To jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o zwalnianie adwokatów z tajemnicy zawodowej postanowiło sprawdzić dwóch członków Naczelnej Rady Adwokackiej, adwokat Przemysław Rosati i Wojciech Bergier. Zwrócili się o takie informacje do sądów rejonowych i okręgowych z całego kraju. Nie wszystkie informacje, które uzyskali są pełne, jeden sąd odmówił odpowiedzi. Kilka sądów m.in. Sąd Rejonowy Wrocław- Śródmieście przekazało dane zbiorcze dotyczące i adwokatów i radców prawnych.

Z uzyskanych przez adwokatów informacji wynika, że w 2018 r., w całym kraju złożono w sumie 261 wniosków o zwolnienie głównie adwokatów (we Wrocławiu i radców prawnych) z tajemnicy zawodowej. 147 zostało uwzględnionych. Dla porównaniu w 2017 r. takich prób było 412 a w 140 przypadkach sądy je uwzględniły. W 2016 r. wniosków złożono 217, uwzględniono - 109. 

 


W dwóch sądach prawie połowa wniosków 

Zebrane dane pokazują, że w większości sądów takie wnioski są jednostkowe i nie zawsze uwzględniane. Jest jednak kilka miejsc, które w tym zakresie się wyróżniają. Prawnicy nieoficjalnie podkreślają, że ta swoista mapa sięgania po tajemnicę adwokatów i radców prawnych pokrywa się z miejscami, w których prowadzone są nie tylko największe śledztwa ale też takie, które wiążą się z zainteresowanie i opinii publicznej i choćby ze strony rządzących.   

Są też takie punkty w których liczba prób zwalniania prawników z ich tajemnicy zawodowej nie spada, a wręcz przeciwnie w 2018 r. wzrosła. Przykład Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Śródmieście. W 2018 r. wpłynęło tu w sumie 65 takich wniosków o zwolnienie nie tylko adwokatów, ale też radców prawnych z ich tajemnicy. W 47 przypadkach sąd o tym zdecydował.  W 2017 roku - dla porównania - w tym samym sądzie było 55 takich wniosków, 34 uwzględniono, w 2016 - 51 wniosków, do 36 sąd się przychylił. 

Na niechlubnej top liście znalazł się też Kraków. W 2018 r. do Sądu Rejonowego Kraków-Śródmieście wpłynęły 34 wnioski o zwolnienia adwokata z tajemnicy i 25 z nich sąd uwzględnił, ale w 2017 r. takich wniosków było tutaj aż 121 a sąd tylko do 18 się przychylił. Rok wcześniej - 2016 - było ich 32 i w 32 przypadkach doszło do zwolnienia z tajemnicy.

W Warszawie najwięcej wniosków o zwolnienie z tajemnicy adwokackiej trafiło w 2018 roku do sądów: Rejonowego Warszawa - Wola - 6 (5 uwzględniono) i Warszawa -Śródmieście  - 5 i 4 z nich uwzględniono. Wysoko w zestawieniu znalazły się też Sąd Rejonowy w Rzeszowie - w 2018 r. wpłynęło tu 18 wniosków o zwolnienie adwokata z tajemnicy adwokackiej, w pięciu przypadkach to nastąpiło (w 2017 r. takich wniosków było 72 i tylko jeden uwzględniono). 

Czytaj: 
Adwokatura chce lepiej chronić tajemnicę zawodową>>

Prezes NRA: Jesienią zaproponujemy zmiany w ustawach sądowych>>

W przepisach kilka punktów zapalnych 

We wrześniu 2018 r. pojawił się projekt Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym zaproponowano by to prokurator a nie sąd miał dokonywać zwolnienia z tajemnicy zawodowej adwokata lub radcy prawnego. Sprawa wzbudziło gorącą dyskusję publiczną, propozycja była krytykowana i przez samorządy i obrońców praw człowieka. Ostatecznie resort z planu się wycofał. 

Problem jednak - że jak wskazują np. przedstawiciele RPO - obowiązujące przepisy dają szereg możliwości sięgania po informacje objęte tajemnicą adwokacką lub radcowską. Mówią nawet wprost - w ostatnich trzech latach (2015-2018) zauważa się rosnące zainteresowanie organów ścigania uchylaniem tych tajemnic dla potrzeb prowadzonych postępowań karnych, a także tendencje ustawodawcy do ograniczania tajemnicy adwokackiej lub radcowskiej.

Wśród największych zagrożeń eksperci wymieniają choćby obowiązek raportowania schematów podatkowych. - Przepisy ordynacji podatkowej zwalniające adwokata (radcę prawnego) z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej są w tym zakresie nieprecyzyjne i niedookreślone. Nie wiadomo również jak się mają do art. 180 par. 2 Kodeksu postępowania karnego. Czy w postępowaniu przed sądem adwokat (radca prawny) korzysta już z tajemnicy zawodowej czy nie? Wprowadzone zmiany budzą wątpliwości z punktu widzenia Konstytucji - mówi adwokat Marcin Mrowicki, główny specjalista w zespole prawa karnego w Biurze RPO. I dodaje, że w ten sposób władze publiczne uczyniły sobie z powierników tajemnicy źródła dowodowe. 

