegorz Fertak dodaje, że nadal adwokaci mają obowiązek, zgodnie z zasadami etyki zawodu, działać w interesie klientów, a więc składać odwołania i kasacje. Profesjonalnie, zgodnie z najlepszą wiedzą. - Wyrok wydany wobec mojego klienta trzeba zaskarżyć, gdy orzeczenie zostało wydane przez osobę wadliwie powołaną. A wyroku praktycznie nie ma.  Będziemy nadal kwestionować umocowania sędziowskie do orzekania - zapowiada mec. Fertak.

Równoległe orzecznictwo

Sprawy dyscyplinarne prawników są obecnie rozpoznawane w dwóch Izbach Sądu Najwyższego: w Izbie Dyscyplinarnej i Izbie Karnej. Do Karnej kasacje radców prawnych i adwokatów wpłynęły za czasów prezesury I Prezes Małgorzaty Gersdorf i zostały przekierowane do Izby Karnej po orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2029 r., który orzekł, że SN ma obowiązek kontrolować niezależność Izby Dyscyplinarnej.

11 sierpnia br. odbyła się pierwsza rozprawa rozpoznająca kasację adwokatów w Izbie Karnej po zmianie kierownictwa Sądu Najwyższego. Na wrzesień przewidziane są kolejne dyscyplinarki. Ale wkrótce lista tych kasacji się wyczerpie, gdyż teraz wszystkie kierowane są do Izby Dyscyplinarnej - zgodnie z wydanym na początku maja zarządzeniem pełniącego obowiązki I Prezesa po zakończeniu kadencji przez prof. Gersdorf sędziego Kamila Zaradkiewicza.

 Czytaj: Izba Dyscyplinarna SN sądzi adwokatów - samorząd boi się konsekwencji>>

- Analizujemy, jak potraktować to orzeczenie. Natomiast nie ulega wątpliwości ustawowa właściwość Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do rozpoznawania spraw dyscyplinarnych zawodów prawniczych, w tym kasacji od orzeczeń sądów działających przy samorządach korporacji prawniczych. Dla dobra uczestników tych postępowań nie powinno dochodzić do sytuacji, gdy nie mają one pewności, że ich sprawę rozstrzygnął odpowiedni sąd - zapewnia Piotr Falkowski, rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej.

Sędzia ID Piotr Niedzielak przyznaje, że sędziowie Izby Dyscyplinarnej mają w tym kontekście niełatwą sytuację, gdyż "zarządzenie sędziego Kamila Zaradkiewicza de facto kładzie cały ciężar odpowiedzialności za wykonanie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE na nasze barki".

Dlatego, że zgodnie ze stanowiskiem przedstawionym w postanowieniu TSUE, Izba Dyscyplinarna SN została pozbawiona możliwości orzekania w sprawach dyscyplinarnych sędziów. - W przypadku rozstrzygania innych spraw, teoretycznie mogłaby prowadzić działalność orzeczniczą, o ile do rozpoznania konkretnej sprawy zostałby wyłoniony skład, spełniający wymóg niezależności oceniany według kryteriów wyroku z 19 listopada 2019 r. - ocenia dr Michał Mistygacz z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

Warto podkreślić, że I Prezes Małgorzata Manowska nie odwołała ani nie zmieniła zarządzenia p.o. Kamila Zaradkiewicza, który uchylił zarządzenie I Prezes Gersdorf. Według zarządzenia pełniącego obowiązki prezesa, nie można już przekazywać spraw dyscyplinarnych prawników do Izby Karnej i Izby Pracy.

Argumentem było to, że zarządzenie Małgorzaty Gersdorf z 20 kwietnia 2020 r. wykraczało poza zakres postanowienia Trybunału Sprawiedliwości o zabezpieczeniu z 8 kwietnia 2020 r.

Uchylanie immunitetów sędziów i prokuratorów

Izba Dyscyplinarna wstrzymuje się jedynie od rozpoznawania spraw dyscyplinarnych sędziów, ale nie od uchylania im immunitetów. Jasną wykładnię swego stanowiska w sprawie dyscyplinarek sędziów i prokuratorów prof. Małgorzata Manowska przedstawiła w liście do dr Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich.

Zdaniem obecnej I Prezes SN kompetencje Izby Dyscyplinarnej SN w zakresie spraw o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie sędziów, asesorów sądowych, prokuratorów i asesorów prokuratury nie odnoszą się do postanowienia TSUE z 8 kwietnia 2020 r. o zabezpieczeniu.

Dążenie do rozszerzenia skutków postanowienia zabezpieczającego na inne niż dyscyplinarne postępowania należące do właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w tym zwłaszcza postępowanie o uchylenie immunitetu sędziowskiego, jest nie tylko nieuprawnione, ale także nieuzasadnione z uwagi na odmienny charakter postępowań „immunitetowych” - stwierdziła prof. Manowska.

Pierwsza Prezes SN przypomniała, że postępowanie w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie sędziów nie jest postępowaniem rozstrzygającym o odpowiedzialności karnej. Przedmiotem postępowania o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest jedynie ustalenie czy wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżyciela we wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest wystarczająco uprawdopodobniona.