Prawnicy obawiają się, że procedowany właśnie projekt, rozszerzający m.in. podstawy odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, może ostatecznie uderzać w nich. I nie wykluczają, że jeśli przepisy wejdą w życie i sędziowie będą odpowiadać dyscyplinarnie za kwestionowanie statusu innych sędziów - to to samo czeka też pełnomocników, bo wnioski o wyłączenie sędziego mogą być traktowane jako nakłanianie do działania niezgodnego z prawem. 

TSUE wypowiadał się w sprawie Izby Dyscyplinarnej, ocenił jednak, że sposób, w jaki zostali powołani członkowie KRS, "może wzbudzić uzasadnione wątpliwości" co do jej niezależności od czynników zewnętrznych, zwłaszcza wpływów władzy ustawodawczej i wykonawczej". W grudniu Sąd Najwyższy orzekł, że Rada nie daje wystarczających gwarancji niezależności i, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w 19 listopada br. wiąże każdy sąd w Polsce, a także wszystkie organy państwowe. 

 


Będzie lista tych, którzy nie powinni orzekać

Gros prawników nie ma wątpliwości, że wyroki TSUE i SN jednoznacznie wskazują na to, że Krajowa Rada Sądownictwa, z powodu upolitycznienia, nie może rekomendować kandydatów. Uważają, że w związku z tym osoby, która przeszły przez taką procedurę, w której uczestniczyła nowa Rada, i zostały powołane, nie powinny orzekać. 

- Jeszcze jest grupa sędziów, którzy byli sędziami i zostali awansowani. I oni oczywiście sędziami są, natomiast są wątpliwości co do ich awansu. Bo procedura powołania do sądu II instancji była w ich sytuacji również upolityczniona, została źle przeprowadzona,  a więc jest podstawa do zakwestionowania ich orzeczeń  – mówi adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram z Komitetu Obrony Sprawiedliwości. 

Czytaj: 
TSUE: Sąd Najwyższy ma ocenić, czy Izba Dyscyplinarna jest niezależna>>
SN: Izba Dyscyplinarna nie jest legalnym sądem>>

Adwokaci idą o krok dalej. Uważają, że powinni mieć dostęp do listy sędziów, którzy zostali powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa. 

- Te informacje o powołaniu czy awansie sędziego nie są tajne - są daty, można ustalić czy sędzia, kandydat na sędziego był rekomendowany przez neoKRS. I taka lista zostanie przygotowana, wiemy, że stowarzyszenia sędziowskie gromadzą takie informacje - mówi mec. Gregorczyk - Abram. 

Sędziów, wobec których są wątpliwości - według danych Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia - jest 330.

Czytaj w LEX: Dodatkowa argumentacja do wspólnego stanowiska w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >

Sędzia czy... nie sędzia? Pełnomocnicy już pytają

Prawnicy mówią wprost: najważniejszy jest interes klienta - skoro są podstawy do podważanie wyroku lub wyłączenia sędziego, będziemy z tego korzystać. Przyznają równocześnie, że to w jaki sposób, i na jakim etapie z tego skorzystają, będzie uzależnione przede wszystkim od przebiegu samego postępowania i dobra ich klienta. 

- Przykładowo, jeśli sprawa prawomocnie się zakończyła to strona, która jest niezadowolona z tego wyroku, właśnie na tej podstawie, może złożyć wniosek o wznowienie postępowania. I w mojej ocenie sąd powinien się do tego przychylić i zbadać sprawę ponownie. Oczywiście zależy to od tego jaki zapadł wyrok, czy był korzystny dla klienta, czy nie. Pełnomocnik musi uwzględnić interes klienta w pierwszej kolejności. Czyli może się równie dobrze zdarzyć, że nie wniesie o wznowienie postępowania – bo wyrok był korzystny, ale taki wniosek złoży wtedy druga strona - mówi adwokat Gregorczyk-Abram. 

Czytaj w LEX: Bujalski Rafał, SN ma zbadać niezależność Izby Dyscyplinarnej. Omówienie wyroku TS z dnia 19 listopada 2019 r., C-585/18, C-624/18 i C-625/18 (KRS i SN) >

Kolejną możliwością - jak wskazują adwokaci - jest apelacja. Przypominają przy tym, że kwestia nienależytego obsadzenia sądu jest też jedną z przesłanek odwoławczych. - Jeśli sędzia, który orzekał, nie spełniał podstawowych kryteriów niezawisłości, bo został powołany w niekonstytucyjnej procedurze, to jest naturalne, że ten zarzut apelacyjny będzie przez pełnomocników podnoszony – mówią serwisowi Prawo.pl. 

Czytaj: Prokuratorzy zajmą się sędziami podważającymi status tych powołanych z udziałem nowej KRS>>

Składane są również wnioski o wyłączenie sędziego. - To już się dzieje, w całej Polsce. Adwokaci składają takie wnioski, ale też inne pisma, z których jednoznacznie wynika, że sąd, przed którym występują, nie ma cech sądu - mówi adwokat Mikołaj Pietrzak, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. I dodaje, że chodzi zarówno o sprawy dyscyplinarne sędziów, jak i sprawy zwykłych obywateli. 

