Projektowana nowelizacja ma ukrócić praktyki m.in. firm windykacyjnych, które mogą wręcz bez ograniczeń, poprzez składanie kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej, przerywać bieg przedawnienia roszczeń. O konsekwencjach zmian z tego punktu widzenia, pisaliśmy na początku kwietnia. Ale problem jest szerszy, ponieważ zmiana dotyczy też mediacji.

Czytaj: Nowe zasady przedawnienia uderzą we frankowiczów i mediacje>>

Przypomnijmy, od 30 czerwca 2022 r. wejdzie w życie nowelizacja kodeksu cywilnego oraz kodeksu postępowania cywilnego. Nowe przepisy zmienią zasady zawieszania i przerywania biegu terminu przedawnienia. Zgodnie z nimi,  bieg przedawnienia nie rozpocznie się, a rozpoczęty ulegnie zawieszeniu w przypadku roszczeń objętych: umową o mediację  (przez czas trwania mediacji) lub wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej  (przez czas trwania postępowania pojednawczego). Obecnie bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia oraz przez wszczęcie mediacji. Obie zmiany szerzej opisane zostaną w Legal Alert.

Czytaj więcej: Zmiany dotyczące biegu terminu przedawnienia w praktyce >

Mediacja mocno promowana, a tu niespodzianka

Sędzia sędzia Olimpia Barańska-Małuszek z Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim zwraca uwagę, na kwestię rozwoju mediacji. Jak podkreśla, ta zmiana prowadzi tak naprawdę do jej wykluczenia jako podstawy do tego, by przerwać bieg terminu przedawnienia roszczenia.

- Postępowanie mediacyjne będzie go zawieszać i po jej zakończeniu będzie biec dalej. Z punktu widzenia promowania mediacji i rozwiązywania sporów na drogach alternatywnych to nie jest dobre rozwiązanie, nie będzie korzystne, atrakcyjne dla którejś ze stron. Teraz to, że mediacja tak jak i inne postępowania polubowne, czy też zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia, czyli on biegnie na nowo, zachęca strony, by sięgały po te rozwiązania - mówi.

PROCEDURY:

 

Dodaje, że taka premia była dla stron konfliktu korzystna. - W tej chwili korzyść będzie mniejsza, a dodatkowo mogą być problemy z liczeniem terminu i zbieraniem dokumentacji. Z drugiej strony zawieszanie powoduje, że nie wydłuża się okresu możliwości dochodzenia roszczeń. I takie dążenie do skracania tego terminu jest widoczne u ustawodawcy, chodzi o szybkie egzekwowanie należności. A to jest pozytywne, ponieważ dochodzenie roszczeń po wielu latach jest często utrudnione, strony umowy zmieniają adres zamieszkania, wyjeżdżają, trzeba ich poszukiwać np. przez doręczenia komornicze, czy też ludzie umierają i trzeba dochodzić roszczeń u spadkobierców. Z punktu widzenia praktyki i pewności obrotu prawnego krótszy termin dochodzenia roszczeń jest lepszy - zaznacza sędzia Barańska-Małuszek.

Sprawdź też: Mediacje i postępowanie ugodowe w sprawach cywilnych i gospodarczych > 

Pewne wątpliwości ma też dr Aleksandra Krawczyk, adwokat, partner w Eco Legal, choć zmianę dotyczącą zawezwania do próby ugodowej ocenia dobrze. - Mediacja, tak przynajmniej pokazuje moje doświadczenie, nie jest w taki sposób nadużywana jak wnioski o zawezwanie do próby ugodowej. Więc tu takie uzasadnienie nie znajduje zastosowania. Projektodawcy tłumaczyli, że dzięki takiemu rozwiązaniu zwiększy się atrakcyjność mediacji dla dłużników, ponieważ nie będą się oni obawiać, że zgoda na mediację spowoduje przerwanie biegu przedawnienia, a przez to niejako wydłuży czas, w którym wierzyciel może ich pozwać do sądu. Podkreślenia wymaga tu, że zmiany dotyczą mediacji umownej, prowadzonej na podstawie umowy o mediację, a nie tej, do której w toku postępowania sądowego kieruje sąd. Wydaje mi się, że jedynie w przypadku niewielkiego odsetka dłużników występują tego rodzaju obawy. Jeżeli dłużnik jest gotów do rozmów i gotów jest też wierzyciel, a do tego mamy do czynienia z tak świadomymi podmiotami, które zawarły umowę o mediację, to te rozmowy odbywają się raczej wcześniej niż później i obydwie strony są świadome tego, do jakiego momentu pozwanie jest możliwe - zaznacza.

 

 

Czytaj więcej: Zmiany dotyczące biegu terminu przedawnienia w praktyce >>

Parasol nad dłużnikiem coraz większy

Adwokat Zbigniew Bakalarczyk, mediator (kancelaria prawno-mediacyjna w Łodzi) podkreśla, że dłużnik jest znowu chroniony i stawiany w lepszej sytuacji niż wierzyciel.

- Trzeba pamiętać, że niektóre terminy przedawnienia są bardzo krótkie, premiowanie dłużników w ten sposób, że tylko zawiesi bieg przedawnienia na czas mediacji czy postępowania polubownego, powoduje, że znowu wierzyciele są w gorszej sytuacji niż byli. Trudno to oceniać jako zmianę prokonsumencką, choć uzasadniano to m.in. działaniem firm handlujących długami. Tymczasem osoby fizyczne też są często wierzycielami wobec innych podmiotów i dla nich to jest szkodliwa rzecz - mówi.

Czytaj też: Zmiany w terminach przedawnienia w praktyce >

Dodaje, że postępowanie mediacyjne musi mieć sens dla dwóch stron. - Nie może być tak, że tylko jedna strona widzi sens tego postępowania, a druga w ogóle go nie widzi. To jest rodzaj zachęcania do kombinowania - podkreśla Zbigniew Bakalarczyk. I dodaje, że jak zwykle wszystko zweryfikuje praktyka.

 

Ene, due, rabe - może być problem z liczeniem terminu

Sędzia Olimpia Barańska-Małuszek zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. W jej ocenie po zmianach może być problem z wyliczaniem biegu terminu przedawnienia.

- Zawieszenie biegu oznacza, że będzie też trzeba mieć podstawy do stwierdzenia, kiedy biegnie dalej. Przykład - jeśli w mediacji będzie protokół, że do ugody nie doszło, to on będzie oznaczać, że od dnia następnego termin biegnie dalej. Tyle że dwa lata temu zmieniły się przepisy co do przedawnienia roszczeń i teraz terminy są trzyletnie i sześcioletnie oraz wydłużają się do końca roku. Jeżeli dołożymy do tego przepis o mediacji, która będzie zawieszać a nie przerywać bieg terminu przedawnienia, to strony będą musiały pilnować terminów i prawdopodobnie umiejętnie wykazać dokumentami okres zawieszenia i dalszego biegu - zaznacza sędzia.