W ustawie z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 374) ustawodawca zapomniał bowiem o stronach toczących się postępowań sądowych, przygotowawczych i innych, które mogą zostać objęte hospitalizacją, obowiązkową kwarantanną lub nadzorem epidemiologicznym, w rozumieniu ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2019 r. poz. 1239 i 1495 oraz z 2020 r. poz. 284 i 322). Sytuacja taka dotyczy także pełnomocników procesowych i obrońców. Odnosi się to do postępowań toczących się przed sądami, organami ścigania, organami administracji publicznej, jak też organami.

 

Irena Lipowicz, Marek Świerczyński, Grażyna Szpor

Sprawdź  

Z koronawirusem do lekarza sądowego 

Przeoczenie to ma doniosłe skutki dla osób, które nie mogą stawić się przed organem procesowym. Postępowanie bowiem będzie mogło toczyć się bez ich udziału, jeżeli nie spełnią przesłanek wskazanych w art. 2141 par. 1 k.p.c. lub art. 117 par. 2 i par. 2a k.p.k. Brak jest nadto w obecnie obowiązujących przepisach podstawy do zawieszenia postępowania z takiej przyczyny, z mocy prawa, z urzędu czy na wniosek.

Sytuacje związane z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 należy kwalifikować jako chorobę zakaźną. Okoliczność taka stanowi podstawę do odroczenia rozprawy lub innej czynności procesowej, w powiązaniu z obowiązkowym złożeniem wniosku o odroczenie i załączeniem do takiego wniosku zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego, stwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu prowadzącego postępowanie. 

Nie powielając znanych, zwłaszcza pełnomocnikom procesowym, problemów z dostępnością lekarza sądowego, uzyskanie takiego zaświadczenia w przypadku zakażenia wirusem SARS-CoV-2, z przyczyn oczywistych jawi się jako niewykonalne i nie wymaga dalszego uzasadnienia.

Czytaj: 
Stan wyjątkowy mógłby przesunąć termin wyborów>>

Ministerstwo Rozwoju szykuje specustawę dla firm poszkodowanych przez koronawirusa>>
 

Interwencja ustawodawcy pilnie potrzebna

W interesie obywateli wymagana jest interwencja ustawodawcy, poprzez pilną nowelizację ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 374). W przypadku zakażenia wirusem SARS-CoV-2 konieczne jest uproszczenie zasad usprawiedliwiania nieobecności stron lub ich pełnomocników (obrońców), w toku trwających postępowań karnych, cywilnych, administracyjnych, sądowo-administracyjnych, jak też dyscyplinarnych. Alternatywnym sposobem może być wprowadzenie szczególnej podstawy zawieszenia postępowania. 

Jeżeli interwencja ustawodawcy miałaby polegać na uproszczeniu zasad usprawiedliwiania nieobecności stron lub ich pełnomocników (obrońców), to należałoby znieść obowiązek uzyskania zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego. W takim wypadku wystarczającym winno być zaświadczenie od lekarza lub od inspektora państwowej inspekcji sanitarnej, stwierdzające fakt hospitalizacji, kwarantanny lub objęcia nadzorem sanitarnym. Stawianie dodatkowego wymogu uzyskania zaświadczenia od lekarza sądowego jest wymaganiem nieproporcjonalnym do sytuacji, w której może znaleźć się strona postępowania lub jej pełnomocnik w przypadku zakażenia wirusem SARS-CoV-2. 

Czytaj: Ustawa o zwalczaniu koronawirusa weszła w życie>>

Mogłaby polegać alternatywnie na ustanowieniu szczególnej podstawy zawieszenia postępowania bezpośrednio powiązanej z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 strony, jej pełnomocnika, obrońcy lub innego uczestnika postępowania. Z przyczyn ukształtowanych w doktrynie i orzecznictwie sądowym, zawieszenie takie, jeżeli nie dotyczy zaprzestania czynności przez sąd lub organ z powodu siły wyższej, nie powinno przybierać formy zawieszenia postępowania z mocy prawa. Należałoby rozważyć szczególną podstawę zawieszenia postępowania z urzędu przez sąd lub organ, przed którym toczy się postępowanie, po powzięciu wiadomości o zakażenia wirusem SARS-CoV-2 strony, jej pełnomocnika, obrońcy lub innego uczestnika postępowania. Zawieszenie z tej przyczyny winno mieć także skutek od chwili nastąpienia zdarzenia, które je spowodowało. Z zawieszeniem postępowania z urzędu z tej przyczyny należałoby także powiązać ustanie biegu terminów ustawowych i procesowych oraz ich ponowny bieg od chwili podjęcia przez organ procesowy postępowania, po ustaniu przyczyny zawieszenia. Terminy sądowe powinny być w tej sytuacji wyznaczone na nowo, po podjęciu postępowania. 

 

W zdrowiu i chorobie...na sali sądowej

Nade wszystko jednak obecna sytuacja pokazuje absurd aktualnie obowiązujących przepisów. Niejednokrotnie pełnomocnik nie ma wyboru – aby zapewnić bezpieczeństwo klientowi, wobec niedostępności lekarzy sądowych, decyduje się na uczestnictwo w rozprawie. Sąd bowiem nie odroczy rozprawy bez zwolnienia uzyskanego od lekarza sądowego, a zastępstwo niejednokrotnie nie jest możliwe. 

Powyżej proponujemy rozwiązanie doraźne, jednak tak naprawdę cały system usprawiedliwiania nieobecności jest chory, bo zamiast ścigać osoby faktycznie nadużywające zwolnień i wystawiające bezpodstawne zwolnienia, państwo skupiło się na utrudnieniu życia świadków, stron i ich pełnomocników. Jednocześnie po raz kolejny pokazało swą niemoc, nie będąc w stanie zapewnić odpowiedniej liczby lekarzy sądowych. I jak to zwykle w Polsce, ustawodawca nie chce się przyznać do błędu, który aktualna sytuacja najlepiej obrazuje.