Nad problemem zwalniania prawników z ich tajemnicy zawodowej dyskusja toczy się od dawna. W ubiegłym tygodniu Prawo.pl opisało dane, które z sądów powszechnych uzyskali dwa adwokaci, członkowie Naczelnej Rady Adwokackiej - Przemysław Rosati i Wojciech Bergier. Wynika z nich (nie wszystkie odpowiedzi są pełne, część dotyczy i adwokatów i radców prawnych), że w 2018 r. w całym kraju złożono w sumie 261 wniosków o zwolnienie głównie adwokatów (we Wrocławiu także radców prawnych) z tajemnicy zawodowej. 147 wniosków zostało uwzględnionych. Dla porównania w 2017 r. takich prób było 412 a w 140 przypadkach sądy je uwzględniły. W 2016 r. wniosków złożono 217, uwzględniono - 109.

Czytaj: Prokuratorzy wciąż chętnie sięgają po tajemnice adwokacką i radcowską>>

Kwestia ochrony tajemnicy była też tematem seminarium i publikacji opracowanej w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich (opublikowano ją we wrześniu). W materiale poza analizą przepisów zaprezentowano też procedury, które w tym zakresie wprowadziła m.in. Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie.
Rozmówcy Prawo.pl podkreślają jednak, że takie rozwiązanie są coraz częstsze i stanowią dość skuteczną odpowiedź na różne sposoby sięgania po tajemnice zawodową. Dodają równocześnie, że nie chodzi już jedynie o wnioski do sądu, ale też coraz częstsze przeszukania w kancelariach, stawienie prawnikom zarzutów (związanych na przykład z pomocnictwem do popełnienia przestępstwa przez klientów) czy w końcu pozyskiwanie informacji w trakcie podsłuchu.

 


Po pierwsze ... zmiany w przepisach  

Nie wszyscy prawnicy widzą potrzebę istotnych zmian jeśli chodzi o tajemnice adwokacką. O tym jednak, że potrzebne są pewne doprecyzowania, mówi większość z nich. Był to też jeden z głównych tematów XII Krajowego Zjazdu Adwokatury, a efektem było wskazanie, że tajemnica zawodowa jest fundamentem wykonywania zawodu adwokata (takie samo stanowisko przedstawiają radcy prawni) i choćby niedawnego II Kongresu Prawników Polskich. 

Prezes NRA adwokat Jacek Trela mówił wówczas w rozmowie z portalem, że zmian wymagają przepisy kolizyjne i wskazywał na opisaną w kodeksie postępowania karnego, cywilnego i administracyjnego klauzulę generalną, zgodnie z którą jeżeli wystąpią okoliczności istotne dla zbadania sprawy, przestępstwa nie da się ustalić w inny sposób, a pozyskanie tych informacji jest konieczne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, to pełnomocnika można zwolnić z tajemnicy zawodowej. -  Pytanie, co oznacza "nie da się w inny sposób ustalić", co oznacza "dobro wymiaru sprawiedliwości" - mówił. 

Na to, że klauzule generalne, takie jak „dobro wymiaru sprawiedliwości” mogą być niebezpieczne w interpretacji wskazują też inni prawnicy.   - Organ działający nawet w najlepszej wierze będzie zawsze dokonywał interpretacji dla siebie najkorzystniejszej, co w skrajnym przypadku może prowadzić do przełamywania samej istoty unormowania, czyniąc ochronę tajemnicy iluzoryczną - mówi profesor Monika Całkiewicz, wicedziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. 

W jej ocenie jednak klauzula ta  w ujęciu art. 180 par. 2 Kodeksu postępowania karnego obrosła bogatym orzecznictwem. - I jak na razie wydaje się ono dość ostrożnie interpretować wspomnianą klauzulę, choć oczywiście każdy radca prawny wolałby, aby było bardziej restrykcyjne. Być może wskazane by było pewne zawężenie możliwości stosowania art. 180 par. 2 k.p.k.,  np. tylko do spraw o enumeratywnie wyliczone przestępstwa bądź o czyny zagrożone odpowiednio surową karą, dziś bowiem zwolnienie z tajemnicy radcowskiej jest formalnie dopuszczalne nawet w najbardziej błahym procesie, o ile sąd uzna, że dobro wymiaru sprawiedliwości tego wymaga - dodaje. 

Adwokat Marcin Mrowicki, główny specjalista w zespole prawa karnego w Biurze RPO  podkreśla, że istotne jest to, by z tajemnicy adwokackiej (radcy prawnego) sądy zwalniały "absolutnie wyjątkowo, pamiętając o tym, jakie wartości stoją za jej zachowaniem".  - Należałoby się też zastanowić czy przesłanka „dobro wymiaru sprawiedliwości” nie jest zbyt ogólna i czy nie należałoby wyłączyć tej możliwości do absolutnie wyjątkowych sytuacji, co do zasady przyjmując nienaruszalność tajemnicy zawodowej - mówi. 

Część prawników nie ukrywa, że być może należałoby rozważyć przywrócenie bezwzględnego zakazu zwalniania z tajemnicy adwokackiej lub radcy prawnego. - Organy ścigania powinny szukać innych sposobów poszukiwania dowodów niż przesłuchiwanie przedstawicieli zawodów publicznego zaufania - zaznacza Mrowicki. 

