Adwokat zapomniał o terminie rozprawy w sprawie karnej i jego klient, który spodziewał się uniewinnienia, dostał wyrok warunkowo umarzający postępowanie. W sprawie o zapłatę radca prawny nie przyłożył się do postępowania i nie wykorzystał dostępnych dokumentów, na skutek czego jego klient przegrał sprawę. Takie sytuacje się zdarzają.

Radcowie prawni, jak i adwokaci odpowiadają za szkody wyrządzone klientowi na skutek własnych zaniedbań oraz błędów prowadzących w rezultacie do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla strony, w przypadku, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność, ocenioną przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru jego działalności.

- Natomiast należy podkreślić, że ten ostatni nie ponosi wobec mocodawcy generalnej odpowiedzialności za samo niezawinione przez niego przegranie sprawy sądowej, a w szczególności za to, że obrane przez niego konstrukcje prawne (np. podniesiona argumentacja) nie zostały przyjęte przez sąd w toku procesu – mówi dr Kamil Szpyt, radca prawny z kancelarii Dybała Janusz Szpyt i Partnerzy Kancelaria Radców Prawnych.

Czytaj w LEX: Wzorzec należytej staranności adwokata - odpowiedzialność odszkodowawcza adwokata wobec klienta za przegrany proces cywilny. Glosa do wyroku SN z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 330/11 >>>

Czytaj:  Niedbalstwo czy błąd pełnomocnika nie zawsze pokryje ubezpieczenie OC>>

Pełnomocnicy mają polisę OC

Zarówno adwokaci, jak i radcowie prawni objęci są obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (OC).

- Dlatego też - od strony praktycznej - dochodzenie takiego roszczenia będzie wiązało się w pierwszej kolejności z poproszeniem świadczącego usługi prawne w danej sprawie przedstawiciela korporacji prawniczej o wskazanie jego ubezpieczyciela oraz numeru polisy. Z reguły będzie to zakład lub zakłady ubezpieczeń (działające w ramach koasekuracji), z którymi Krajowa Izba Radców Prawnych lub Naczelna Rada Adwokacka zawarły tzw. umowę generalną – tłumaczy Kamil Szpyt.

Czytaj też: Przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej adwokata lub radcy prawnego za niewłaściwe prowadzenie sprawy sądowej >>>

Klient zgłasza szkody zazwyczaj bezpośrednio w zakładzie ubezpieczeń, ale może się też zdarzyć, że strony umowy ustaliły, że powinno mieć to miejsce za pośrednictwem brokera ubezpieczeniowego, który był zaangażowany w proces udzielenia ochrony ubezpieczeniowej członkom danej izby. - W niektórych przypadkach zdarza się również, że pełnomocnik ma wykupione dobrowolne ubezpieczenie nadwyżkowe, które uzupełnia obowiązkowe ubezpieczenie OC. Jest to szczególnie istotne, gdy roszczenie, które jest wysuwane przeciwko radcy prawnemu lub adwokatowi, przekracza rozmiarami sumę gwarancyjną do wysokości której odpowiada zakład ubezpieczeń z tytułu umowy podstawowej. W skrajnych przypadkach może się okazać, że w przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej i braku ubezpieczenia uzupełniającego, przegrywający sprawę radca prawny lub adwokat pewną część dochodzonej kwoty będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni – wskazuje Kamil Szpyt.

Czytaj też: Odpowiedzialność karna i karna skarbowa pełnomocnika >>>

 

Proces w procesie

Zwykle jednak suma gwarancyjna jest wystarczająca do wypłaty odszkodowania i adwokat czy radca prawny nie musi sięgać do własnej kieszeni. Minimalna suma gwarancyjna wynosi 50 tys. euro dla jednego zdarzenia, ale Krajowa Izba Radców Prawnych i Naczelna Rada Adwokacka podpisują z ubezpieczycielami umowy na wyższe sumy.

Jak podaje Piotr Wójcik dyrektor zarządzający Pionu Rozwiązań dla Klienta Korporacyjnego w Uniqa, najczęstszymi sprawami są zdecydowanie sprawy dotyczące reprezentowania klientów przed sądem, rzadko zdarzają się roszczenia z tytułu pozasądowej obsługi prawnej.

