Projekt, który obecnie jest na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów, ma być odpowiedzią na sytuację wokół obecnej KRS. Chodzi o to, że 15 członków-sędziów obecnej Rady jest wybieranych przez Sejm, a nie przez sędziów – zmieniła to nowelizacja o KRS z grudnia 2017 r. Od tamtego czasu trwa spór także w środowisku prawniczym. Duża jego część, w tym rząd, uważa, że obecna KRS jest organem niekonstytucyjnym.

W myśl art. 187 Konstytucji 15 sędziów do KRS wybieranych ma być spośród sędziów. To z kolei – według nich – oznacza, że sędziowie do KRS mają być wybierani przez sędziów (tak było przed nowelizacją ustawy o KRS). Jest też grupa prawników, która uważa, że Konstytucja nie reguluje wprost tego, przez kogo powinni być wybrani sędziowie do KRS, gdy tymczasem reguluje to w zakresie pozostałych członków Rady – w jej skład ma wchodzić: „czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów". Warto też przypomnieć, że m.in. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w swoich orzeczeniach wskazywał, że obecną procedurę wyboru sędziów do KRS cechuje zbyt duży wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej. Obligował też Polskę do zmian w tym zakresie. 20 listopada Trybunał Konstytucyjny stwierdził niekonstytucyjność poprzedniej noweli o KRS, która miała przywrócić wybieranie sędziów-członków Rady przez sędziów.

Czytaj: Sędzia członkiem KRS, więc nie powinien awansować?>>

Już propozycja, która trafiła do opiniowania, różniła się od tej zaprezentowanej wcześniej przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Zapisano w niej, że sędziego/kandydata na członka KRS ma zgłaszać grupa 100 sędziów. We wcześniejszej wersji liczba zgłaszających zależała od tego, jaki sąd miał reprezentować kandydat.

 

Kwestie dotyczące awansów poprawione

Obecny projekt zawiera też zmiany w kodeksie wyborczym, nadającym PKW m.in. kompetencje do przeprowadzenia wyborów sędziów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Zacznijmy od tego, że w myśl projektu art. 11f ust. 1 na członków Rady są wybierani przez sędziów w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym:

  • jeden sędzia Sądu Najwyższego;
  • dwóch sędziów sądów apelacyjnych;
  • trzech sędziów sądów okręgowych;
  • sześciu sędziów sądów rejonowych;
  • jeden sędzia sądu wojskowego;
  • jeden sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego;
  • jeden sędzia wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Po zmianach dopisano art. 13a ust. 1, zgodnie z którym członek Rady, o którym mowa w art. 11f ust. 1, nie może pełnić funkcji w sądownictwie. Co więcej, jeśli zostanie członkiem KRS, to z dniem następującym po dniu ogłoszenia wyników wyborów do KRS pełnienie przez niego funkcji wygasa z mocy prawa. Dodatkowo, w myśl art. 13b ust. 1, członek KRS nie może, do czasu zakończenia sprawowania mandatu członka Rady, zgłosić swojej kandydatury na wolne stanowisko sędziowskie. Jeżeli członek Rady, o którym mowa w art. 11f ust. 1, zgłosił swoją kandydaturę na wolne stanowisko sędziowskie przed dniem ogłoszenia wyników wyborów, postępowanie w sprawie powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim ulega zakończeniu z mocy prawa z dniem następującym po dniu ogłoszenia wyników wyborów, chyba że Rada podjęła w tym postępowaniu uchwałę o przedstawieniu wniosku o powołanie go do pełnienia urzędu sędziego. A w przypadku uchylenia uchwały, o której mowa w zdaniu pierwszym, przez Sąd Najwyższy, postępowanie w sprawie powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim ulega zakończeniu z mocy prawa z dniem uprawomocnienia się orzeczenia SN.

Czytaj też w LEX: Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości a autonomia prawa wobec polityki >

Przypomnijmy, że o zmiany dotyczące awansów postulowało m.in. Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. W swojej opinii podkreślało, że kluczową sprawą jest to, by reprezentant sędziów w KRS nie mógł awansować w drodze konkursu przeprowadzonego przez organ, którego jest członkiem. Chodziło konkretnie o projektowane dodanie do art. 14 par. 1a (to również zostało), zgodnie z którym powołanie sędziowskiego członka Rady na inne stanowisko sędziowskie nie powoduje wygaśnięcia jego mandatu.

