Chodzi o projekt rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie z 15 października 2019 r. w sprawie szczegółowego zakresu danych zawartych w deklaracjach podatkowych i w ewidencji w zakresie podatku od towarów i usług.

Nie będzie niczym nowym stwierdzenie, że prezentowane dotychczas wyjaśnienia Ministerstwa Finansów oraz stanowiska prezentowane przez szefa KIS niejednokrotnie odbiegały od przepisów rozporządzenia. Ministerstwo Finansów doszło najwyraźniej do przekonania, że łatwiej będzie dostosować przepisy do ich interpretacji, niż interpretacje do przepisów. Nie będę przy tym odnosił się do „grzechu pierwotnego”, którym obciążone jest rozporządzenie regulujące dane raportowane w ewidencji VAT tj. zgodności przepisów rozporządzenia z przepisami ustawy o VAT, delegacją ustawową do wydania rozporządzenia, o przepisach Dyrektywy VAT nie wspominając.

 

Uproszczenia w raportowaniu

Wśród proponowanych zmian są niewątpliwie zmiany, które sankcjonują uproszczenia w raportowaniu poszczególnych dokumentów. Przykładowo, do rozporządzenia wprowadzone mają być zapisy, zgodnie z którymi dokumentów zbiorczych wewnętrznych zawierających sprzedaż z kas fiskalnych (a więc tych oznaczanych jako „RO”) nie trzeba oznaczać kodami GTU, czy też kodami procedur, ale już w odniesieniu do dokumentów wewnętrznych („WEW”) uproszczenie dotyczy wyłącznie kodów GTU, ponieważ kody procedur nadal będą miały zastosowanie.

Zobacz również:
Korzystny wyrok TSUE w sprawie VAT – ważne dla tysięcy polskich podatników >>
Prawnik bez kasy fiskalnej tylko wyjątkowo >>

 

Zmiany w kodach GTU

Dokonano także zmian w zakresach towarów i usług, których dostawa lub świadczenie podlega oznaczeniu kodami GTU. Wśród nich odnajdujemy zmiany ograniczające dotychczasowe rozbieżności pomiędzy brzmieniem przepisów a dotyczącymi ich objaśnieniami jak i takie, które stanowią rozszerzenie katalogu towarów/usług objętych kodami GTU.

Do najważniejszych zmian w zakresie kodów GTU należy zaliczyć rozszerzenie przypadków stosowania GTU_10. Do budynków, budowli i gruntów dodano także ich części i udziałów w prawie własności a także doprecyzowano, że pod pojęciem dostawy tychże należy rozumieć czynności wymienione w art. 7 ust. 1 ustawy o VAT. Można się jedynie zastanawiać, czy zmiana ta jest podyktowana pierwotnym zamiarem objęcia GTU_10 dostaw np. lokali, czy też wynika z dostosowania przepisów rozporządzenia do stanowiska Dyrektora KIS zaprezentowanego w interpretacji indywidualnej z dnia 15 lutego 2021 r. (0114-KDIP1-3.4012.38.2021.1.KK), którego nie da się pogodzić z obowiązującymi (jeszcze) przepisami rozporządzenia.

Wśród pozostałych zmian dotyczących kodów GTU należy wskazać m.in.:            

  • GTU_01 – gdzie porzucono odwołanie do przepisów ustawy o podatku akcyzowym, w zamian wprowadzono definicję napojów alkoholowych opartą o kody nomenklatury scalonej CN;
  • GTU_03 – gdzie wyłączono oleje opałowe wymienionych w katalogu towarów podlegających oznaczeniu „GTU_02”;
  • GTU_06 – gdzie uwypuklono folię typu stretch, której dostawa już wcześniej podlegała oznaczeniu tym kodem;
  • GTU_07 – gdzie rozszerzono katalog towarów, których dostawa podlega oznaczeniu tym kodem, wskazując, że dotyczy on wszelkich pojazdów oraz części o kodach CN 8701-8708 (a nie tylko pojazdów i części samochodowych);
  • GTU_09 – gdzie proponuje się doprecyzowanie zakresu towarów, przy czym proponowany zapis nie rozwiewa moim zdaniem wątpliwości, czy oznaczenie to należy stosować wyłącznie w przypadku wywozu tych towarów poza terytorium Polski (jak wynikałoby z uzasadnienia zmian), czy także do transakcji krajowych. Jeżeli w istocie celem jest stosowanie GTU_09 w przypadkach wskazanych w uzasadnieniu proponowanych zmian, przepisy powinny zostać sformułowane inaczej.
  • GTU_12 – gdzie przypisano do poszczególnych usług symbole PKWiU 2015 – w praktyce włączono objaśnienia opublikowane przez Ministerstwo Finansów do przepisów.

 

Nowości w zakresie oznaczania kodami MPP i TP

Poza zmianami w kodach GTU najistotniejszymi zmianami są zmiany w zakresie oznaczenia MPP oraz TP.

