MS, pytane przez Prawo.pl o projekt, poinformowało, że propozycja nowej ustawy o urzędnikach sądowych powinna zostać przygotowana do końca 2025 roku. Z naszych informacji wynika, że odbyło się też spotkanie z przedstawicielami związków, dotyczące m.in. tego projektu. Przygotowywany ma być również projekt dotyczący pracowników prokuratur.

Konkretów nadal brak, „idą ciężkie czasy”

Urszula Łobodzińska, wiceprzewodnicząca Prezydium Krajowego Zarządu KNSZZ „Ad Rem”, mówi w rozmowie z Prawo.pl, że podczas spotkania z przedstawicielami MS i ministrem Adamem Bodnarem związkowców poinformowano jedynie o tym, że projekt ustawy o pracownikach sądów będzie gotowy jeszcze w tym roku.

– Miały nam zostać przekazane założenia do ustawy, ale ich nie uzyskaliśmy. W środowisku pracowników sądów jest też duża obawa, że ustawa w kształcie, jaki postulowaliśmy, czyli m.in. wprowadzająca powiązanie wynagrodzeń np. z przeciętnym wynagrodzeniem lub kwotą bazową, nie przejdzie, bo – jak usłyszeliśmy – może powodować zbyt duże skutki finansowe i nie uzyskać zgody Ministerstwa Finansów. Porozumienie, które zawarliśmy z MS w tym roku, częściowo rozwiązało problemy nierówności, ale tylko w niektórych grupach pracowników sądów. Ustalono wyższe wynagrodzenia minimalne, ale to nie znaczy, że tych dysproporcji dalej nie ma. Na swoje porozumienie czekają pozostali pracownicy. Poza tym na razie rząd zapowiada przyszłoroczną waloryzację na poziomie 3 proc. Dla nas to zdecydowanie za mało, ale na spotkaniu usłyszeliśmy, że „idą ciężkie czasy”. Problem w tym, że dla sądownictwa zawsze są ciężkie czasy. Wyjątek stanowią lata około wyborcze. Wtedy jakoś pieniądze się znajdują. Czas skończyć z tą żenującą praktyką – wskazuje.

Jak dodaje, nie ma też ustalonych kolejnych terminów spotkań. – Umawialiśmy się trochę inaczej, bo te spotkania z prof. Bodnarem miały być raz na kwartał. To było dopiero pierwsze spotkanie z Ministrem Sprawiedliwości w tym roku. Minister wyszedł po około godzinie, a związkowcy przyjechali z całej Polski specjalnie na to spotkanie, a nie było na nie wystarczająco czasu. To źle wygląda. Nie uzyskaliśmy też propozycji rozwiązania podnoszonych przez nas problemów m.in. w zakresie dyżurów, nieobsadzonych etatów pracowników sądów, zabierania tych etatów. Te kwestie miała także rozwiązywać przygotowywana ustawa – problem w tym, że nie wiemy, co będzie zakładać i na czym – kolokwialnie – będziemy pracować – podsumowuje.

Czytaj: Na stole są już pomysły MS w sprawie ustawy o pracownikach sądów>>

Wkrótce ustawa o pracownikach sądów? MS ma przedstawić jej założenia>>

Co było dotąd rozważane?

Związki zawodowe zgłaszają swoje propozycje do ustawy od kilku miesięcy. Rozmowy w tej sprawie z MS odbyły się m.in. w marcu br. Jak wynika z relacji związkowców – mówiono wówczas m.in. o:

  • stworzeniu korpusu urzędników sądowych i ustawy regulującej kompleksowo status pracowników;
  • opracowaniu systemu dodatków za wysługę i jego uporządkowaniu w postaci powiązania z pracą w resorcie, a nie także w innych (poprzednich) zakładach pracy;
  • uregulowaniu kwestii wewnętrznych naborów i przejrzystości w naborach zewnętrznych;
  • doregulowaniu urlopów pracowniczych – ich zawarciu w jednym akcie prawnym, rozważaniu np. dodatkowego „urlopu dla poratowania zdrowia”;
  • uporządkowaniu podstaw zatrudnienia;
  • zapewnieniu czytelności ścieżki awansowej;
  • ujednoliceniu i uporządkowaniu regulacji w zakresie dodatków specjalnych za dodatkowe obowiązki lub ich czasowe spiętrzenie.

Zobacz wzór w LEX: Arkusz oceny kwalifikacyjnej urzędnika/innego pracownika sądu/prokuratury> 

Z kolei w maju NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury poinformowała o dotychczasowych efektach rozmów z ministerstwem w tej sprawie. Wskazała wówczas, że MS rezygnuje z pomysłu powiązania wynagrodzeń pracowników sądów z płacą minimalną. – To dobra wiadomość, bo od początku wskazywaliśmy na problemy, które mogą być tego następstwem. Takie rozwiązanie proponowane nam było od 2019 roku, gdy prowadziliśmy protest w miasteczku pod ministerstwem. Od początku argumentowaliśmy, że uzależnienie wynagrodzeń od płacy minimalnej sprzeciwia się samej idei wynagrodzenia minimalnego, może spowodować zahamowanie wzrostu wynagrodzeń osób zarabiających najmniej, jest rozwiązaniem obciążonym dużym ryzykiem braku woli politycznej, a nawet słusznej krytyki central związkowych. Nasza organizacja postuluje, aby wynagrodzenia były powiązane ze stawkami wynagrodzeń sędziów lub z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Podkreśliliśmy, że powiązanie ze stawkami sędziowskimi jest najbardziej spójne systemowo z punktu widzenia trójpodziału władz i autonomii budżetu sądów powszechnych – wskazali związkowcy. 

Poznaj linię orzeczniczą w LEX: Musiała Anna, Rozumienie godziwości wynagrodzenia za pracę> 

 

„Solidarność” poinformowała również, że spornym tematem jest podstawa zatrudnienia. – Nasza organizacja od dawna opowiada się za mianowaniem. Minister zauważył, że choć dotychczas tylko nasza organizacja zgłaszała ten postulat, to stanowiska w tej sprawie ewoluują. Obecnie poparły nas dwie inne organizacje związkowe, a dwie wyraziły krytyczne opinie – wskazała. I dodała, że argumenty za mianowaniem są następujące:

  • jest to instytucja pomyślana specjalnie do zatrudniania urzędników w polskim systemie prawnym,
  • daje pracownikom większą stabilność zatrudnienia, przyciągając osoby o określonych preferencjach zawodowych,
  • zapewnia ciągłość kariery przy zmianie miejsca zamieszkania (obecnie pracownicy muszą przystępować do konkursów w nowym miejscu pracy i zaczynać od najniższej stawki),
  • chroni przed zwolnieniem bez transparentnej procedury popartej dowodami,
  • przywraca instytucję przeniesienia pracownika we właściwej formie.

 Polecamy też w LEX: Chodkowski Michał i in., Przejrzystość wynagrodzeń. Jak przygotować organizację do wdrożenia dyrektywy o transparentności wynagrodzeń>