Jak pokazuje najnowsza, 23. edycja międzynarodowego badania „Zakupy świąteczne 2020”, przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte, w tym roku na prezenty, żywność, podróże oraz spotkania z najbliższymi zamierzamy przeznaczyć średnio 1 318 zł, czyli o 29 proc. mniej niż wydaliśmy rok temu.

Mieszkańcy innych badanych europejskich krajów przewidują jeszcze głębsze cięcia, sięgające ponad 43 proc. Najwyższy budżet planują przeznaczyć na święta Hiszpanie, chcący wydać równowartość prawie 1 660 zł. Z kolei najmniejsze wydatki na ten cel, spośród badanych przez nas krajów, prognozują Holendrzy. W związku z Bożym Narodzeniem ich portfel stanie się lżejszy o średnio 945 zł. Nasi zachodni sąsiedzi wydadzą z kolei w przeliczeniu średnio 1575 zł.

Z badania wynika jednak, że jedna piąta badanych wymienia czynniki, które wpłyną na zwiększenie budżetu świątecznego. Dla 25 proc. będą to rabaty i promocje, a dla 21 proc. ich lepsza sytuacja finansowa.
Jakie prezenty spodziewamy się znaleźć pod choinką? W tym roku są to przede wszystkim kosmetyki i perfumy, jest to także kategoria najbardziej pożądana przez kobiety. Na podium znalazły się również pieniądze, stanowiące kategorię najbardziej oczekiwaną przez mężczyzn, oraz gadżety elektroniczne.

Stopień pokrewieństwa decyduje o podatku

Nie każdy wie, że otrzymanie drogiego prezentu może wiązać się z koniecznością zapłacenia podatku od spadków i darowizn. Nieznajomość prawa nie będzie niestety żadnym usprawiedliwieniem, warto zatem sprawdzić, czy zbyt hojny Mikołaj nie spowoduje obowiązku rozliczenia podatku.

Zasady opodatkowania prezentów określają przepisy ustawy o podatku od spadków i darowizn. Opodatkowaniu podlega nabycie, od jednej osoby, własności rzeczy i praw majątkowych o wartości przekraczającej:

  • 9637 zł, jeśli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej,
  • 7276 zł, jeśli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej,
  • 4902 zł, jeśli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej.


Są to limity pięcioletnie.

Do pierwszej grupy podatkowej zalicza się: małżonka, zstępnych (dzieci, wnuków), wstępnych (dziadków, pradziadków), pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów. Do drugiej grupy: zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych. Trzecią grupę podatników stanowią tzw. inni nabywcy. Znajdą się tutaj m.in. osoby będące w związkach nieformalnych, ale też np. narzeczeni, przyjaciele, przyjaciółki, dalsi krewni.

Zobacz również: Przepisy o podatku od spadków i darowizn najeżone pułapkami >>
 

Wyjątek dla najbliższej rodziny

Od kilku lat funkcjonuje też przepis, który z grupy pierwszej wyłącza tzw. grupę zerową. Zalicza się do niej najbliższą rodzinę. Ustawa wymienia tu: małżonka, małżonkę, dzieci, wnuki, rodziców, dziadków, pasierba, pasierbicę, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Te osoby mogą być zwolnione z konieczności zapłacenia podatku od spadków i darowizn bez względu na wartość prezentu po spełnieniu dwóch warunków. Pierwszym jest zgłoszenie otrzymania darowizny do urzędu skarbowego w ciągu pół roku. Drugim jest udokumentowanie otrzymania pieniędzy dowodem przekazania na rachunek płatniczy nabywcy, na jego rachunek, inny niż płatniczy, w banku lub spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub przekazem pocztowym.

 

Prezenty – z podatkiem lub bez

Przejdźmy teraz do prezentów świątecznych. Jeśli wartość upominku nie przekracza powyższych limitów podatku płacić nie trzeba. Należy jednak pamiętać, że przy obliczaniu limitów przy darowiznach od tej samej osoby trzeba zsumować wszystkie przekazania z ostatnich pięciu lat.

Jeśli zdarzy się, że wartość darowizny przekroczy limit uprawniający do zwolnienia, konieczne będzie zapłacenie podatku. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza dla II i III grupy podatkowej. Podatek płaci się od nadwyżki ponad kwoty wolne.

Przeanalizujmy kilka przykładów. W pierwszym rodzice w ramach prezentu świątecznego dali dziecku motor o wartości 5 tys. złotych. Kwota ta jest niższa, niż limit dla I grupy podatkowej, podatku nie trzeba więc będzie płacić. Dodatkowo nie trzeba dokonywać zgłoszenia otrzymania prezentu. Jeśli wartość upominku byłaby wyższa, niż 9637 zł, prezent od rodziców trzeba byłoby zgłosić skarbówce. Brak zawiadomienia spowoduje konieczność zapłacenia podatku.

W drugim przykładzie nastolatka dostała od babci rodowe kolczyki o wartości 10 tys. zł. Podatku nie trzeba będzie zapłacić, jeśli zgłosi się darowiznę do urzędu. Zgłoszenia dokonuje się na formularzu SD-Z2.

W trzecim przypadku narzeczony kupił swojej przyszłej żonie naszyjnik o wartości 6 tys. zł. Ponieważ  wartość upominku przekracza kwotę wolną od podatku dla trzeciej grupy podatkowej, kobieta będzie musiała zapłacić podatek. Rozlicza się go na druku SD-3.

Izabela Rutkowska, doradca podatkowy, tłumaczy, że przestrzeganie przepisów prawa jest konieczne, a jego nieznajomość nie tłumaczy braku rozliczenia darowizny. Zwraca jednak uwagę, że limity zwolnień od podatku od spadków i darowizn są stosunkowo wysokie i wartość prezentów najczęściej nie będzie ich przekraczała. Przestrzega jednak przed ukrywaniem wysokich darowizn. Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, partner w kancelarii Martini i Wspólnicy, wskazuje, że organy podatkowe w swoich działaniach kontrolnych mogą kierować się również donosami. Na ich podstawie mogą prowadzić czynności kontrolne i sprawdzać, czy należny podatek został zapłacony.