Przedsiębiorca Krzysztof W. wystąpił z wnioskiem do dyrektora Urzędu Skarbowego na Targówku w Warszawie o udostępnienie dokumentów na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Chodziło o 25 postanowień wydanych przez ten urząd w sprawie odroczenia zwrotu podatku VAT w 2017 r.

Dyrektor Urzędu odmówił podania tych danych ze względu na to, że była to informacja przetworzona. Udostępnienie jej wymagałoby dużego nakładu pracy, przejrzenia 200 stron maszynopisu i poświęcenia 55 godzin pracy urzędników.

Czytaj:  NSA: Fiskus nie może automatycznie opóźniać zwrotu VAT >>

Wnioskodawca przy tym nie wykazał ważnego interesu publicznego, który usprawiedliwiałby przekazanie danych, takich jak wpływ na działanie instytucji państwa czy polepszenie pracy urzędu.

Zobacz również: NSA: Elementy ocenne we wniosku o interpretację to wada nie do usunięcia >>

Decyzję tę poparł dyrektor Izby Administracji Skarbowej.

Zobacz procedurę w LEX: Udostępnianie informacji przetworzonej >

Skarga przedsiębiorcy do WSA

W tej sytuacji Krzysztof W. wniósł skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Zdaniem skarżącego organ nie udostępniając dokumentów naruszył art. 10 kpa ( zasada czynnego udziału stron)  i 6 kpa ( organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa), a także art. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Według tych przepisów prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienie do niezwłocznego uzyskania informacji publicznej zawierającej aktualną wiedzę o sprawach publicznych.

 


W czasie rozprawy przed sądem I instancji adwokat Krzysztof Olczyk wnioskodawcy przekonywał, że podanie żądanej informacji nie wymaga 55 godzin pracy, gdyż dotyczy tylko 25 decyzji ( 3 to jego sprawy), w sprawie kilku podatników (podatnicy powtarzają się).

Czytaj w LEX: Praktyka udostępniania informacji publicznej >

Co więcej Krzysztof W. ma interes w uzyskaniu danych, gdyż jako przedsiębiorca działa w biurze rzecznika praw małych i średnich przedsiębiorstw i może wpływać na prace legislacyjne, gdyby potwierdziło się przypuszczenie, że US na Targówku niezasadnie odracza wypłatę należnego nadpłaconego podatku.

Przedstawiciel organu radca prawny Joanna Kazimierczak była zdania, że skoro każde postanowienie liczy 7 stron, to urzędnik na anonimizację i analizę musi poświecić przynajmniej 2 godziny.

WSA oddala skargę

Według sądu I instancji skarga nie zasługiwała na uwzględnienie, gdyż nie doszło do naruszenia prawa.

Sędzia sprawozdawca uznał, że przedsiębiorca nie wykazał ważnego interesu publicznego, lecz jedynie swój własny, indywidualny.

Czytaj w LEX: Dostęp do informacji publicznej a ochrona danych osobowych >

WSA doszedł do wniosku, że dyrektor Izby wnikliwie rozpatrzył wniosek skarżącego i przekonał sąd o pracochłonności takiego zadania. Nie stwierdził też, że strona była pozbawiona prawa do wykazania swoich racji: Krzysztof W. mógł składać dowody i dodatkowe wyjaśnienia.

Sygnatura akt II SA/Wa 103/19, wyrok nieprawomocny z 31 lipca 2019 r.