W czwartek, 7 lutego 2019 r., Naczelny Sąd Administracyjny ogłosił wyroki w dwóch połączonych sprawach dotyczących spółki z o.o. z Wrocławia, w których rozprawa odbyła się 24 lutego br. W wyroku w sprawie o sygn. akt I FSK 1860/17 NSA oddalił skargę kasacyjną Dyrektora Izby Administracji Skarbowej od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 21 czerwca 2017 r., sygn. akt I SA/Wr 1341/16. W drugim wyroku (sygn. akt I FSK 1881/17) Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok WSA we Wrocławiu z 10 lipca 2017 r. (sygn. akt I SA/ Wr 1483/16) w całości i przekazał wojewódzkiemu sądowi administracyjnemu do  ponownego rozpoznania.

Budowanie zaufania najważniejsze

Jak podkreśliła w ustnych motywach przewodnicząca składu orzekającego i zarazem sprawozdawca w sprawie o sygnaturze akt I FSK 1860/17, sędzia NSA Małgorzata Niezgódka-Medek, spór dotyczył kwestii związanych z ustaleniami faktycznymi i oceną tych ustaleń.

‒ Organ podatkowy w skardze kasacyjnej nie zakwestionował jednak podstawy prawnej zaskarżonego wyroku w części, w której WSA we Wrocławiu uchylił decyzję Dyrektora Izby Skarbowej we Wrocławiu i poprzedzającą ją decyzję Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Olsztynie z uwagi na stwierdzenie, że doszło do naruszenia w sposób mający istotny wpływ na wynik sprawy takich przepisów ordynacji podatkowej, jak art. 121 par. 1 odnoszący się do zasady budowania zaufania do organów podatkowych, art. 127 – naruszenie zasady dwuinstancyjności postępowania przez wadliwie przeprowadzoną kontrolę instancyjną, art. 192 ‒ uznanie okoliczności za udowodnioną, mimo że strona nie miała możliwości wypowiedzenia się na temat zebranych w danym zakresie dowodów, art. 200a par. 1 pkt 3 – przeprowadzenie rozprawy, którą sąd uznał za konieczne w odniesieniu tej części, która dotyczyła procedury weryfikacji kontrahentów przez podatnika i wreszcie art. 210 par. 1 pkt 6 i par. 4 ordynacji podatkowej. Tutaj sąd uznał, że wadliwie zostało sporządzone uzasadnienie decyzji organów obu instancji, w szczególności uzasadnienie faktyczne, w stopniu, który miał istotny wpływ na wynik sprawy. Tej części podstaw prawnych nie zakwestionowano, tym samym stanowisko sądu administracyjnego I instancji co do naruszenia w sposób kwalifikowany, a więc w stopniu mającym istotny wpływ na wynik sprawy w toku postępowania podatkowego, jest wiążące. Również dla NSA ‒ stwierdziła sędzia NSA Małgorzata Niezgódka-Medek.

 

Problematyczna kwestia dowodów z zeznań

Odnosząc się do kwestii dowodów z zeznań dwóch świadków przesłuchanych przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie w toku postępowania karnego, do których dostępu odmówiono stronie postępowania. ‒ Oczywiście taka możliwość jest przewidziana w art. 179 ordynacji, ale należy mieć świadomość konsekwencji skorzystania z takiej możliwości. NSA w tym zakresie w pełni podziela stanowisko zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w którym sąd I instancji uznał, że doszło do naruszenia zarówno art. 123 par. 1 i art. 188 ordynacji podatkowej i dalej art. 192 tej ustawy ‒ podkreśliła sędzia sprawozdawca.

Według NSA, organ podatkowy nie zwrócił uwagi na istotę i skutki unormowania zawartego w art. 192 ordynacji. Tymczasem konsekwencją zastosowania do części materiału dowodowego art. 179 ordynacji jest fakt, że ten niedostępny dla strony materiał dowodowy nie może być wykorzystany do udowodnienia danej okoliczności faktycznej, gdyż strona nie mogła się co do niego wypowiedzieć.

Zobacz również: Sąd karny pyta TK o podatek od sprzedaży mieszkania >>

Sąd: Nieczytelny podpis na fakturze? Skoro tak, to pozwany nie musi płacić >>

Problematyczna kwestia stenogramów i podsłuchów

NSA nie zgodził się z zarzutem skargi kasacyjnej dotyczącym art. 180 par. 1 ordynacji i związanym z tym stanowiskiem WSA we Wrocławiu dotyczącym niemożności wykorzystania w postępowaniu podatkowym stenogramów z nagrań rozmów (podsłuchów) z uwagi na nieposiadanie nagrań tych rozmów przez organy podatkowe, a w konsekwencji niemożliwości ich zweryfikowania przez organy i przez stronę, a także niezbadania legalności (zgodności z prawem) tych nagrań.

