Chodzi o projekt nowelizacji ustaw Prawo o ustroju sądów powszechnych, oraz Prawo o prokuraturze. Został złożony w Sejmie 12 grudnia i od początku budzi ogromne zastrzeżenia.
Zgodnie z nim sędzia ma odpowiadać dyscyplinarnie nie tylko za rażące naruszenie prawa i uchybienie godności urzędu sędziego ale też, za: odmowę stosowania przepisów ustawy jeśli jej niezgodności z Konstytucją lub umową międzynarodową, ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, nie stwierdził Trybunał Konstytucyjny, za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić działanie wymiaru sprawiedliwości, działania o charakterze politycznym i kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania.

Grozić za to może nawet usunięcie z zawodu. Zmiany dotyczą też samorządu sędziowskiego i wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Duża część dotyczy bezpośrednio prokuratorów. 

Czytaj: 
Projekt PiS: Usunięcie z zawodu za kwestionowanie statusu innych sędziów>>
Prawnicy: Władza bierze sędziów pod but>>

 



 

Prokurator ma tłumaczyć się z Facebooka

Prokuratorzy proponowanymi zmianami są mocno zaniepokojeni. Mówią o próbie kneblowania im ust.  - To jest naruszenie Konstytucji, ale nie tylko. Naruszane są też przepisy unijnej, choćby RODO. To próba ograniczenia naszego prawa do swobodnej wypowiedzi - podkreślają nieoficjalnie. 

W myśl projektu prokurator będzie zobowiązany do złożenia pisemnego oświadczenia o: 

  • członkostwie w zrzeszeniu, w tym w stowarzyszeniu – ze wskazaniem nazwy i siedziby zrzeszenia, pełnionych funkcji oraz okresu członkostwa;
  • funkcji pełnionej w organie fundacji nieprowadzącej działalności gospodarczej – ze wskazaniem nazwy i siedziby fundacji oraz okresu pełnienia funkcji;
  • członkostwie w partii politycznej przed powołaniem na stanowisko prokuratora, a także w okresie sprawowania urzędu przed dniem 29 grudnia 1989 r. – ze wskazaniem nazwy partii, pełnionych funkcji oraz okresu członkostwa;
  • prowadzeniu portalu, strony internetowej lub aktywności na internetowych portalach umożliwiających założenie konta użytkownika, w tym anonimowo lub pod pseudonimem, jeżeli portal, strona lub aktywność dotyczą spraw publicznych – ze wskazaniem nazw portali, stron lub sieci, oraz nazw i pseudonimów, pod którymi prokurator występuje.

Oświadczenia ma składać odpowiednio właściwemu prokuratorowi regionalnemu, prokuratorowi okręgowemu, naczelnikowi oddziałowej komisji lub naczelnikowi oddziałowego biura lustracyjnego. A w przypadku m.in. prokuratorów Prokuratury Krajowej i regionalnych - Prokuratorowi Krajowemu, zastępcy Prokuratora Generalnego składać je będą Prokuratorowi Generalnemu.

Czytaj: Prokuratorzy zajmą się sędziami podważającymi status tych powołanych z udziałem nowej KRS>>
 

Drakońskie kary?

Duże zaniepokojenie prokuratorów budzą też zaproponowane w projekcie kary. Samo ministerstwo mówi o "uelastycznieniu ich systemu" i uzasadnia, że ma to przyczynić się do zwiększenia możliwości wyboru właściwego, adekwatnego do charakteru i właściwości danego przewinienia środka reakcji. 

Podstawy odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratora mają być więc takie same jak w przypadku sędziego. Katalog kar dyscyplinarnych rozszerzony miałby być poprzez wprowadzenie kar finansowych - obniżenia wynagrodzenia zasadniczego o od 5 proc. do 50 proc. na okres od sześciu miesięcy do dwóch lat, a także kary pieniężnej w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego powiększonego o przysługujący prokuratorowi dodatek za długoletnią pracę, dodatek funkcyjny i dodatek specjalny.

Stanowisko związkowców - negatywne

Jak ustaliło Prawo.pl w sprawie projektu stanowisko przyjął Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. Związkowcy nie chcą ujawniać jego treści do momentu przekazania do - jak mówią - zainteresowanych podmiotów. 

Prokurator Jacek Skała, przewodniczący ZZPiPP przyznaje jednak, że jest ono negatywne. - W naszej ocenie przepisy dotyczące kwestii zrzeszania się i swobody komunikacji stanowią naruszenie norm Konstytucji, które przecież chronią prawo do wolności zrzeszania się i swobody wypowiedzi - mówi.