Kolejną kwestią, na którą zwracają uwagę prawnicy jest rozszerzaniem zakresu przedmiotowego art. 240 Kodeksu karnego (dotyczącego obowiązku zawiadomienia o przestępstwie)  o kolejne przestępstwa. 

- Obowiązek zawiadomienia uchyla m.in. tajemnicę adwokacką. Tymczasem  tajemnica zawodowa jest niezbędna dla prawidłowego wykonywania zawodów zaufania publicznego. Należałoby wyłączyć tajemnice zawodowe z zakresu omawianego przepisu, przy zachowaniu możliwości uchylenia tajemnicy zawodowej jedynie przez sąd w trakcie postępowania karnego. W ocenie Rzecznika, obecna regulacja stawia osoby wykonujące zawód zaufania publicznego w sytuacji mogącej realnie utrudnić im prawidłowe wykonywanie obowiązków – dodaje Mrowicki. 

Problemem jest też, że uzyskanie informacji objętych tajemnicą adwokacką (radcowską) w toku kontroli operacyjnej prowadzonej przez służby specjalne może nastąpić bez szczególnej zgody sądu.  - Rezultaty takiej inwigilacji mające znaczenie dla powstania odpowiedzialności karnej są jedynie wtórnie „legalizowane” przez sąd poprzez ich dopuszczenie do wykorzystania w postępowaniu karnym. Najpierw zapoznaje się z nimi jednak ... prokurator. Dopiero stwierdziwszy, że informacje zawierają tajemnicę adwokacką zwraca się do sądu o wyrażenie zgody - wskazują prawnicy. 

Czytaj: W Polsce znowu coraz łatwiej o areszt, często długotrwały>>

Służbom łatwiej iść na skróty 

Profesor Monika Całkiewicz, wicedziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie podkreśla, że tajemnica zawodowa jest nie po to by chronić prawnika, a przede wszystkim jego klienta. Jej ochrona - jak mówi - jest więc działaniem podejmowanym w interesie reprezentowanej przez prawników stron albo osób. 

- Zwolnienie z tajemnicy zawodowej w procesie karnym, choć dopuszczalne na podstawie art. 180 par. 2 k.p.k, powinno stanowić ostateczność, co zresztą wynika jasno z samego brzmienia tego przepisu. Jest ono bowiem dopuszczalne tylko, gdy okoliczność, na temat której miałby zeznawać radca prawny (adwokat), nie może być ustalona na podstawie innego dowodu, a do tego – co jest dodatkową przesłanką – takie zwolnienie jest niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości. Tego ostatniego wymogu nie należy utożsamiać z dobrem organów wymiaru sprawiedliwości, a już z pewnością nie organów ścigania - wskazuje. 

Prawnicy podkreślają, że to iż sądy, prokuratorzy czy policja dożą do poszerzania bazy dowodowej i wykorzystywania każdego dowodu, który może okazać się przydatny do poczynienia zgodnych z prawdą ustaleń faktycznych nie jest niczym zaskakującym. - Tyle że dobro wymiaru sprawiedliwości obejmuje też wyżej wspomniany interes osoby, która chce korzystać z pomocy profesjonalnego prawnika. Pomoc taka nie będzie zaś skuteczna, jeśli osoba idąca po wsparcie do radcy prawnego nie będzie z nim szczera, bo będzie się bała powiedzieć mu o – nazwijmy to – niewygodnych dla siebie faktach - dodaje profesor. 

Rozmówcy Prawo.pl nie mają wątpliwości, że organy ścigania idą w tym zakresie na skróty i próbują w najłatwiejszy sposób zdobywać informacje potrzebne do prowadzenia śledztwa czy dochodzenia. Jak dodają, nie chodzi tu tylko o samo zwolnienie z tajemnicy adwokackiej ale choćby wzrost przeszukań w kancelariach radcowskich czy adwokackich. 

Adwokat Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreśla, że problemem są też próby naruszenia tajemnicy obrończej poprzez zwolnienie z tajemnicy zawodowej i obchodzenie związanych z tym zakazów dowodowych. Warto przy tym przypomnieć, że zwolnienie z tajemnicy przewidziane w Kodeksie postępowania karnego nie dotyczy tajemnicy obrończej. Jest święta – dodają prawnicy - i wskazują, że przepisy k.p.k stanowią wprost, że nie można przesłuchiwać radcy prawnego ani adwokata co do okoliczności, o których dowiedział się, działając jako obrońca.

Czytaj: Prokurator jak nadsędzia - MS konsekwentnie zwiększa prokuratorskie uprawnienia​>>

 - Analizując takie sprawy spotkaliśmy się z sytuacją, w której sąd rozstrzygał wniosek prokuratury dotyczący pełnomocników występujących w postępowaniu podatkowym toczonym się równolegle z postępowaniem karnoskarbowym w fazie in rem.  W momencie składania wniosku przez prokuraturę pełnomocnicy ci nie mieli formalnego prawa, aby występować w postępowaniu karnoskarbowym w charakterze obrońcy. Szczęśliwie, sąd uznał, że w takim wypadku akceptacja takiego wniosku naruszałaby prawo do obrony ewentualnych podejrzanych – zaznacza Marcin Wolny. 

