Krzysztof Koślicki: Jesteśmy na finiszu składania plików JPK_VAT7M za styczeń 2021 r. W teorii i zgodnie z zapewnieniami Ministerstwa Finansów – to pierwsze slim deklaracje! Czy rzeczywiście jest lżej i obowiązki biur rachunkowych zostały „wyszczuplone”?

Edyta Zaniewicz, właścicielka biura rachunkowego ProPIT, autorka książki Compliance w biurze rachunkowym: Jestem skłonna raczej twierdzić, że w kategoriach „slim” to możemy mówić aktualnie o wolnym czasie właścicieli biur rachunkowych! Z całą pewnością go ubyło.

Czytaj: Nowe przepisy wymuszają więcej kontaktów księgowych z klientami>>
 

Interesujące, minister finansów wielokrotnie przecież podkreślał, iż pakiet Slim VAT to rozwiązania, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom i postulatom przedsiębiorców. Istotą zmian miało być wprowadzenie ułatwień i unowocześnienie rozwiązań stosowanych w podatku VAT. Czyżby ten cel nie został osiągnięty?

Skomentuję polskim przysłowiem: „dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”. Znowelizowane uregulowania dotyczące faktur korygujących wprowadziły i przedsiębiorców, i biura rachunkowe w stan konsternacji. Właśnie jesteśmy na etapie zamykania okresu rozliczeniowego, jakim jest styczeń, więc doskonale już wiemy, jak wiele niewiadomych a przede wszystkim, problemów dostarczyły nam te nowe slim przepisy.

Czytaj w LEX: Zasady rozliczania faktur korygujących obniżających od 1 stycznia 2021 r. >

A w czym tkwi największy problem, patrząc z perspektywy biura rachunkowego?

Jednym słowem zapanował chaos. Mnogość przypadków, sytuacji i rozwiązań, jakie mogą towarzyszyć wystawieniu faktury korygującej, przyprawia o zawrót głowy. O ile, księgowy po dokładnej analizie przepisów wywiedzie stosowne wnioski i będzie od strony merytorycznej przygotowany do księgowania dokumentów zgodnie z nowymi przepisami prawa, o tyle problem dostrzegam po stronie klienta biura. Otóż, na chwilę obecną, jeżeli mówimy o zaksięgowaniu faktury korygującej in minus, musimy być świadomi tego, że przedsiębiorca ją wstawiający musi bezwzględnie znać uregulowania prawne. Zatem, kluczem teraz do rzetelnego ewidencjonowania dokumentów jest umiejętne wyposażenie klienta w stosowną wiedzę z zakresu prawa podatkowego. 

Czytaj w LEX: VAT 2021 - przewodnik po zmianach >

 


Jak biura sobie z tym radzą? Jak to wygląda od strony praktycznej? 

Bywa różnie. Są biura rachunkowe, które przywiązują bardzo dużą uwagę do roli, jaką w tej chwili odgrywa przekazywanie klientom informacji podatkowych. Tu najpraktyczniejszym rozwiązaniem są maile z ważnymi, kluczowymi informacjami podatkowymi. Są jednak też takie biura, gdzie niestety nadmiar obowiązków i brak czasu uniemożliwiają przygotowanie wytycznych i informacji dla klientów. I to jest realny problem. Brak czytelnych wskazówek, jak ma postępować przedsiębiorca w określonych prawem sytuacjach w niedalekiej przyszłości przyniesie wiele problemów. Pierwszy lepszy przykład: błędne ujęcie faktury korygującej kosztowej w dacie jej wystawienia. To będzie praktykowany standard. Pamiętajmy tymczasem, że w nowym stanie prawnym dla odbiorcy faktury korygującej data jej wystawienia czy odbioru nie jest już żadnym wyznacznikiem, jeżeli chodzi o termin skorygowania podatku naliczonego.

