Na razie nie wiadomo kiedy KRS zajmie się opiniowaniem kandydatów do Izby Dyscyplinarnej. Pod koniec sierpnia Krajowa Rada Sądownictwa ma wrócić do wyboru sędziów do Izb Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Te trzy konkursy były wstrzymane na mocy zabezpieczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczyły bowiem miejsc po sędziach, którzy po ukończeniu 65 roku życia musieli przejść w stan spoczynku. W nich dokumentacja jest już zgromadzona i nie wiadomo - jak mówi przewodniczący Rady - czy uda się przygotować do tego czasu dokumenty do naboru do Izby Dyscyplinarnej. Kolejne posiedzenie zaplanowane jest na 18 września. 

 


Zgłoszenia wpływają - 32 kandydatów

Nabór odbywa się na podstawie opublikowanego 11 lipca br. w Monitorze Polskim obwieszczenia prezydenta Andrzeja Dudy o sześciu wolnych stanowiskach sędziowskich w Izbie Dyscyplinarnej SN. Konkurs ten jest związany z wolnymi miejscami w tej izbie, których nie udało się obsadzić w poprzednim naborze z 2018 r. 

Czytaj: 24 kandydatów na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN>>

Termin zgłoszenia formalnie upłynął 12 lipca, bo 11 przypadał w niedzielę. Zgłoszenia można jednak przesyłać pocztą. Według najnowszych danych (z 13 lipca) zgłosiło się 32 kandydatów, w tym najwięcej sędziów sądów rejonowych - 9 i radców prawnych - 7, ale też adwokaci, prokuratorzy - w tym z Prokuratury Krajowej i pracownicy naukowi. 

Na liście kandydatów znalazł się m.in. Jacek Izydorczyk, prawnik i naukowiec specjalizujący się w postępowaniu karnym (w tym międzynarodowym), prawie wykroczeń, prawie porównawczym, który do 31 lipca 2019 był ambasadorem w Japonii. Kandyduje też dwóch członków Krajowej Rady Sądownictwa - wiceprzewodniczący sędzia Dariusz Drajewicz i sędzia Rafał Puchalski. 

Czytaj: KRS rusza z wyborem sędziów do SN>>

Część kandydatów zgłosiła się do SN ponownie. Między innymi prokurator Prokuratury Krajowej Jarosław Duś - był pozytywnie zaopiniowany do Izby Dyscyplinarnej, ale prezydent go nie powołał w związku z medialnymi informacjami o dyscyplinarkach prokuratora. Na liście jest też m.in. prokurator Waldemar Puławski (62 l.), który również kandydował podczas ubiegłorocznych wyborów sędziów do Sądu Najwyższego. Media informowały wówczas, że był  bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza, za czasów jego rządów w MON był zastępcą prokuratora generalnego ds. wojskowych. Podobnie jest w przypadku adwokata Grzegorza Hawryłkiewicza - również kandydował w ubiegłym roku.

- Zgłoszenia jeszcze trwają, mogą przychodzić jeszcze przez kilka dni. Nie możemy więc wykonać kolejnego ruchu i zamknąć listy kandydatów. Później musimy się zwrócić o akta osobowe, wyznaczyć zespoły, akta osobowe będą przychodzić z różnych miejsc - mówi przewodniczący Mazur, pytany o ewentualny termin rozpatrywania przez KRS kandydatur. 

Czytaj więcej:
KRS: Niech TSUE jeszcze raz zajmie się pytaniami o nasz status>>

Rzecznik TSUE: Izba Dyscyplinarna SN nie jest niezawisłym sądem >>
Prezydent kontynuuje nabór do Izby Dyscyplinarnej SN ​>>

Kandydowanie członków KRS - sytuacja "mocno" nietypowa

W ocenie sędziego Mazura zgłoszenie się do Izby Dyscyplinarnej dwóch członków KRS jest natomiast sytuacją "mocno nietypową". - Prezydium będzie się musiało pochylić nad tą sytuacją. Oczywiście nikomu nie można zakazać  zgłoszenia się i udziału w takim konkursie, ale istnieje kwestia wyłączeń. Jeśli pracuje się w jakimś zespole przez taki okres to możliwe jest, że członkowie zespołu, który ma być powołany do przeprowadzenia tego konkursu i przedstawienie rekomendacji, mogą się się wyłączać - wyjaśnia przewodniczący.  

Dodaje, że z takimi przypadkami miały do czynienia również poprzednie składy Rady, ale nie dotyczyły one SN. - W dotychczasowej praktyce było takich przypadków ponad 20, ale dotyczyły naboru - z tego co sprawdzałem - do niższych instancji - mówi. 

Prezydium ma zająć się sprawą w połowie następnego tygodnia. 

TSUE  analizuje, czy KRS gwarantuje niezależność sędziów 

Efektem zabezpieczenia TSUE była nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie od 1 stycznia do 2019 r. Umożliwiła ona powrót do orzekania sędziom SN i NSA, którzy na podstawie poprzedniej wersji ustawy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia. 

TSUE zajmuje się obecnie szeregiem pytań prejudycjalnych skierowanych przez Sąd Najwyższy. W tym - co może być istotne przy przeprowadzaniu obecnych konkursów na sędziów SN, pytaniem, czy zgodnie z prawem Unii, Izba Dyscyplinarna zapewnia wystarczające gwarancje niezależności. Wątpliwość SN wynikła z faktu, że grupa sędziów, którzy mogą zostać powołani przez Prezydenta RP do Izby Dyscyplinarnej, jest wyłaniana przez Krajową Radę Sądownictwa, stanowiącą organ mający stać na straży niezależności sądów w Polsce. Ale niezależność KRS została z kolei poddana w wątpliwość z uwagi na sposób wyłaniania sędziów będących członkami  tego  organu.

 

W tej sprawie opinię dla Trybunału wydał jego rzecznik generalny Evgeni Tanchev. Krytycznie ocenił  sposób powołania obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. Wskazał, że zmianom sposobu  powoływania  sędziów będących członkami  KRS  towarzyszyło  przedwczesne zakończenie  kadencji  wcześniejszych członków KRS.  A nowy  system powoływania KRS "w jeszcze  większym stopniu osłabił niezależność Rady względem organów ustawodawczych i wykonawczych".  

Tymczasem 25 marca br. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy, na podstawie których Sejm dokonuje wyboru sędziów - członków KRS, jest zgodny z Konstytucją.