Dotychczas granice wynagrodzeń kształtowały się od 2 250 do 12 400 zł brutto.  W myśl nowego rozporządzenia najwyższe wynagrodzenia - od 3000 do 13400 zł brutto przewidziano dla stanowisk samodzielnych, w przypadku stanowisk wspomagających to od 2600 do 8400 zł brutto, stażystów - od 2600 do 4400 zł i stanowisk pomocniczych, obsługi technicznej i gospodarczej: 2600 do 5400.

Rozporządzenie budziło duże emocje wśród związkowców. Początkowe dla stanowiska samodzielnych przewidywano od 2600 do 13 400 zł - wskazywali więc, że ministerstwo zamiast spłaszczać rozpiętość zarobkową, a tym samym dysproporcje w wynagrodzeniach, zwiększa je. Zdaniem związków problemy płacowe w sądach zmniejszyłoby wprowadzenie pewnej liczby stanowisk, określenie ścieżki awansowej i widełek płacowych, z rozpiętością - do 500 zł. 

Zmiana obowiązuje od 1 stycznia 2020 r. 

 


Większe wynagrodzenia, bo wyższa płaca minimalna 

Ministerstwo Sprawiedliwości projektowane zmiany tłumaczyło dwoma kwestiami. Po pierwsze wskazywało, że zwiększenie wysokości dolnych przedziałów stawek wynagrodzeń dla urzędników i innych pracowników sądów i prokuratury ma związek ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia za pracę. 

- Potrzeba nowelizacji górnych przedziałów wynagrodzeń dla poszczególnych grup stanowisk wynika z konieczności pełnej realizacji porozumienia płacowego zawartego w dniu 4 lipca 2019 r. pomiędzy Ministrem Sprawiedliwości - Prokuratorem Generalnym a związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników sądów powszechnych oraz powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury - dodawało. 

Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki pełnomocników procesowych w praktyce w związku z koronawirusem >

O co chodzi? Chodzi o podwyżki, które pracownicy sądów i prokuratur wywalczyli w ubiegłym roku. Podwyżki - w myśl zawartego ponad rok temu porozumienia - przewidziane są dla wszystkich pracowników. Ci z obecnie maksymalnym wynagrodzeniem, bez podwyższenia tej granicy, nie mogliby ich jednak dostać. 

Czytaj: Wyższa minimalna i maksymalna płaca w sądach - MS zmienia rozporządzenie>>

Zmiany potrzebne, ale nie kominy płacowe

Już sam projekt rozporządzenia budził duże emocje wśród związkowców. Nieoficjalnie mówili o tworzeniu kominów płacowych. - Nie ma wystarczającej kontroli nad tym kto i jakie wynagrodzenia dostanie. Wszystko zależy od dyrektora. Są różnice i w tych samych sądach i pomiędzy sądami. Wiadomo, że są zawody, specjaliści w przypadku, których wysokie zarobki są uzasadnione. Z drugiej strony są sądy, w których księgowe, kadrowe mają wysokie, a nawet najwyższej wynagrodzenie - mówili Prawo.pl. 

Równocześnie związkowcy są zgodni, że w systemie wynagradzania pracowników sądów i prokuratur potrzebne są zmiany. W ubiegłym roku resort przygotował nawet projekt zmian w ustawie o pracownikach wymiaru sprawiedliwości, który spotkał się jednak z krytyką związków, a rząd nie przyjął go ze względów finansowych. Zakładał mnożnikowy system płac i uzależnienie mnożnika od przeciętnej krajowej. Miało to polegać na wprowadzeniu 22 stawek. 

Czytaj w LEX: Funkcjonowanie sądów i wymiaru sprawiedliwości w obliczu koronawirusa >

Justyna Przybylska, przewodnicząca Prezydium Krajowego Zarządu KNSZZ „Ad Rem” zwracała uwagę, że dobrym rozwiązaniem byłoby ustanowienie pewnej liczby stanowisk w sądzie – od 6 do 8 i co istotne ścieżki awansowej.  

Czytaj: 
Pat w sprawie pracowników sądów - projekt ustawy odbiega od ich oczekiwań>>
Protest pracowników sądów - MS idzie na ustępstwa?>>

Rozpiętość w widełkach w przypadku poszczególnych stanowisk powinna wynosić od 300 do 500 zł. To by dawało realną możliwość awansowania, byłaby perspektywa rozwoju, a przy tym można by wskakiwać na kolejne szczeble zarobkowe przez lata pracy w sądzie. A taka rozpiętość – jak wskazana w rozporządzeniu - powoduje, że możesz zarabiać 3 tys., a druga osoba wykonująca te same czynności będzie zarabiać 8 tys. zł – wskazywała.  

 

Jeszcze w styczniu, NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury skierowała pismo do wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika, z apelem o zmianę obowiązującej ustawy, a konkretnie "w zakresie artykułu 14, uwzględniając konieczność modernizacji wynagrodzeń - uporządkowania stanowisk wraz ze wzrostem wynagrodzeń". -  Pracodawcy, pomimo naszych uzgodnień i tak mogą kształtować wynagrodzenia, tak jak chcą według "widełek" wynikających z rozporządzenia, a to powoduje ogólnopolski bałagan i ogromne dysproporcje na tych samych stanowiskach, nie tylko w sądach, ale też w prokuratorach  - mówiła wówczas portalowi przewodnicząca związku Edyta Odyjas. 

Czytaj w LEX:

E-rozprawa i zmiany w sposobie procedowania w tarczy 3.0 >

E-rozprawa w sprawach karnych w związku z regulacjami z tarczy 4.0 >

"Solidarność" pyta o zarobki w sądach 

O tym, że temat jest drażliwy świadczą też skargi i odwołania związków zawodowych. W związku z działaniem MOZ NSZZ „S” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury wszczęte w sumie 19 postępowań administracyjnych związanych z tym, że związkowcom nie udostępniono informacji publicznej o wynagrodzeniach w poszczególnych sądach powszechnych. 

- To niewielki odsetek, gdy zważy się, że wnioski skierowane zostały do wszystkich 378 sądów powszechnych i Prokuratury Krajowej (ok. 5 proc.). Od pozostałych organów zobowiązanych do udostępnienia informacji odpowiedź została przesłana. W efekcie po podjęciu kroków prawnych 10 organów przekazało już wnioskowane informacje, w 9 przypadkach czekamy na dalsze rozpoznanie sprawy - wskazuje "Solidarność". 

Czytaj w LEX: Rezygnacja z wzorów pouczeń w postępowaniu cywilnym w związku z regulacjami z tarczy 4.0 – konsekwencje prawne >