Czytaj też: Niewłaściwe umocowanie pełnomocnika nie stanowi braku formalnego pisma >>>

- Można wyodrębnić trzy najczęstsze kategorie roszczeń. Pierwsza dotyczy sytuacji, kiedy z winy prawnika nie został dotrzymany termin np. wniesienia odwołania lub złożenia wniosku dowodowego. Drugą najczęściej spotykaną kategorią roszczeń są sprawy, w których prawnik źle obliczył opłaty sądowe. Jest to częste zjawisko, ponieważ przepisy nie są precyzyjne i łatwo o błąd. Trzecią kategorią są zarzuty zgłaszane przez klientów, w sytuacjach gdy przegrywają sprawę w sądzie z winy prawnika – tłumaczy Wójcik.

W tym ostatnim przypadku chodzi o to, że klienci oskarżają prawnika o złe poprowadzenie ich sprawy.

- Takie sytuacje są najtrudniejsze z perspektywy poszkodowanych klientów, ponieważ bardzo trudno udowodnić, że przy innym sposobie prowadzenia sprawy rozstrzygniecie jej przez sąd byłoby korzystniejsze dla klienta. Jest to ciężkie do udowodnienia przede wszystkim ze względu na niezawisłość sądów – mówi Wójcik.

Czytaj też: Pełnomocnictwo substytucyjne a upoważnienie aplikanta do zastępowania adwokata lub radcy prawnego >>>

W praktyce dochodzenie odszkodowania w podobnych sprawach będzie się niejednokrotnie wiązało z przeprowadzeniem przez sąd „procesu w procesie”. - Inaczej mówiąc – jeżeli klient zarzuca pełnomocnikowi, że ten niewłaściwie poprowadził jego sprawę, wówczas sąd przed którym toczy się sprawa o odszkodowanie, będzie zmuszony ustalić, czy w przypadku odmiennego zachowania radcy prawnego lub adwokata poszkodowany miałby szansę na korzystne lub przynajmniej korzystniejsze dla siebie rozstrzygnięcie niż to, które de facto zapadło – tłumaczy Kamil Szpyt.

 


Niełatwo udowodnić, że sprawa była do wygrania

Klient występujący z roszczeniem do adwokata musi wykazać szkodę, wysokość szkody, konkretne uchybienie adwokata oraz związek przyczynowy między tym uchybieniem a szkodą. - Nie zawsze ten związek jest oczywisty, gdyż w wielu przypadkach klient mógłby przegrać sprawę, nawet wtedy, gdyby do uchybienia nie doszło. Zatem nawet tak oczywiste uchybienia, jak np. niedotrzymanie terminu, nie muszą skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą adwokata. Wszystko zależy od okoliczności konkretnego przypadku - wyjaśnia adwokat Henryk Stabla, skarbnik Naczelnej Rady Adwokackiej.

 

Czy wiesz, że użytkownicy zalogowani do Moje Prawo.pl korzystają z dodatkowych newsów prawnych tylko dla nich?

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl i zyskaj unikalne funkcjonalności >>>

Zaniedbania mogą polegać na źle napisanym piśmie procesowym, ale dochodząc odszkodowania klient musi wykazać, że doszło do uchybienia. - Trzeba przy tym wziąć pod uwagę, że każdy adwokat w inny sposób pisze apelację bądź inne pismo procesowe, może skupiać się na innych argumentach, więc wykazanie uchybienia w tym zakresie nie zawsze musi być proste – mówi Henryk Stabla.

Czytaj w LEX: Uczestnictwo w spółkach kapitałowych jako forma wykonywania zawodu radcy prawnego >

Nie zawsze zaniedbania adwokata czy radcy prawnego wiążą się z wystąpieniem szkody majątkowej. - Do szkód na skutek zaniedbań adwokata może dojść głównie w przypadku postępowań cywilnych i gospodarczych czyli w sporach o konkretne prawa majątkowe. W sprawach karnych teoretycznie też można sobie wyobrazić szkodę o charakterze majątkowym, np. gdy ktoś straci pracę na skutek niesłusznego skazania, które byłoby powiązane z uchybieniem – wyjaśnia mec. Stabla.

Klienci prawników rzadko jednak dochodzą odszkodowań od swoich pełnomocników, którzy jednak niechętnie chwalą się takimi sprawami.

- Porównując to do skali np. procesów o odszkodowania i zadośćuczynienia za błędy medyczne czy wypadki przy pracy należałoby uznać, że takich spraw jest stosunkowo niewiele. Przyczynia się do tego niewątpliwie w znacznej mierze profesjonalizm zdecydowanej części pełnomocników, w tym - umiejętności, które nabyli już w trakcie aplikacji – podsumowuje Kamil Szpyt.

Czytaj w LEX: Nieuprawnione świadczenie usług doradztwa podatkowego – teoria i praktyka >