 

Czytaj w LEX: Tajemnica zawodowa adwokatów i radców prawnych >

 

Szkodzą też owoce zatrutego drzewa 

Kolejnym problemem - na który wskazują prawnicy - jest uzyskiwanie informacji objętych tajemnicą adwokacką (radcowską) w toku kontroli operacyjnej prowadzonej przez służby specjalne. Może to nastąpić bez szczególnej zgody sądu, a takie dowody - mające znaczenie dla powstania odpowiedzialności karnej - są następnie, jak wskazują, wtórnie „legalizowane” przez sąd poprzez ich dopuszczenie do wykorzystania w postępowaniu karnym. 

- Najpierw zapoznaje się z nimi jednak ... prokurator. Dopiero stwierdziwszy, że informacje zawierają tajemnicę adwokacką zwraca się do sądu o wyrażenie zgody - wskazują prawnicy. 

Dlatego też w ich ocenie ważna byłaby zmiana art. 168a par. 1 k.p.k pozwalającego na wykorzystywanie w procesie karnym dowodów uzyskanych niezgodnie z prawem bądź nielegalnie. - Teoretycznie nie ma przeszkód, żeby prokurator przedstawił dowód w postaci dokumentu zawierającego tajemnicę radcowską czy adwokacką, a uzyskanego poprzez kradzież z kancelarii albo nielegalny podsłuch. Jest to generalnie przepis kuriozalny w praworządnym państwie, grożący różnego rodzaju nadużyciami – nie tylko w kwestii bezpieczeństwa tajemnicy zawodowej - zaznacza prof. Całkiewicz. 

Czytaj: 
Adwokatura chce lepiej chronić tajemnicę zawodową>>

Prezes NRA: Jesienią zaproponujemy zmiany w ustawach sądowych>>

Przepisy nie ochronią, samorząd pomoże

Samorządy adwokackie i radcowskie próbują prawników chronić także poprzez procedury działania w sytuacji prób zwalniania z tajemnicy zawodowej. Działają one już np. Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie czy tutejszej Okręgowej Izbie Radców Prawnych. Służą przede wszystkim monitorowaniu zjawiska i reagowaniu w konkretnych przypadkach, w szczególności wtedy, gdy dochodzi do nadużyć ze strony organów ścigania czy wymiaru sprawiedliwości.

Na czym polegają?  W ORA w Warszawie prowadzony jest rejestr zawierający spis wszystkich zgłoszonych przypadków próby naruszenia lub obejścia tajemnicy zawodowej, w szczególności przez przeszukanie kancelarii, przesłuchanie adwokata lub zwolnienie lub próbę zwolnienia z tajemnicy zawodowej adwokatów. Takie informacje docierają do samorządu różnymi kanałami. Są albo bezpośrednio zgłaszane do członków prezydium,  mailowo na adresy dziekana, biura ORA lub telefonicznie. To pozwala ocenić skalę problemu. 

Po zarejestrowaniu sprawy organizowane jest spotkanie z adwokatem lub aplikantem, w którego przypadku taka próba została podjęta. Takie spotkanie wyznaczane jest jak najszybciej - w dniu przyjęcia zgłoszenia lub następnego dnia, uczestniczy w nim co najmniej jeden członek prezydium izby. Po takim naświetleniu sprawy prawnik otrzymuje za pokwitowaniem pisemne stanowisko ORA, przypomnienie o jego obowiązkach ale również materiał, którym może wylegitymować się np. na przesłuchaniu. Przywołany jest w nim art. 6 ust. 3 Prawa o adwokaturze, zgodnie z którym adwokata nie można zwolnić od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej co do faktów, o których dowiedział się udzielając pomocy prawnej lub prowadząc sprawę. 

ORA wystosowuje też pismo interwencyjne do organu prowadzącego postępowanie, a jeśli jest taka konieczność jej przedstawiciel bierze udział w czynnościach, podczas których mogłoby dojść do ujawniania tajemnicy czyli przy przeszukaniach, w rozprawie. 

Adwokat Mikołaj Pietrzak, dziekan warszawskiej ORA mówi, że te procedury spełniają swoją funkcję. - W każdym przypadku, w którym otrzymujemy sygnał najbardziej nawet nieformalny, najdrobniejszy, w którym dochodzi do przeszukania, przesłuchania, rozpytywania, zabezpieczania materiałów objętych tajemnicą adwokacką, w każdym reagujemy - dodaje. 

I zaznacza, że adwokaci chętnie z takiej ochrony korzystają, bo - jak wskazuje - potrzebują poczucia, że samorząd ich wspiera i za nimi stoi. - To jest nasz obowiązek, ale przede wszystkim bronimy wartości, która jest nie tylko wartością adwokatów, ale jest dobrem społeczeństwa. Bez tajemnicy adwokackiej nie ma efektywnej pomocy prawnej, a efektywna pomoc prawna jest elementem aspektu proceduralnego każdego z praw i wolności - podkreśla dziekan.

Profesor Całkiewicz dodaje jednak, że kluczowa rola należy również do sędziów. -  Powinni odpowiedzialnie i niezwykle ostrożnie podchodzić do każdego przypadku, w którym wpływa wniosek o zwolnienie z tajemnicy zawodowej. I jak już wyżej wspomniałam, dominująca linia orzecznicza sądów wydaje się być raczej wyważona - zaznacza.