Robią to, pomimo tego, że sądy administracyjne na co dzień korzystają już z doręczeń elektronicznych przez ePUAP, czyli mogąc wprowadzić już działające rozwiązania do sądów powszechnych. Tylko zła wola lub brak wyobraźni mógł doprowadzić do wycofania niedoskonałego, ale jednak ważnego przepisu proponowanego w pierwotnym projekcie ustawy odnośnie doręczeń. 

Czytaj: 
Rząd wycofał się z pism procesowych online>>

​Sądy hodują zaległości, choć dawno mogły działać online​>>

 


Nie wiemy, kto w imieniu Ministra Sprawiedliwości podjął taką decyzję, ale jest ona sprzeczna z działaniami rządu w walce z koronawirusem i hasłem #zostańwdomu. Dla zobrazowania skali podpowiemy, że rocznie sądy wysyłają do stron ponad sto milionów listów rocznie. 

Koszt ksera ważniejszy niż życie i zdrowie ludzkie

Już wielokrotnie wskazywaliśmy, że nie można zamknąć wymiaru sprawiedliwości dla obywateli, a ten fragment państwa, jak i każdy inny musi funkcjonować jak normalnej się da, a do tego służą nowe technologie. 

Inaczej nasza gospodarka nie przetrwa i uchwalona przez Sejm Tarcza Antykryzysowa, kwarantanny, a przede wszystkim wysiłek służby zdrowia pójdą na marne. Bo przedsiębiorcy zbankrutują, a za nimi pracownicy. Nie chce nam się wierzyć, co sugeruje prasa, że dla resortu sprawiedliwości ważniejszy jest rzekomy koszt wydruku pism procesowych stron, niż życie i zdrowie ludzi.

Opozycja i adwokatura na koronowakacjach legislacyjnych

W tej sprawie nie zająknęła się także opozycja, zajmując się tym co przynosi rozgłos medialny. Niestety już oczami wyobraźni widzimy, że resort sprawiedliwości, aby wyjaśnić swoje wadliwe decyzje powoła się na stanowiska członków władz adwokatury, w których apelowano tylko o zamrożenie wymiaru sprawiedliwości. 

Jest to szalenie szkodliwe dla całej gospodarki, a przede wszystkim dla środowiska prawniczego. Jeszcze nie jest za późno, stąd wnosimy, aby umożliwić wprowadzenie doręczeń sądowych on line w sądach powszechnych, choćby tylko na wzór sądów administracyjnych.