Ministerstwo zdecydowało się na rozszerzenie zakresu stosowania opłaty reprograficznej o dodatkowe produkty, które zostały wymienione w projektowanym rozporządzeniu. Część została wymieniona z nazw (komputer przenośny, w tym laptop, netbook, notebook, tablet, telewizory) i w tym zakresie nie ma żadnych wątpliwości. Część została określona poprzez cechy jakie mogą posiadać produkty (np. zestaw urządzeń audio lub audio-video z funkcją nagrywania). I w tym zakresie przedsiębiorcy będą się zastanawiać czy ich towary będą podlegać pod nową opłatę czy też nie.  

Czytaj także: Ubezpieczenia społeczne tylko dla artystów zawodowych>>
 

Ile wyniesie opłata reprograficzna?

Wysokość opłaty w większości przypadków będzie wynosić:

  • 4 proc. kwoty brutto w przypadku gdy produkty są przedmiotem sprzedaży na terytorium kraju przez producenta/importera/podmiot dokonujący przywozu z UE. Warto podkreślić, iż jest to tylko i wyłącznie pierwsza sprzedaż. Oznacza to, że jeżeli producent dokona naliczenia opłaty to nie robi już to dalszy podmiot w łańcuchu dostaw. Po prostu koszt opłaty jest przenoszony w cenie.
  • 4 proc. wartości rynkowej towaru w przypadku gdy towar przywozimy z innego państwa na potrzeby własne (np. jeżeli sprowadzamy laptopy do własnego biura).

 

Opłaty nie da się uniknąć

Konstrukcja nowej opłaty została tak przewidziana, że właściwie nie ma skutecznego sposobu na uchylenie się od niej. Co więcej zastosowano podobną zasadę, jak w przypadku podatku akcyzowego, zgodnie z którą jeżeli w zakresie urządzenia elektronicznego nikt nie poczuł się zobowiązany do zapłaty przedmiotowej opłaty, wówczas powinien zapłacić ją użytkownik (nawet jeśli jest osobą fizyczną, która dokonała zakupu laptopa poprzez sklep internetowy).

Zobacz również: Nowe obowiązki przedsiębiorców już od 1 lipca 2021 roku >>

Opłatę będzie trzeba rozliczać (dotyczy to również sprawozdawczości) kwartalnie i zgodnie z planami resortu, pierwszego rozliczenia podmioty zobowiązane będą zmuszone dokonać już za IV kwartał 2021 r.

Oczywiście, mimo że przedmiotowa danina nosi tytuł opłaty to jednak organy podatkowe będą sprawowały nadzór nad jej prawidłowym uiszczaniem, w szczególności że wpływy z tytułu zmodyfikowanej opłaty nie będą małe. W pierwszym roku funkcjonowania, opłata ma przynieść ponad 660 mln zł.

Krzysztof Wiński, starszy menadżer PwC