Czytaj w LEX: Tajemnica zawodowa adwokatów i radców prawnych >

Nowy sposób? Zarzuty dla prawników

Tajemnica zawodowa - jak mówią eksperci - tak mocno uwiera organy ścigania, że szukają też nowych sposobów sięgania po objęte nią tajemnice. Jednym z nim - wskazują - jest stawianie prawnikom zarzutów związanych na przykład z pomocnictwem do popełnienia przestępstwa przez klientów. 

- W takich przypadkach zwolnienie z tajemnicy zawodowej nie jest w ogóle potrzebne – radca prawny czy adwokat realizując swe własne prawo do obrony może czynić to ujawniając informacje objęte tajemnicą zawodową bez niczyjej już zgody. Oczywiście, jak każdy podejrzany, może skorzystać także z prawa do milczenia, jednak to może osobiście być dla niego bardzo niekorzystne, jeśli wskutek nieprzekazania pewnych informacji sam narazi się na odpowiedzialność karną, a co najmniej na dolegliwość pozostawania podejrzanym, a potem oskarżonym w procesie - mówi profesor Całkiewicz. 

Konieczna większa rozwaga sądów

Prawnicy podkreślają, że problemem bywa też podejście samych sądów do wniosków o zwolnienie adwokata czy radcy prawnego z tajemnicy. Często - jak mówią - brzmienia postanowienia w tym zakresie staje się dla organów swoistą carte blanche. 

- Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu mocno akcentuje konieczność kierowania się przez państwo zasadą proporcjonalności przy podejmowaniu decyzji o zwolnieniu adwokata lub radcy prawnego z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej. W trakcie analizy tego typu spraw, zwróciliśmy jednak uwagę, że pogląd ten nie znajduje znacznego przełożenia na naszą krajową praktykę. Gros ze spraw, w których organy ścigania podejmują próbę zwolnienia adwokata lub radcy prawnego z tajemnicy zawodowej, ma charakter relatywnie błahy i dotyczy np. przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów - mówi adwokat Marcin Wolny. 

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwraca przy tym uwagę na szereg niedociągnięć ze strony sędziów, które mogą skutkować zagrożeniem dla praw klientów adwokatów i radców. Choćby to, że wiele postanowień dotyczących zwolnień z tajemnicy ma charakter lakoniczny, bywa że są jednozdaniowe, bez wskazania, co do których okoliczności następuje zwolnienie

W ocenie dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie adwokata Mikołaja Pietrzaka dlatego tak istotne jest budowanie większego zrozumienia ze strony nie tylko sędziów ale też i służb – policji i prokuratury dla tego czym jest tajemnica adwokacka i radcowska  i jaką rolę odgrywa m.in. jeśli chodzi o ochronę praw obywatelskich. Adwokat Pietrzak dodaje, że jest w rzeczywistości znacznie szersza niż treść komunikacji adwokata z klientem. Bo tajemnicą jest też to, że klient do mnie przychodzi, w jakich okolicznościach podpisuje umowę, czego ona dotyczy, czy choćby kwestie finansowe. - Ograniczenie się do samej sprawy jest wadliwym podejściem. I to staramy się - jako adwokaci – podkreślać. O takie podejście do tajemnicy walczymy - mówi. 

Jego zdaniem pospieszna zmiana przepisów dotyczących tajemnicy adwokatów czy też radców prawnych "niekoniecznie jest dobrym pomysłem".  - Dobrym pomysłem jest na pewno budowanie orzecznictwa proobywatelskiego, prokonstytucyjnego, prospołecznego. I mamy nadzieję, że sędziowie będą z takim zaangażowaniem bronić tajemnicy adwokackiej z jakim my - adwokaci - bronimy obecnie niezawisłości sędziowskiej, wolnych sądów, i tym samym praw i wolności obywateli - mówi. 

 

Prawa klienta w ... sejfie z tektury

W ocenie adwokatów Bergiera i Rosatiego (ich komentarz opublikujemy 27.09), skala wniosków i decyzji o zezwoleniu na przesłuchanie osób obowiązanych w interesie klientów do zachowania tajemnicy adwokackiej skłania do pesymistycznych refleksji.  Dodają, że tajemnica adwokacka staje się jak sejf z tektury.  

- Można przyjąć, że zgody na przesłuchania adwokatów były niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, ale też można twierdzić, że dwuetapowość decyzji stanowi minimum gwarancji zachowania prawa do rzetelnego procesu, prawa do prywatności i ochrony innych konstytucyjnych wolności oraz praw. Inaczej wygląda to w praktyce, gdzie jest dowolność, uznaniowość, a często też bezrefleksyjność - podkreślają.