- Projekt tzw. ustawy praworządnościowej, czyli „ustawy o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018-2025”, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu trafi do wykazu Rady Ministrów - mówił minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, który zaprezentował w ubiegłym tygodniu założenia projektu. Zwrócił się także do prezydenta Karola Nawrockiego i jego doradców z prośbą o „bardzo uważne przyjrzenie się” zapisom projektu tej ustawy. Bo jego zdaniem ma ona kompromisowy charakter.

Stan kadrowy

Chodzi o przepisy, które mają uregulować sytuację sędziów powołanych od 2018 r., których status jest kwestionowany z uwagi na udział w procedurze nominacyjnej Krajowej Rady Sądownictwa. Rząd i duża środowiska prawniczego uważa, że KRS ukształtowana jest niezgodnie z Konstytucją, bo w jej skład - na mocy ustawy z grudnia 2017 r., wchodzi 15 sędziów/członków wybranych przed Sejm a nie przez sędziów.  Jak poinformował podczas specjalnej konferencji prasowej minister, obecnie takich sędziów w sądach powszechnych jest 2573, czyli 28 proc. Sędziów „legalnych” jest tam obecnie 6631. W Sądzie Najwyższym "legalnych" sędziów jest 38. proc., a powołanych od 2018 r.  56. proc. Jedynie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym dominują jeszcze sędziowie powołani przy udziale poprzedniej KRS.

Projekt przygotowała kilka miesięcy temu Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury pod przewodnictwem prof. Krystiana Markiewicza, sędziego Sądu Okręgowego w Katowicach, do niedawna prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Potem trafił on do resortu sprawiedliwości, a jego poprzedni szef Adam Bodnar wysłał go do oceny Komisji Weneckiej. Obecny minister wycofał projekt z Komisji. Ale podkreślił podczas konferencji, że prezentowany projekt jest zgodny z wcześniej przedstawioną opinią Komisji Weneckiej. Zaznaczył również, że projekt ten przede wszystkim jest zgodny z Konstytucją RP i prawem Unii Europejskiej oraz z orzecznictwem europejskich trybunałów, a także z innymi traktatami międzynarodowymi, które obowiązują Polskę.

Czytaj: Status sędziów powołanych po 2018 r. - projekty do konsultacji wewnątrzresortowych >>

Uregulowanie statusu tzw. nowych sędziów - w dwa albo cztery lata>>

Jak się okazuje, większość podstawowych założeń projektu prezentowanego teraz przez ministra Waldemara Żurka pokrywa się z tymi przygotowanymi przez Komisję Kodyfikacyjną. - Wychodzimy z założenia, że sprawa statusu wadliwie powołanych sędziów została przesądzona w wyrokach europejskich trybunałów i sądów polskich. Teraz obowiązkiem ustawodawcy jest wykonanie tych orzeczeń. Czyli ustawa nie będzie kreować jakiegoś nowego stanu, tylko stwierdzi to, co jest rozstrzygnięte w tych wyrokach. Ustawa więc potwierdzi, że te akty powołania są nieskuteczne, a na tej podstawie każda z tych osób dostanie informację, jaki jest jej nowy status – mówił Prawo.pl po przygotowaniu projektu prof. Markiewicz. A minister Żurek stwierdził w czwartek, że zasadniczym celem projektu jest przywrócenie prawa obywatela do niezależnego i bezstronnego sądu. I podkreślił, że nie ma tego tam, gdzie orzekają wadliwie powołani sędziowie.

 

Sędzia powołany od 2018 r. do weryfikacji, wyroki obowiązują

Przede wszystkim - w myśl projektu - uchwały KRS z lat 2018 - 2025 dotyczące powołań na urząd sędziego są pozbawiony mocy prawnej (wyjątkiem są m.in. uchwały dotyczące powołania asesorów na pierwsze stanowiska sędziowskie).  Wszystkie te konkursy mają być powtórzone. Wezmą w nich udział „z automatu” osoby powołane na te stanowiska, ale będą mogły w nich uczestniczyć osoby odrzucone w tamtych konkursach oraz te, które chciały, ale nie mogły startować ze względu na upolityczniony charakter KRS.

W odniesieniu do grupy około 1000 początkujących sędziów, ubiegających się o nominacje sędziowskie jako asesorzy sądowi, referendarze sądowi oraz asystenci sędziów i inne osoby, które zdały egzamin sędziowski, projektowana ustawa nie przewiduje zmian w statusie. Osoby te zachowają urząd, jak i stanowisko sędziowskie - jak wskazano w założeniach. Jednocześnie, proponowana regulacja uniemożliwi kwestionowanie w przyszłości statusu tych osób - jako prawidłowo powołanych sędziów. Przyjęte rozwiązania potwierdzające status tej grupy sędziów uwzględnia fakt, że osoby te znalazły się w przymusowym położeniu i nie mogły odstąpić od udziału w postępowaniu konkursowym z uwagi na ryzyko wygaśnięcia prawa do sprawowania urzędu sędziego - wskazano w uzasadnieniu. I dodano, że w przypadku asesorów sądowych w sądach powszechnych rola Krajowej Rady Sądownictwa miała charakter ograniczony, a podejmowane przez nią uchwały nie stanowiły rozstrzygnięcia o konkursie na wolne stanowisko sędziowskie. 
Druga grupa, to sędziowie legalnie wcześniej powołani, którzy awansowali do sądów wyższych instancji na wniosek po obecnej KRS. Mają oni zostać cofnięci na poprzednio zajmowane stanowiska, ale swoje obecne funkcje pełniliby jeszcze przez dwa lata w ramach delegacji. Następnie, jeśli nie zrezygnują, będą mogli uczestniczyć w ponownych konkursach na wolne stanowiska sędziowskie.

