Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych rozumiany w ten sposób, że o związaniu gruntu, budynku lub budowli z prowadzeniem działalności gospodarczej decyduje wyłącznie posiadanie gruntu, budynku lub budowli przez przedsiębiorcę lub inny podmiot prowadzący działalność gospodarczą, jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 84 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (sygn. akt SK 39/19).

Trybunał zakwestionował więc zgodność z Konstytucją kontrowersyjnego przepisu, który uzależniał związek nieruchomości z działalnością gospodarczą wyłącznie od tego, że nieruchomość ta znajdowała się w posiadaniu przedsiębiorcy. Skutkiem takiego uznania było objęcie budowli podatkiem od nieruchomości, a w przypadku gruntów i budynków - obciążenie ich znacznie wyższymi stawkami.

Zobacz również: Nie wszystkie nieruchomości przedsiębiorcy są związane z działalnością gospodarczą >>

- Problem jednak w tym, że ze względu na taką konstrukcję art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy wyższe obciążenia podatkowe nakładane były również na nieruchomości niewykorzystywane w działalności gospodarczej. Wyższymi podatkami obciążone były również zachwaszczone place, na których nie dało się nawet parkować samochodów, czy znajdujące się na skraju ruiny magazyny, w których niebezpiecznie było nawet składować towary – zaznacza Bartosz Kubista, doradca podatkowy, adwokat, partner w kancelarii GLC.

 

Wyrok TK jako podstawa do odzyskania podatku 

Orzeczenie TK stanowi element porządku prawnego od dnia publikacji jego sentencji w Dzienniku Ustaw. Miało to miejsce 3 marca 2021 roku.

Dr Adam Kałążny, radca prawny, partner associate w zespole ds. podatku od nieruchomości Deloitte, zwraca uwagę, że oznacza to, że podatnicy, którzy chcieliby zastosować w swoich rozliczeniach, z tytułu podatku od nieruchomości, stanowisko przedstawione w wyroku nie muszą czekać na np. zmodyfikowanie przepisów, które zostały uznane przez ustawodawcę za niekonstytucyjne. Mogą natomiast powoływać się na wykładnię dokonaną przez TK w wyroku.

 


 

Rozliczenia podatku od nieruchomości do weryfikacji

W praktyce zatem podatnicy powinni w pierwszej kolejności zweryfikować, czy posiadają tego rodzaju majątek niewykorzystywany (i nie mogący być potencjalnie wykorzystany) w działalności gospodarczej. - Następnie należy odpowiednio skorygować deklarację na podatek od nieruchomości i wystąpić z wnioskiem o zwrot nadpłaconego podatku. W skorygowanych deklaracjach, w przypadku gruntów i budynków, należy obliczyć podatek przy zastosowaniu tzw. stawki pozostałej (przewidzianej dla gruntów i budynków niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej), zamiast dużo wyższej tzw. stawki maksymalnej. Natomiast w przypadku budowli, możliwe jest wyłączenie ich z podstawy opodatkowania, ponieważ podatkowi od nieruchomości podlegają wyłącznie budowle związane z prowadzeniem działalności gospodarczej – podpowiada dr Adam Kałążny.

 

Można wznawiać zakończone postępowania

Dodatkowo w przypadku podatników, którzy prowadzili w przeszłości spory dotyczące opodatkowania nieruchomości niewykorzystywanych w prowadzonej działalności i zostały one zakończone prawomocną oraz niekorzystną decyzją, możliwe jest skorzystanie z przewidzianej w ordynacji podatkowej procedury wznowienia postępowania (w terminie 30 dni od opublikowania wyroku TK).

Jak tłumaczy dr Adam Kałążny, możliwość złożenia wniosku o wznowienie postępowania może w szczególności zainteresować podatników posiadających nieruchomości, znajdujące się w złym stanie technicznym, w stosunku do których podatnicy przez lata próbowali bezskutecznie walczyć o obniżenie podatku.  

- Wyrokowi TK nie można się dziwić – komentuje dr hab. Wojciech Morawski, prof. UMK w Toruniu,  kierownik Katedry Prawa Finansów Publicznych UMK. Podkreśla jednak, że gminy muszą teraz oddać zabrane bezprawnie pieniądze - to dość oczywiste.

