Ministerstwo Sprawiedliwości już w ubiegłym roku zapowiedziało, że przygotowuje dwie ustawy - jedną dotyczącą pracowników sądów, drugą dotyczącą pracowników prokuratury. 18 marca przedstawiciele resortu przedstawili związkowcom reprezentującym pracowników sądów wstępne założenia. Kolejne spotkania z związkowcami prokuratur i sądów były m.in. w kwietniu.
Czytaj: Pracownicy prokuratur wkrótce z podwyżkami, choć związki z wysokości niezadowolone>>
Pracownicy prokuratur rozgoryczeni, będzie protest?
W trakcie licznych spotkań kierownictwo resortu zapowiadało na pierwszy kwartał 2025 r. projekt ustawy regulującej status pracowników prokuratury. Tymczasem w sprawie zapadła cisza. Kalendarz polityczny biegnie szybko. Za chwilę na agendę wejdzie ustawa budżetowa. Ta ustawa powinna już przewidywać środki na 2026 r. z przeznaczeniem na rozwiązania systemowe dotyczące wynagrodzeń pracowników prokuratury i sądów również. Jak jednak rząd ma zabezpieczyć tego rodzaju środki w budżecie, skoro nie ma na stole zapowiadanych rozwiązań ustawowych w obszarze pracowników prokuratury – mówi prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.
Joanna Zaroślak, referendarz z Prokuratury Rejonowej w Płocku, członek Rady Głównej ZZPiPP RP, przyznaje, że pracownicy prokuratury są mocno rozgoryczeni także sposobem podziału środków na podwyżki w 2025 r. - Doszło do sytuacji, w których jedni otrzymali po 1400 zł, a inni po 400 zł brutto. Te najniższe kwoty dostali najbardziej doświadczeni i najdłużej pracujący. Aby naprawić te krzywdy, trzeba rozwiązań legislacyjnych. W szczególności systemu stawek awansowych, nabywanych w cyklach 5-letnich, według których zostałyby przeliczone aktualne wynagrodzenia i w konsekwencji przestałby istnieć problem dyskryminacji płacowej, polegający na tym, że niezależnie od tego, jak długo pracujesz i jakie masz stanowisko, zarabiasz tę samą kwotę. Teraz mamy taką sytuację, że wszyscy zarabiają 6000 złotych niezależnie od tego, co leży w zakresie ich obowiązków, jakie mają wykształcenie, jakie stanowisko i jak długo pracują w prokuraturze – mówi.
- Nasz związek powiedział sprawdzam. Skoro władze tyle miesięcy obiecywały, uśmiechając się na objazdowych spotkaniach z pracownikami i prokuratorami w całej Polsce, które odbywały się w kinach i teatrach, to pora na realizację obietnic. Zatrzymamy prokuraturę, jeśli obietnice nie zostaną zrealizowane. Nie wiem, czy postawimy jak w 2018 i 2023 r. miasteczka pod oknami ministra Bodnara, czy po prostu nie zatrzymamy prokuratury. Bez nas do sądu nie wyjdą żadne akty oskarżenia, a strony nie otrzymają żadnych pism. Pora to w końcu zrozumieć. Chcemy konkretnego projektu, a nie kolorowych fotek ze spotkań z politykami, z których nic nie wynika – mówi Aneta Kurowska-Mirek, referendarz z Prokuratury Rejonowej Wrocław – Psie Pole, członek Rady Głównej ZZPiPP RP.
Czytaj: Na stole są już pomysły MS w sprawie ustawy o pracownikach sądów>>
Związek chce konkretnych rozwiązań
Prokuratorscy związkowcy w piśmie do ministra zaapelowali o pilną informację, w jakim terminie odbędzie się zapowiedziane spotkanie konsultacyjne, na którym przedstawiony zostanie projekt ustawy regulującej status pracowników prokuratury. W ich ocenie konieczne jest też umieszczenie takiego projektu w planie prac legislacyjnych Rady Ministrów, a w szczególności takie ukształtowanie kalendarza prac legislacyjnych, aby jego wejście w życie, zgodnie z zapowiedziami strony rządowej, nastąpiło z dniem 1 stycznia 2026 r.
Szanowny Panie Ministrze, kilkunastomiesięczny czas deklaracji, ciepłych słów adresowanych do kadry wspomagającej prokuratorów, rozbudził oczekiwania i nadzieje w tej kluczowej dla prokuratury grupie zawodowej. Nadchodzi jednakże czas realizacji owych zapewnień w formie konkretnych działań legislacyjnych, do których punktem wyjścia musi być kierunkowa decyzja polityczna o konieczności rozwiązania problemu niskich wynagrodzeń pracowników prokuratury. Apeluję o jej niezwłoczne podjęcie oraz zakończenie wieloletniego serialu walki o godne płace, którego kulminacyjnymi punktami były marsze przez ulice Warszawy i miasteczka namiotowe na Placu Na Rozdrożu pod oknami Ministerstwa Sprawiedliwości - wskazał w piśmie przewodniczący ZZPiPP RP.
I jak dodał, mimo że środowisko docenia podejmowane przez ministra działania doraźne, w szczególności waloryzację wynagrodzeń w 2024 r., czas "uruchomić długo wyczekiwane, ale również deklarowane przez stronę rządową rozwiązania systemowe".
Wiadomo, czego nie będzie w ustawie pracowników sądów
Tymczasem NSZZ "Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury poinformowała o dotychczasowych efektach rozmów z ministerstwem. Wiadomo już, że MS rezygnuje z pomysłu powiązania wynagrodzeń pracowników sądów z płacą minimalną.
To dobra wiadomość, bo od początku wskazywaliśmy na problemy, które mogą być tego następstwem. Takie rozwiązanie proponowane nam było od 2019 roku, gdy prowadziliśmy protest w miasteczku pod ministerstwem. Od początku argumentowaliśmy, że uzależnienie wynagrodzeń od płacy minimalnej: sprzeciwia się samej idei wynagrodzenia minimalnego, może spowodować zahamowanie wzrostu wynagrodzeń osób zarabiających najmniej, jest rozwiązaniem obciążonym dużym ryzykiem braku woli politycznej, a nawet słusznej krytyki central związkowych. Nasza organizacja postuluje, aby wynagrodzenia były powiązane ze stawkami wynagrodzeń sędziów lub z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Podkreśliliśmy, że powiązanie ze stawkami sędziowskimi jest najbardziej spójne systemowo z punktu widzenia trójpodziału władz i autonomii budżetu sądów powszechnych - wskazali związkowcy.
Jak przyznali, najbardziej spornym tematem jest podstawa zatrudnienia. - Nasza organizacja od dawna opowiada się za mianowaniem. Minister zauważył, że choć dotychczas tylko nasza organizacja zgłaszała ten postulat, to stanowiska w tej sprawie ewoluują. Obecnie poparły nas dwie inne organizacje związkowe, a dwie wyraziły krytyczne opinie - wskazuje Solidarność. I dodaje, że argumenty za mianowaniem są następujące:
- jest to instytucja pomyślana specjalnie do zatrudniania urzędników w polskim systemie prawnym,
- daje pracownikom większą stabilność zatrudnienia, przyciągając osoby o określonych preferencjach zawodowych,
- zapewnia ciągłość kariery przy zmianie miejsca zamieszkania (obecnie pracownicy muszą przystępować do konkursów w nowym miejscu pracy i zaczynać od najniższej stawki),
- chroni przed zwolnieniem bez transparentnej procedury popartej dowodami,
- przywraca instytucję przeniesienia pracownika we właściwej formie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.