W przypadku oznaczenia MPP, które dotychczas odnosiło się do transakcji (a nie faktur – co jest tematem na odrębną dyskusję) objętych obowiązkiem stosowania mechanizmu podzielonej płatności, proponuje się oznaczanie kodem MPP każdej „transakcji objętej mechanizmem podzielonej płatności”. W uzasadnieniu do tej zmiany wskazano, że oznaczeniem tym mają być objęte nie tylko transakcje objęte obowiązkiem stosowania mechanizmu podzielonej płatności, ale także te transakcje, w których mechanizm ten stosowany jest dobrowolnie. Chciałbym się mylić, ale analiza przepisów wskazuje, że zmiana ta spowoduje, że przed wysłaniem pliku JPK_VAT podatnik będzie musiał badać, czy dana faktura została przez klienta opłacona przy zastosowaniu mechanizmu podzielonej płatności czy też nie. Jak znaczne będzie to obciążenie można się tylko domyślać. Czy ktokolwiek w Ministerstwie Finansów zastanowił się nad skutkami takiej zmiany? Co będzie w przypadku, gdy zapłata z zastosowaniem dobrowolnego mechanizmu podzielonej płatności nastąpi po terminie złożenia pliku JPK_VAT wraz z deklaracją, w którym zostanie wykazana dana faktura? Czy trzeba będzie z tego powodu korygować ewidencję podatku należnego? Należy pamiętać, że to kupujący decyduje, czy zastosuje mechanizm podzielonej płatności, czy też nie (mówimy oczywiście o dobrowolnym split-payment). Sprzedawca nie ma na to praktycznie żadnego wpływu. Nie sposób także twierdzić, że zastosowanie oznaczenia MPP będzie uzależnione od umieszczenia na fakturze słów „mechanizm podzielonej płatności”. Należy także postawić pytanie – jakie informacje chce w ten sposób pozyskać Ministerstwo Finansów i w jaki sposób będą użyte? W mojej ocenie, z punktu widzenia analizy danych raportowanych w JPK_VAT i kontroli raportowania transakcji/faktur, więcej pożytku niosło dotychczasowe rozwiązanie dotyczące oznaczenia MPP.

 

Należy także poświęcić kilka zdań na zmiany w zakresie oznaczenia TP. Zmiany te wskazują wprost, że już samo wprowadzenie obowiązku oznaczania transakcji z podmiotami powiązanymi nie było w żaden sposób związane z rozliczeniami podatników w VAT, lecz sposobem na pozyskanie danych, które można byłoby przeanalizować oraz porównać z danymi zebranymi w ramach innych obowiązków raportowania podatkowego (podobnie jak inne kody procedur oraz oznaczenia GTU – ale to było oczywiste od początku). Najwyraźniej Ministerstwo Finansów zorientowało się, że dotychczasowe zasady w tym zakresie nie tylko są uciążliwe w stosowaniu (o ile w ogóle można było je faktycznie spełnić, szczególnie przy powiązaniach osobowych/rodzinnych), ale także niekoniecznie pozwalają na pozyskanie danych, które będą mogły być przedmiotem dalszych analiz/porównań. W konsekwencji proponuje się oznaczanie kodem TP wyłącznie do dostawy towarów lub świadczenia usług dla podmiotu powiązanego, w których łączna kwota należności ogółem przekracza kwotę 15 000 zł lub jej równowartość.

Jako, że proponowane zmiany mając na celu dostosowanie przepisów rozporządzenia do ich interpretacji, nie dziwi fakt, że wyłączono ze stosowania oznaczenia TP transakcje, gdzie powiązania między nabywcą a dokonującym dostawy towarów lub usługodawcą wynikają wyłącznie z powiązania ze Skarbem Państwa lub jednostkami samorządu terytorialnego lub ich związkami. Wydaje się, że kwestia ta to pokłosie dość kuriozalnego tłumaczenia przedstawiciela MF w odpowiedzi z dnia 27 października 2020 r. na interpelację poselską nr 12443.

 


Wejście w życie nowych przepisów

Na koniec o terminie wejścia w życie proponowanych zmian. Projekt został opublikowany 17 marca, a zmienione zasady raportowania danych w ewidencji mają obowiązywać od rozliczeń za kwiecień 2021 r. (z jednym wyjątkiem). Oznacza to, że podatnicy mają bardzo mało czasu na przygotowanie się do zmian. W zasadzie można powiedzieć, że nie mają tego czasu w ogóle. Mało kto będzie w stanie dostosować swoje systemy informatyczne do proponowanych zmian w tak krótkim czasie. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest przecież okres „przejściowy”, określony w par. 3 rozporządzenia zmieniającego, który brzmi: „dotychczasowy wzór dokumentu elektronicznego, który obejmuje deklaracje (…) i ewidencję (…), można stosować przez okres 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszego rozporządzenia”. W mojej ocenie przepisu tego nie sposób odczytać jako umożliwienie podatnikom stosowania przepisów rozporządzenia JPK-ego w jego dotychczasowym brzmieniu, gdyż nie odnosi się on do zasad prowadzenia ewidencji VAT, lecz do samej struktury pliku JPK – a na moment pisania tego artykułu nie opublikowano nawet projektu zmian do struktury pliku. Zatem, autorzy rozporządzenia powinni zastanowić się nad przeformułowaniem par. 3, tak aby faktycznie wynikało z niego, że podatnicy mają 6 miesięcy na dostosowanie do nowych przepisów. Chyba, że za chwilę zostaniemy poczęstowani zmianami do samej struktury pliku JPK_VAT (schematu pliku).

Podsumowując, proponowane zmiany, przynajmniej częściowo ograniczą wątpliwości podatników, niemniej jest to jedynie pierwszy (i niewielki) krok w kierunku uporządkowania zasad raportowania ewidencji. Należy mieć nadzieję, że kolejne będą bardziej przemyślane nie tylko pod względem konstrukcji przepisów, ale także z punktu widzenia możliwości technicznych/informatycznych raportowania danych przez podatników. Choć może przydałaby się jakaś stabilizacja w tym zakresie? Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista.

Krzysztof Czekaj, doradca podatkowy w kancelarii GWW