- Dodatkowo wyrok wywoła na pewno wiele sporów, co do zakresu zastosowania. Wygeneruje to kolejne koszty dla podatników, gmin, Skarbu Państwa (koszty funkcjonowania samorządowych kolegiów odwóławczych i sądów administracyjnych), bo nie za bardzo wierzę, że szybko dojdzie do poprawienia przepisów. Będziemy tradycyjnie rozstrzygać problemy na podstawie wyroku TK, a nie przepisów ustawy – zauważa prof. Morawski. Przypomina też przy okazji, że nadal o zakresie opodatkowania podatkiem od nieruchomości rozstrzyga de facto wyrok TK z 13 września 2011 r., P 33/09, a nie przepisy ustawy podatkowej i nie zanosi się na zmianę.

 

 

Za błąd ustawodawcy zapłacą gminy

Wyrok TK z oczywistych względów jest korzystny dla podatników. - Nie ulega jednak wątpliwości, że odbije się solidną czkawką dla gmin, których budżety zasila przecież podatek od nieruchomości. To gminy odczują zatem skutki wznawiania postępowań i w uproszczeniu mówiąc - to na nich będzie spoczywał obowiązek zwrócenia podatnikom podatków wymierzonych w oparciu o niekonstytucyjne regulacje – zaznacza Bartosz Kubista.

Oznacza to, że gminy poniosą ekonomiczne konsekwencje uchybień ustawodawcy - na przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych nie miały przecież żadnego bezpośredniego wpływu. - Będziemy mieli tu zatem do czynienia z sytuacją, w której błędy popełnione na szczeblu legislacyjnym znacznie obciążą budżety gmin, i tak już nadwyrężone przez pandemię – podsumowuje Bartosz Kubista.

Pytanie, czy gminy powinny otrzymać rekompensatę od Skarbu Państwa?

- Ciężko mi wskazać podstawy prawne. Prawdopodobnie kojarzyć się mogą takie żądania z wyrokiem TK z 22 lipca 2019 r. (K 4/19), gdzie Trybunał wyraził oczekiwanie, aby Skarb Państwa zrekompensował straty gmin. Jednak w tamtym wypadku chodziło o retroaktywne odebranie gminom podatku od elektrowni wiatrowych, który one już zresztą częściowo pobrały. To zupełnie inna sytuacja, bo gmina miała prawo pobierać ten podatek i została wstecznie tego prawa pozbawiona. W rozważanym wypadku podatek był pobierany bezprawnie. Czy gmina ma ten bezprawny podatek otrzymać teraz od Skarbu Państwa? Dlaczego? Poza tym jakoś nie widziałem ze strony samorządu głosów wzywających do powstrzymania szaleństwa "uszczelniania" za wszelką cenę. Raczej widziałem oczekiwanie coraz ostrzejszych działań – komentuje prof. Morawski.

 

Wyrok TK to żadna rewolucja

Inaczej do sprawy podchodzi jednak dr hab. Rafał Dowgier, prof. UwB, z Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

Jego zdaniem, mówienie o jakimś przełomie w opodatkowaniu nieruchomości w związku z wyrokiem TK jest zupełnie nieuprawnione. Po pierwsze, w odniesieniu do osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą w literaturze przedmiotu oraz orzecznictwie już od jakiegoś czasu prezentowano analogiczny ze wskazanym przez TK sposób wykładni art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy.

- Generalnie chodziło o to, że aby stosować stawki od działalności, nieruchomości musiały wchodzić w skład przedsiębiorstwa danej osoby, co odróżniało je od majątku osobistego. Pod drugie, podnoszone w ostatnich dniach argumenty dotyczące znaczenia wskazanego wyroku dla innych podatników niż osoby fizyczne, też nie oznaczają żadnej rewolucji – podkreśla prof. Rafał Dowgier. Więcej na ten temat w artykule pt. Wyrok TK w zakresie podatku od nieruchomości to żadna rewolucja, który opublikujemy w piątek.