W ocenie NSA, obie konkluzje zawarte w wyroku sądu administracyjnego I instancji co do tego, że materiały te nie mogą być dowodem w sprawie, jak i co do braku ich znaczenia w sprawie, są – jak podkreślił Naczelny Sąd Administracyjny – co najmniej przedwczesne. Nie oznacza to jednak, że NSA uznał ten zarzut za zasadny.

‒ NSA podziela pogląd zawarty w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że w świetle najnowszego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, i to zarówno tego wyroku w sprawie C-419/14 z 17 grudnia 2015 r., jak i najnowszego wyroku TSUE z 17 stycznia 2019 r. w sprawie o sygnaturze akt C-310/16, nie można utrzymać poglądu, który dominował we wcześniejszym orzecznictwie sądów administracyjnych, że organy podatkowe są zwolnione od oceny legalności materiału dowodowego uzyskanego w wyniku czynności operacyjnych, przekazywanego im przez prokuraturę, tak jak w tym przypadku, czy też inne organy prowadzące postępowania w sprawach o przestępstwa albo w sprawach o przestępstwa czy wykroczenia skarbowe. Ten pogląd wywodzony był ze swoistego domniemania legalności przekazanych materiałów. Obecnie, w świetle stanowiska zajmowanego przez TSUE, który zwrócił uwagę na bezwzględną konieczność poszanowania zasady legalności i praworządności, takie domniemanie przy przekazaniu materiałów nie może być już przyjmowane ‒ stwierdziła sędzia NSA M. Niezgódka–Medek. Według NSA, taki wniosek nie koliduje wcale z polską regulacją dotyczącą postępowania dowodowego, zawartą w Ordynacji podatkowej. Przeciwnie, zgodnie z art. 180 par. 1 jako dowód należy dopuścić wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy a nie jest sprzeczne z prawem.

 


‒ W związku z tym niezbędne jest sprawdzanie przez organy podatkowe, czy tego rodzaju materiał dowodowy uzyskany w wyniku zastosowania technik operacyjnych, uzyskany został zgodnie z formalnymi wymogami wynikającymi z odrębnych przepisów, przede wszystkim zaś, czy zastosowanie odpowiedniej techniki operacyjnej odbyło się w sprawach, w których taka technika mogła być zastosowana, a także, czy odbyło się to pod kontrolą sądu powszechnego. W rozpatrywanej sprawie to badanie musi się skoncentrować na art. 27 ustawy o ABW. Wynik takiej analizy będzie mógł być oceniony z puntu widzenia zgodności z prawem przez sąd administracyjny I instancji, jeżeli taką analizę dokonaną przez organy strona postępowania będzie kwestionowała ‒ podkreśliła sędzia sprawozdawca.

Zobacz również: Wykorzystanie dowodu uzyskanego za pomocą czynu zabronionego >>

Sygnalizowanie nieprawidłowości w zakładzie pracy >>

Wypowiadając się natomiast w kwestii tego, czy dowodem może być tylko transkrypcja – i to niekompletna, podsłuchanej rozmowy, NSA zwrócił uwagę, iż wojewódzki sąd administracyjny nie twierdził, że takie nagrania trzeba odsłuchać na rozprawie.

‒ NSA podziela stanowisko sądu I instancji, który odwołał się do art. 181 w związku z art. 180 par. 1 ordynacji, że aby można było na podstawie protokołów transkrypcji rozmów dokonać określonych ustaleń faktycznych, organy podatkowe powinny mieć dostęp do nagrań takich rozmów, aby możliwe było ich odsłuchanie. Taki wniosek znajduje zresztą potwierdzenie nie tylko w art. 181, art. 180 par. 1, ale także w zasadzie ogólnej wynikającej z art. 122, doprecyzowanej w art. 187 par. 1 ordynacji podatkowej, jak również wynika z art. 123 par. 1 i art. 192 ordynacji podatkowej, a także unijnej zasady zapewnienia stronie prawa do obrony ‒ uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Wyroki NSA z 7 lutego 2019 r., sygn. akt I FSK 1860/17 i I FSK 1881/17