- Prawdopodobnie dojdzie do sytuacji, że środowiska prawnicze, środowiska demokratyczne, środowiska obywatelskie będą uwzględniać tylko te wyroki wydawane przez prawdziwe, niezależne sądy. A rząd będzie podnosił, że skuteczne są wyroki wydawane przez podmioty, które dzisiaj – w naszej ocenie sądami nie są. A to oczywiście spowoduje chaos - dodaje. 

 

Zagrożone prawa obywateli 

Rozmówcy portalu przyznają, że część sądów będzie stosowała wprost wytyczne TSUE, ale będą też takie, które uznają, że na podstawie takich przesłanek nie ma podstaw np. do wyłączenia sędziego, czy uchylenia wyroku. 

- Wyobrażam sobie taką sytuację, że na przykład sąd w Grudziądzu i w Lublinie, na podstawie analogicznego stanu faktycznego, wyda odmienne rozstrzygnięcie. To uderzy przede wszystkim w obywateli, naszych klientów. Bo przecież, idąc do sądu, chcą mieć zagwarantowaną pewność prawa - mówi mec. Gregorczyk-Abram. 

I dodaje, że w sytuacji gdy sędzia był wybrany wadliwie takiej pewności, gwarancji - po prostu nie ma. - Niepewność prawa jest wprost sprzeczna z Konstytucją. Otworzył się cały katalog narzędzi do podważania statusu sędziego - wskazuje. 

Rekomendacja KRS jak... miecz Damoklesa

Prawnicy mówią, że wielu sędziów spośród tych, którzy się na liście znajdą, jest bardzo dobrymi prawnikami, ma dużą wiedzę i doświadczenie.
- Oni też padli ofiarą tej sytuacji, ale bywa, że i oni kierują pytania prejudycjalne do TSUE, żeby ustalić jaki jest ich status -  dodaje Pietrzak. 

Czytaj w LEX: Wspólne stanowisko w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >

Sędzia, prof. Krystian Markiewicz, prezes Iustitii wskazuje, że Stowarzyszenie od początku alarmowało, że kandydowanie i wybieranie sędziów przy takich wątpliwościach może doprowadzić do chaosu. 

– I stało się. Politycy postanowili się bawić ludźmi. A przecież każdy ma prawo do tego, żeby jego sprawa została rozpatrzona przez niezależny sąd, niezawisłego sędziego. I to nie jest niczyje widzimisię, to wprost wynika z Konstytucji, z prawa europejskiego. Naszym obowiązkiem - jako sędziów i każdego organu władzy publicznej jest sprawdzenie, czy to prawo jest rzeczywiście gwarantowane. A jednym z kryteriów jest oczywiście sposób powołania sędziego. I to powinno być sprawdzane - mówi. 

Zapewnia również, że sędziowie mają odwagę i nie zastraszą ich ani postępowania dyscyplinarne, ani przygotowywane zmiany w zakresie podstaw odpowiedzialności dyscyplinarnej - jedną z nich ma być kwestionowanie statusu innego sędziego. - I oczywiście będziemy zadawać pytania, domagać się od SN by wyjaśniał te wątpliwości – dodaje sędzia Markiewicz.

Bat także na adwokatów i radców? 

Projekt nowelizacji ustaw Prawo o ustroju sądów powszechnych, oraz Prawo o prokuraturze, nad którym obecnie pracuje Sejm, od początku budzi ogromne zastrzeżenia. Zgodnie z nim sędzia ma odpowiadać dyscyplinarnie nie tylko za rażące naruszenie prawa i uchybienie godności urzędu ale też m.in. za działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania. Podobnie ma być z prokuratorami. 

 


W ocenie adwokatów i radców prawnych - przepisy, jeśli wejdą w życie, mogą wiązać się z reperkusjami także dla nich samych. 

- Nie mam wątpliwości, że mają wywołać efekt mrożący wśród prawników, sędziów, tak by wymiar sprawiedliwości służył przede wszystkim interesom rządu i władzy ustawodawczej. Nie mam też wątpliwości, że adwokaci nie ulegną tej presji i będą odważnie składać wnioski zgodne z interesami ich klientów - mówi mec. Pietrzak. 

I dodaje, że ewentualne orzeczenia dyscyplinujące adwokatów wydane przez Izbę Dyscyplinarną SN, będą kontestowane. - Będziemy przypominać, że SN jednoznacznie wskazał, iż ta Izba sądem nie jest – mówi adwokat. 

KRS: godzenie w wymiar sprawiedliwości

W tej sprawie kilkukrotnie wypowiadała się Krajowa Rada Sądownictwa. Wyrażała swoje głębokie zaniepokojenie wszelkimi działaniami podważającymi legalność powołanych sędziów. 

- Godzą one bezpośrednio w wymiar sprawiedliwości, jak też niezawisłość sędziowską - wskazała w stanowisku z połowy grudnia i stwierdziła, że "wszelkie działania podważające legalność powołania sędziów powinny spotkać się ze stanowczą reakcją uprawnionych do tego organów".