Wpływ na to miało - jak ujawnił rzecznik PiS Rafał Bochenek na briefingu w Sejmie - czwartkowe oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy. - Zgodnie z apelem pana prezydenta ten temat wymaga pogłębionej analizy, konsultacji, powinien być bardziej przedyskutowany. Takie głosy płynęły także z innych środowisk politycznych, dlatego ten projekt jest dzisiaj zdjęty z porządku obrad i będzie procedowany pewnie w późniejszym czasie - powiedział.

Przyznał, że "wszystko wskazuje na to", że nie będzie także zaplanowanego wstępnie na wtorek kolejnego posiedzenia Sejmu w tej sprawie. - Wszystko zależy od tempa konsultacji - zaznaczył.

- Uznaliśmy, że zgodnie z życzeniem prezydenta trzeba się jeszcze zastanowić nad projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, rozpoczniemy pracę nad tym projektem 11 stycznia - poinformował w czwartek wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS).

Czytaj: Sędziowskie dyscyplinarki w NSA mają odblokować unijne fundusze, ale mogą być sprzeczne z konstytucją>>

Projekt budzi duże kontrowersje. Prawnicy wprost mówią, że jest niekonstytucyjny i nie realizuje kamieni milowych. Prezydent wskazał, że "Nie pozwoli na to, aby został do polskiego systemu prawnego wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który nominacje sędziowskie będzie podważał, który te nominacje dokonane przez prezydenta RP będzie pozwalał komukolwiek weryfikować. I poinformował, że zmiany uzgodnione w Brukseli przez rząd nie były z nim konsultowane. 

Sędziowskie dyscyplinarki do NSA, adwokackie, radcowskie w SN

Główne założenie nowelizacji jest takie, że Naczelny Sąd Administracyjny przejmuje zadania związanych ze sprawowaniem funkcji sądu dyscyplinarnego dla sędziów Sądu Najwyższego oraz sędziów sądów powszechnych i sędziów sądów wojskowych. I tak zgodnie ze zmianami proponowanymi do art. 73 par. 1 pkt 1 i 2 ustawy o SN sądem dyscyplinarnym dla sędziów Sądu Najwyższego będzie w pierwszej instancji Naczelny Sąd Administracyjny w składzie 3 sędziów, a w drugiej instancji – w składzie 5 sędziów NSA.

W przypadku sędziów sądów powszechnych oraz wojskowych Naczelny Sąd Administracyjny będzie pełnił funkcję sądu dyscyplinarnego drugiej instancji, orzekając w składzie trzech sędziów. Co więcej stanie się on również właściwy w sprawach dotyczących zezwolenia na pociągnięcie sędziów bądź asesorów sądowych do odpowiedzialności karnej lub do zezwolenia na ich tymczasowe aresztowanie. Odwołania od orzeczeń dyscyplinarnych w sprawach adwokatów, radców i m.in. prokuratorów - pozostaną w Izbie Odpowiedzialności Dyscyplinarnej SN.

Czytaj:  Do testu bezstronności sędziego wyboista droga, ważne każde słowo >>

Test praworządności także w zakresie powołania

Ponadto projektowana ustawa ma służyć - jak wskazano w uzasadnieniu - doprecyzowaniu zasad odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego oraz sędziów sądów powszechnych, wojskowych i administracyjnych, w celu usunięcia wszelkich ewentualnych wątpliwości dotyczących stosowania m.in. testu praworządności. Propozycja ma przesądzić bowiem, że deliktu dyscyplinarnego nie może stanowić badanie spełniania przez sędziego wymogów niezależności, bezstronności oraz ustanowienia na podstawie ustawy, niezależnie od tego w jakiej prawnie określonej procedurze weryfikowane są te wymogi.

W środę w rozmowie z portalem interia.pl rzecznik rządu pytany był o złożony w Sejmie w nocy z wtorku na środę przez PiS projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który ma pozwolić na finalizację negocjacji z Komisją Europejską ws. wypłaty Polsce środków z KPO.

 

Sędziowie NSA 

Negatywnie oceniło poselski projekt Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych. Wskazali, że: 

  • po raz kolejny został on złożony jako projekt poselski w celu pominięcia konsultacji społecznych i natychmiast został skierowany do pierwszego czytania , choć dotyka on istotnych spraw ustrojowych;
  • przewiduje, przy tak istotnych zmianach, 14-dniowe vacatio legis;
  • pomija wynikającą  z art. 175 ust. 1 Konstytucji RP odrębność pionów sądownictwa powszechnego i administracyjnego oraz określoną  w art. 184 Konstytucji kognicję Naczelnego Sądu Administracyjnego,
  • nie uwzględnia faktu, że także w  Naczelnym Sądzie Administracyjnym ok. 30% sędziów to sędziowie powołani na wniosek neo KRS, co może doprowadzić, w przypadku zasiadania tych sędziów w składach orzekających, do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności;
  • wydłuża termin przedawnienia deliktów dyscyplinarnych w odniesieniu do już popełnionych i procedowanych (w przepisach przejściowych);
  • nadal wśród deliktów dyscyplinarnych pozostawia delikt w postaci odmowy wykonywania wymiaru sprawiedliwości, który to delikt może być interpretowany bardzo szeroko;
  • pozostawia Prezydentowi RP uprawnienie do powoływania nadzwyczajnego rzecznika dyscyplinarnego z szerokimi uprawnieniami co do wszczęcia i dalszego prowadzenia postępowania dyscyplinarnego oraz Ministrowi Sprawiedliwości – do powoływania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, czyli pozostawia władzy wykonawczej znaczący wpływ na możliwość wszczynania postępowań dyscyplinarnych w stosunku do „niepokornych” sędziów i wywoływania efektu mrożącego, nawet jeśli sprawa nie zostanie ostatecznie skierowana do sądu dyscyplinarnego;
  • wydłuży postępowania dyscyplinarne, nie dając niezbędnego czasu na organizacyjne przygotowanie Naczelnego Sądu Administracyjnego do rozpoznawania spraw dyscyplinarnych i testów niezawisłości, wprowadzając nowe przepisy z 14-dniowym vacatio legis.
  •