17 września ze związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników sądów spotkał się m.in. minister Waldemar Żurek. Jak wynika z relacji związkowców, miał zapewnić m.in., że praca pracowników sądów jest mu bliska oraz że będzie się starał o wzrost pracowniczych wynagrodzeń ponad te 3 proc. waloryzacji przewidziane w projekcie ustawy budżetowej. Chodzi m.in. o dalsze niwelowanie różnic płacowych. – Dyrektorzy sądów dostaną zielone światło na zwiększanie wpłat pracodawcy do PPK do 4 proc. wynagrodzenia. Zależeć ma to od wolnych środków celowych w konkretnych jednostkach. Dopuszczalne będzie różnicowanie wpłat, np. od stażu pracy pracowników. Zapowiedziane zostały również nagrody - za drugie półrocze z funduszu 3 proc., jak i nagrody całoroczne z oszczędności zostaną wypłacone pod koniec roku analogicznie do roku poprzedniego - mówi Prawo.pl Urszula Łobodzińska, wiceprzewodnicząca Prezydium Krajowego Zarządu KNSZZ „Ad Rem" i asystentka sędziego.

Czytaj: Ustawa o pracownikach sądów w tym roku, ale niekoniecznie taka, jaką ci by chcieli>>

Założenia ustawy już wkrótce

Sprawa ustawy o pracownikach sądów wraca jak bumerang i ma związek m.in. z nie najlepszą sytuacją kadrową w sądach. Sędziowie nie ukrywają, że dobry pracownik jest dla nich na wagę złota, a rotacja w tym zakresie sądom nie służy. W lutym br., kiedy MS podpisało ze związkami porozumienie w zakresie podwyżek wynagrodzeń pracowników, związkowcy podkreślali, że traktują je jako krok w dobrym kierunku i czekają na kolejny etap, czyli zmiany ustawowe. 

W latach 2018-2019, kiedy pracownicy sądów i prokuratur walczyli w protestach o wyższe wynagrodzenia, rozważano też zmiany legislacyjne. „Solidarność" Pracowników Sądów opublikowała nawet założenia do ustawy. Zakładały one wprowadzenie mnożnikowego systemu wynagrodzeń, uregulowanie kwestii związanych z oceną pracowników, określenie procedur rekrutacji oraz warunków, jakie musi spełnić kandydat. Prace nad nimi miał prowadzić specjalny zespół powołany przez ówczesne kierownictwo MS. Proponowano wówczas system wynagradzania pracowników sądów i prokuratur analogiczny do rozwiązań zawartych w ustawach Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz Prawo o prokuraturze. Podstawą - jak wskazywano - miałoby być przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale ubiegłego roku, ogłaszane w Monitorze Polskim, oraz mnożnik przypisany do konkretnych stanowisk.

Obecne MS od początku zapowiadało, że w pracach będzie uwzględniać pracownicze postulaty. Urszula Łobodzińska podkreśla, że jedną z najważniejszych informacji przekazanych podczas spotkania z ministrem Żurkiem i przedstawicielami resortu była właśnie zapowiedź, że w pierwszej połowie października związkom zawodowym będą przedstawione założenia ustawy o pracownikach sądów.

Czytaj: 17 września spotkanie związkowców, pracowników sądów i przedstawicieli MS>>

Nasza rozmówczyni zaznacza, że w kontekście projektu ustawy analizowane było, czy podstawą stosunku pracy pracowników sądów ma być umowa o pracę, czy mianowanie. – To jest kwestia, na którą różnie poszczególne związki patrzą. Jesteśmy jednak zgodni, że praca powinna się odbywać już na propozycji konkretnych zapisów. 

Wskazuje na to również Dariusz Kadulski, wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. - Omówione zostały też najbardziej dyskusyjne kwestie, jak choćby podstawa zatrudnienia urzędników. Przypomnę - nasz związek postuluje mianowanie, gdyż takie rozwiązanie daje pracownikom większą stabilność zatrudnienia, przyciągając osoby o określonych preferencjach zawodowych, zapewnia ciągłość kariery przy zmianie miejsca zamieszkania, jest instytucją pomyślaną specjalnie do zatrudniania urzędników w polskim systemie prawnym. Tu oczywiście nie ma jednolitości wśród związkowców, ale pomysł leży na stole. Podobnie jak stworzenie nowego modelu wynagradzania pracowników sądów, np. uzależnienie go od przeciętnego wynagrodzenia - podsumowuje.

Szansa na szybki awans asystentów?

Urszula Łobodzińska dodaje, że minister zapewnił również, iż będzie kontynuowany projekt umożliwiający studentom IV i V roku pracę jako asystenci sędziów.

Powiedział również, że chciałby otworzyć asystentom dostęp do zawodu sędziego. Nie padły konkrety, jak miałoby to wyglądać. Pomysły są różne – od pomysłu związanego z przywróceniem możliwości podejścia do egzaminu sędziowskiego bez aplikacji, poprzez zwiększenie liczby miejsc na aplikacji uzupełniającej, po dopuszczenie do konkursów sędziowskich osób ze zdanym egzaminem zawodowym – adwokackim i radcowskim - zaznacza.

Ministerstwo przewiduje również zwiększenie etatyzacji w sądach w przyszłym roku o 881 etatów – w tym o 393 etaty urzędnicze, 325 etatów asystenckich, 13 etatów w Opiniodawczym Zespole Specjalistów Sądowych oraz 150 etatów asesorskich.

 

Jakie ustawowe propozycje „na stole"?

Związki zawodowe zgłaszają swoje propozycje do ustawy od kilku miesięcy. Rozmowy w tej sprawie z MS odbyły się też m.in. w marcu br. Jak wynika z relacji związkowców, mówiono wówczas m.in. o:

  • stworzeniu korpusu urzędników sądowych i ustawy regulującej kompleksowo status pracowników,
  • opracowaniu systemu dodatków za wysługę i jego uporządkowaniu w postaci powiązania z pracą w resorcie, a nie także w innych (poprzednich) zakładach pracy,
  • uregulowaniu kwestii wewnętrznych naborów i przejrzystości w naborach zewnętrznych,
  • doregulowaniu urlopów pracowniczych – ich zawarciu w jednym akcie prawnym, rozważaniu np. dodatkowego „urlopu dla poratowania zdrowia",
  • uporządkowaniu podstaw zatrudnienia,
  • zapewnieniu czytelności ścieżki awansowej,
  • ujednoliceniu i uporządkowaniu regulacji w zakresie dodatków specjalnych za dodatkowe obowiązki lub ich czasowe spiętrzenie.