Natomiast do trzeciej grupy, projekt zalicza tych sędziów, którzy przed powołaniem na wniosek obecnej KRS wykonywali inny zawód prawniczy. Według MS to 379 osób. Stracą oni status sędziów. Będą mogli ubiegać się o powrót do swoich dawnych profesji  (ustawa nie gwarantowałaby ponownego wpisu na listę adwokatów czy radców prawnych) albo pozostać w sądzie jako referendarze, co ustawa by im gwarantowała (z pensją ok. 12 180 zł brutto). Byli prokuratorzy mają wrócić do prokuratury. 

W przypadku Sądu Najwyższego i NSA wszystkie nominacje z wniosków neo-KRS, miałyby być uznane za nieistniejące. Te osoby straciłyby status sędziowski.

 

Cena promocyjna: 228.6 zł

|

Cena regularna: 254 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 177.8 zł


Jak wskazano - ze względu na powołanie tych osób sprzeczne z art. 179 Konstytucji RP, ich stosunek służbowy nie podlega ochronie na podstawie art. 180 Konstytucji RP. - Pozwala to przyjąć, że ustaje on z mocy ustawy, a jego nawiązanie może nastąpić w wyniku ponownego przeprowadzenia postępowań na stanowisko sędziowskie. W okresie ponownego przeprowadzenia postępowań osoby te mogą uzyskać zatrudnienie w wymiarze sprawiedliwości na niezwiązanych ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości stanowiskach referendarzy sądowych. Gwarantuje to stabilność zatrudnienia tych osób do chwili prawomocnego rozstrzygnięcia ich statusu w powtarzanym postępowaniu konkursowym. Wówczas – w zależności od wyniku postępowania – osoby te obejmą urząd sędziego albo będą kontynuować zatrudnienie jako referendarze sądowi, jeśli nie zrezygnują z tego zatrudnienia - wskazano w uzasadnieniu.

Wyroki co do zasady w mocy 

Co więcej, w myśl regulacji orzeczenia wydane przez sędziów powołanych z udziałem - jak wskazano - wadliwie ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa co do zasady pozostaną w mocy, a będzie je można wzruszyć jedynie w razie spełnienia precyzyjnie określonych warunków. Podstawą ma być to, że strona, uczestnik postępowania, oskarżony podnosili zarzuty co do prawidłowości składu sądu pierwszej instancji lub co do niezawisłości lub bezstronności uczestniczącej w tym składzie osoby, wnosząc przykładowo o wyłączenie sędziego. 

- Tym samym projekt nie tylko zmierza do przywrócenia wartości państwa prawnego, lecz także jest z nimi zgodny. Odbudowuje gwarancje dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa, uwzględnia potrzebę zapewnienia stabilności orzeczeń oraz stwarza sędziom powołanym z udziałem wadliwie ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa poszanowanie ich prawa do skutecznej ochrony prawnej oraz równego dostępu do służby publicznej, a także gwarantuje osobom, które powstrzymywały się od udziału w konkursach na wolne stanowiska sędziowskie z uwagi na utratę przez obecną Radę konstytucyjnej tożsamości, możliwość ubiegania się o urząd sędziego w ramach powtarzanych postępowań konkursowych mających na celu wyłonienie kandydatów, którzy w najwyższym stopniu spełniają przewidziane w tym zakresie wymagania - wskazano.

Czytaj także: Sędzia Matras: Projekt nowej ustawy o SN jeszcze we wrześniu>>

Zmiany w KRS ustawą

Minister sprawiedliwości poinformował również, że na bardzo zaawansowanym etapie jest projekt ustawy regulującej kwestie związane z funkcjonowaniem Krajowej Rady Sądownictwa. Z wcześniejszych zapowiedzi wynika, że miałby być przywrócony sposób wybierania sędziowskiej części przez sędziów. Jeśli jednak nie dojdzie do zmiany ustawy, bo nie podpisałby jej prezydent, to minister zapowiada przeprowadzenie wyboru (kadencja kończy się w maju przyszłego roku) sędziów do KRS tak, by nie narazić się na zarzuty europejskich trybunałów. - Wybory dokonane przez sędziów zostaną zatwierdzone przez Sejm. Będzie to jednak tylko formalność, to sędziowie dokonają wyboru, a posłowie go tylko zatwierdzą – powiedział Waldemar Żurek.

Szansa na zakończenie konstytucyjnego kryzysu

O szybkie uchwalenie i podpisanie nowych regulacji apeluje Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. - Oczekujemy od rządu i parlamentu niezwłocznego uchwalenia ustaw regulujących status wadliwie powołanych sędziów oraz uzdrawiających Krajową Radę Sądownictwa, z uwagi na upływający 23 listopada 2025 r. terminu wykonania wyroku ETPCz w sprawie Wałęsa. Dla Prezydenta będzie to szansa na zerwanie z dotychczasową praktyką wadliwych nominacji sędziowskich. Prezydent uzyska możliwość wręczania niekwestionowanych powołań sędziowskich i rozwiązania kryzysu rządów prawa. Ustabilizuje to orzeczenia sądowe i status wadliwie powołanych sędziów – czytamy w przyjętej kilka dni temu uchwale.

 

Cena promocyjna: 228.6 zł

|

Cena regularna: 254 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 177.8 zł