Izba Karna SN uchyliła zaskarżony wyrok i przekazała sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Paweł S. został oskarżony o to, że dokonał trzech rozbojów w kwietniu 2018 roku.
- zabrał w celu przywłaszczenia portfel o wartości 250 PLN z zawartością pieniędzy w kwocie 50 zł, o łącznej wartości 300 zł ,a następnie użył wobec M. A. przemocy, polegającej na szarpaniu jej oraz pchnięciu na drzwi, tj. o przestępstwo z art. 281 k.k.;
- zabrał w celu przywłaszczenia 2500 zł na szkodę sklepu C.
- zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 750 zł na szkodę firmy T.
Sąd Rejonowy uznał oskarżonego Pawła S. za winnego popełnienia tych czynów i skazał go na karę czterech miesięcy pozbawienia wolności. Warunkowo zawiesił na okres próby na trzy lata. Sąd zobowiązał oskarżonego w okresie próby do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu, a na mocy art. 73 § 2 k.k. oddano go w okresie próby pod dozór kuratora.
A także orzekł o obowiązku naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwami, poprzez zapłatę na rzecz wskazanych w wyroku pokrzywdzonych odpowiednich kwot pieniężnych. Wyrok ten jest obecnie prawomocny.
Kasacja prokuratora na korzyść
Z kasacją wystąpił Prokurator Generalny zaskarżając wyrok na korzyść oskarżonego. Skarżący zarzucił rażące i mogące mieć istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów prawa karnego procesowego polegające na wadliwym uznaniu, że awizowane i niepodjęte w terminie zawiadomienie oskarżonego o terminie rozprawy zostało mu prawidłowo doręczone. Zdaniem prokuratury, błędnie uznał sąd, że są warunki do rozpoznania sprawy pod nieobecność oskarżonego, podczas gdy korespondencję tę wysłano na adres innej osoby o tych samych co oskarżony personaliach, nie będący adresem do doręczeń oskarżonego.
Wobec tego sąd rażąco naruszył prawo oskarżonego do obrony.
Czytaj też: Prof. Wiliński: Ruchy kadrowe osłabiły niezależność sądów>>
Prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Prawo do obrony
Kasacja okazała się uzasadniona w stopniu oczywistym - orzekła Izba Karna SN. - Ewentualna nieobecność oskarżonego, z pewnymi wyjątkami musi być wynikiem jego świadomej decyzji, a nie braku stosownej informacji czy też nawet wprowadzenia go w błąd przez organ procesowy. Pierwszoplanową rzeczą jest więc zapewnienie mu gwarancji procesowych podjęcia oraz zrealizowania rzeczywistej i świadomej decyzji woli, czy chce on wziąć udział w rozprawie - stwierdził SN.
Warunkiem domniemania, że nieobecność oskarżonego na rozprawie wynika wyłącznie z podjętej przez niego decyzji jest dochowanie wobec oskarżonego szeregu gwarancji procesowych, realizujących w szczególności obowiązek poinformowania o dacie i miejscu rozprawy.
Zobacz procedurę w LEX: Zawiadomienia i wezwania na rozprawę główną >
Do gwarancji prawa do obrony należą:
- obowiązek odczytania aktu oskarżenia
- obowiązek prawidłowego zawiadomienia oskarżonego o terminie rozprawy, zgodnie z wymogami ustawy procesowej;
- nieprzeprowadzenie czynności procesowej na wniosek oskarżonego, który należycie usprawiedliwił swoją nieobecność na rozprawie i złożył wniosek w tym zakresie
W rzeczywistości oskarżony nie został jednak prawidłowo zawiadomiony o terminie i miejscu rozprawy głównej.
Zobacz procedurę w LEX: Usprawiedliwianie nieobecności na rozprawie >
Błędny adres oskarżonego
W dniu 5 czerwca 2018 r. zarządzono doręczenie oskarżonemu aktu oskarżenia wraz ze stosownymi pouczeniami. Korespondencja ta skierowana na wskazany adres nie została przez adresata podjęta w terminie.
Następnie w zarządzeniu o wyznaczeniu na dzień 15 października 2018 r. rozprawy głównej. W toku realizacji tego zarządzenia uzyskano wydruk z systemu NOE - SAD. Z jego treści wynikało, że Paweł S. 26 czerwca 2018 r. został zwolniony z Aresztu Śledczego.
Jako adres po zwolnieniu podał on ul. T. i jest to jednocześnie jego adres zameldowania i zamieszkania. Korespondencja ta nie została podjęta i po dwukrotnym jej awizowaniu została zwrócona do do Sądu. W rzeczywistości informacja stanowiąca podstawę skierowania do oskarżonego korespondencji na adres ul. T. dotyczyła innej osoby, o tych samych co oskarżony personaliach, a mianowicie Pawła S. urodzonego 16 sierpnia 1980 r. Natomiast oskarżonym był Paweł S., urodzony 21 kwietnia 1998 r. Wysłanie zawiadomienia o rozprawie innej niż oskarżony osobie nie spełnia podstawowego warunku przeprowadzenia rozprawy głównej pod nieobecność oskarżonego, jakim jest prawidłowe poinformowanie go o jej terminie i miejscu - zaznaczył sędzia sprawozdawca.
Wprawdzie od 1 lipca 2015 r. oskarżony ma prawo, a nie obowiązek uczestniczenia w rozprawie, ale aby móc to prawo zrealizować, musi być prawidłowo zawiadomiony o jej terminie i miejscu. (art. 117 § 1 k.p.k.), a gdy brak jest w tym zakresie dowodu, to czynności tej nie powinno się przeprowadzać (art. 117 § 2 k.p.k.).
Czytaj w LEX: Obecność oskarżonego na rozprawie głównej - ocena regulacji po nowelizacji z 19.07.2019 r. >
Wobec tego sąd nie był również uprawniony do jej prowadzenia rozprawy pod nieobecność oskarżonego. Nie dysponował bowiem właściwym dowodem potwierdzającym, że został on o tej czynności powiadomiony.
Uchybienia te pozbawiły oskarżonego prawa do udziału w rozprawie, co stanowi zarazem rażące naruszenie prawa do obrony. A to mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego kasacją wyroku.
Sygnatura akt IV KK 481/20, wyrok z 9 grudnia 2020 r.
Sprawdź również książkę:
Polski proces karny
>>