- W naszej ocenie projektowany przepis utrwala negatywnie ocenianą przez Stowarzyszenie praktykę udziału w konkursach na wyższe stanowiska sędziowskie sędziów – członków Krajowej Rady Sądownictwa. Stowarzyszenie ze zrozumieniem odnosi się do założenia, jakie wydaje się przyświecać projektodawcy, że sędzia – członek KRS, z uwagi na powszechność wyborów, jest przedstawicielem całego środowiska, nie zaś wyłącznie sędziów danego szczebla czy pionu sądownictwa, a więc jego ewentualny awans nie powinien skutkować utratą mandatu. Jednakże nie sposób w tym miejscu nie zauważyć, że praktyka awansowania sędziów – członków KRS od wielu lat wywoływała liczne kontrowersje zarówno w środowisku sędziowskim, jak i w opinii publicznej i była negatywnie oceniana. Sytuacja taka wywoływała liczne komentarze dotyczące transparentności i obiektywizmu oceny takiego kandydata przez innych członków Rady, podważając w pewnym stopniu zaufanie do samej KRS, jak też do całego środowiska sędziowskiego – wskazano. Dodano, że istotnym, o ile nie jednym z najważniejszych celów projektowanej ustawy, powinno być przywrócenie zaufania i autorytetu do konstytucyjnego organu państwa, jakim jest KRS. Dlatego w ocenie Iustitii powinno się zrezygnować z projektowanego przepisu art. 14 ust. 1a i wprowadzić „jednoznaczny zakaz udziału sędziów – członków KRS w konkursach odbywających się przed KRS w trakcie trwania kadencji".

Czytaj też w LEX: Oddając głos sędziom: opinie sędziów co do statusu sędziów powołanych po 2017 r. – badanie empiryczne >

 

Przedsprzedaż
Nakazy zapłaty w procesie cywilnym [PRZEDSPRZEDAŻ]
-15%

Cena promocyjna: 169.14 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 139.29 zł


Prawnicy zgodni w sprawie awansu członka KRS

Prof. dr hab. Marek Chmaj, konstytucjonalista (Kancelaria Chmaj i Partnerzy spółka partnerska), uważa, że zasadne jest wprowadzenie do ustawy zapisu, iż członek KRS nie może brać udziału w konkursach sędziowskich. - Osoba, która zgłasza swoją kandydaturę do KRS, powinna mieć świadomość roli, jaką pełni w procedurze nominacyjnej sędziów. Nie powinna więc sama brać udziału w konkursach – wskazuje. Jeszcze bardziej zdecydowanie sprawę ocenia prof. Piotr Kardas, adwokat, Uniwersytet Jagielloński. - To, że sędziowie przez lata nie byli w stanie się powstrzymać przed taką patologią, bo proszę pamiętać, że ona nie dotyczy tylko obecnych członków KRS, to jest tylko dowód tego, że nie wszyscy przedstawiciele środowiska sędziowskiego spełniają w stopniu minimalnym standard etyczny i deontologiczny, żeby zasiadać w tym organie. Jest wstydem dla środowiska, tak to trzeba powiedzieć, że w ogóle zastanawiamy się nad wprowadzeniem takiej prawnej reguły. To powinno być rzeczą naturalną. I moim zdaniem tego w ogóle nie należy zapisywać, bo ktoś, kto przedkłada swoją kandydaturę do sądu wyższego szczebla, będąc członkiem organu, który może decydować o awansie, postępuje w sposób skrajnie niezgodny z etyką i sam siebie deprecjonuje jako człowieka, który chciałby rozstrzygać jakiekolwiek spory – podsumowuje.

Czytaj też w LEX: Znaczenie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dla naprawy wymiaru sprawiedliwości po kryzysie praworządności w Polsce >

 

Zastrzeżenia co do wymagań dla kandydata 

Projekt zakłada również, że prawo kandydowania na członka Rady będzie przysługiwać sędziemu, który w dniu głosowania ma co najmniej dziesięcioletni staż na stanowisku sędziego, w tym co najmniej pięcioletni staż na aktualnie zajmowanym stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, sędziego sądu apelacyjnego, sędziego sądu okręgowego, sędziego sądu rejonowego, sędziego wojskowego sądu okręgowego, sędziego wojskowego sądu garnizonowego, sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego albo sędziego wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Sędzia Kinga Grzegorczyk z Sądu Okręgowego w Łodzi, III Wydziału Cywilnego Odwoławczego, członek zarządu stowarzyszenia Ogólnopolskie Zrzeszenie Sędziów „AEQUITAS", wskazuje, że takie uregulowanie ogranicza bierne prawo wyborcze dużej rzeszy sędziów.

- Brak jest racjonalnego wytłumaczenia dla takiego rozwiązania. Przy założeniu, że prawo powinno być stabilne, a nie tworzone na potrzeby danej chwili, kandydatami do KRS – zarówno w przypadku pierwszych wyborów po wejściu w życie proponowanych zmian, jak i w przyszłości – nie będą mogli być w dużej mierze sędziowie sądów rejonowych, jak i sędziowie, którzy awansowali do sądu wyższego szczebla mniej niż pięć lat przed wyborami do KRS, niezależnie od tego, jaki będą mieli staż orzeczniczy. W mojej ocenie rozwiązanie to ma na celu ograniczenie biernego prawa wyborczego przeważającej części sędziów powołanych po 2017 r., co narusza zasadę równości z art. 32 ust. 1, zakaz dyskryminacji z art. 32 ust. 2 i gwarancję dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach z art. 60 Konstytucji RP – zaznacza.

Czytaj też w LEX: Krytyczny przegląd wybranego orzecznictwa sądów administracyjnych wobec statusu tzw. neosędziów w latach 2018–2023 >