Czytaj w LEX: Notatki i protokoły służbowe w biurze rachunkowym >

Zobacz również: Księgowi muszą być w stałym kontakcie z klientami >>

To co wymaga podkreślenia – to fakt, iż ostatnie dwa lata zmieniły realia w jakich funkcjonują przedsiębiorcy. Był czas, kiedy podatnik dostarczał dokumenty do biura i spokojnie czekał na wyniki obliczeń. Jego zmartwienia kończyły się na tym, aby zapłacić podatek. Aktualnie znaczna część przepisów podatkowych jest bezpośrednio związana z działaniami przedsiębiorcy. W praktyce oznacza to, że jeden nieświadomy błąd klienta biura może wiązać się z licznymi restrykcjami. Podam banalny przykład – płatność  w gotówce za fakturę powyżej 15 tys. zł czy też dostarczenie faktury korygującej bez analizy, czy dokonano uzgodnienia w przedmiocie obniżenia podstawy opodatkowania i czy do realizacji warunków tego uzgodnienia doszło. To, na co chcę zwrócić uwagę to fakt, iż nigdy wzajemne relacje przedsiębiorca – biuro rachunkowe – nie były ze sobą tak ściśle powiązane. Współpraca pełni tu kluczową rolę. Teraz biura rachunkowe wchodzą w erę dawania prawdziwego wsparcia dla biznesu. Przy okazji, jako osoba szczególnie zaangażowana w partnerstwo w biznesie chciałabym zarekomendować nowy produkt dla biur rachunkowych, który właśnie wprowadzany jest na rynek - TAX Alert. To nowe, innowacyjne rozwiązanie, które jest doskonałym narzędziem współpracy pomiędzy biurem a klientem.

 

Możemy coś więcej na ten temat powiedzieć?

Oczywiście, ale myślę, że w tej kwestii warto zapytać o zdanie faktycznych użytkowników aplikacji. Są już pierwsze biura, które są na etapie wdrożenia produktu i pierwsze TAX Alerty już swoim klientom rozesłały.

Zapytajmy więc u źródła. Tu kluczowe bowiem, jak zakładam, jest to, czy aplikacja wychodzi naprzeciw potrzebom biur rachunkowych. Janina Gajewska – właścicielka biura rachunkowego GAJEWSKA Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa. – jest pani po wysyłce pierwszych Tax Alertów. Jakie są pani pierwsze wrażenia? 

Janina Gajewska: Poczułam wielką ulgę. Od 24 lat prowadzę biuro rachunkowe. Ten czas to ogromny przeskok w sposobie prowadzenia biura, w ilości obowiązków spoczywających na biurach i przede wszystkich w oczekiwaniach klientów. Wychodzę z założenia, że moja współpraca z klientami ma być oparta na wysokiej jakości świadczonych usług i poparta kampanią informacyjną. Dlatego od kilku lat wysyłam do klientów informacje o najważniejszych zmianach w przepisach. Informując klientów, sami również korzystamy z tych informacji. Mimo ułatwień, jakie daje mi program do zarządzania biurem, zabierało mi to zawsze dużo czasu. Stąd właśnie ulga, że mam TAX Alert.


Z punktu widzenia praktyka, właścicielki biura, która kładzie nacisk na przekazywanie klientom cennych informacji podatkowych, co pani zdaniem warto powiedzieć o TAX Alert ?

Program jest przemyślany pod każdym względem. Po pierwsze, informacje są krótkie i czytelne, a ładne grafiki przyciągają do ich przeczytania. Podkreślenie ważnych zagadnień w temacie ułatwia też przyswajanie wiedzy. Dodatkowym atutem jest również to, że podstawa prawna podana jest na końcu informacji. Po drugie, tematy wysyłanych informacji są wysyłane zgodnie z klasyfikacją klientów , czyli nie zasypujemy klientów informacjami ich nie dotyczącymi. Po trzecie, sami możemy decydować, co chcemy wysłać i kiedy. Poza gotowymi biuletynami, mamy również możliwość tworzenia własnych biuletynów informujących o np. zmianie godzin pracy biura. Dla mnie minusem jest brak możliwości wyboru grupy odbiorców biuletynu poza stworzoną klasyfikacją. Wiem jednak, że jest to nowy produkt i będzie ewoluował pod wpływem naszych sugestii i oczekiwań.

Często wśród osób prowadzących biura rachunkowe pojawia się pogląd, że nie warto klientom wysyłać informacji podatkowych, bo i tak ich nie czytają. Jakie jest pani zdanie na ten temat?

Każdy klient jest inny. Są klienci, którzy czytają wszystkie informacje, są tacy którzy ich nawet nie otworzą, no i są też tacy, którzy je przeczytają i zadzwonią z prośbą o wyjaśnienie. Tak, jak już mówiłam wcześniej, zależy mi na informowaniu i uświadamianiu klientów. Wyszłam założenia, że jeżeli chociaż jeden klient przeczyta, to już było warto. A sam fakt wysyłania tych informacji wpłynął na podwyższenie renomy mojego biura. Działam na lokalnym rynku, gdzie informacje rozchodzą się pocztą pantoflową. Jesteśmy postrzegani jako biuro dbające o klienta. Patrząc na jakość informacji, które będę wysyłała dzięki TAX Alert wiem, że oceny te będą jeszcze lepsze.