Monika Pogroszewska: Raport Forvis Mazars wskazuje na rozbieżności w obciążeniach podatkowych w krajach Europy. Jak to wpływa na atrakcyjność inwestycyjną Polski?
Kinga Baran: Zróżnicowanie systemów podatkowych w Europie, zwłaszcza w zakresie obciążeń dochodowych i składek społecznych, powoduje, że decyzje inwestycyjne coraz częściej podejmowane są nie tylko na podstawie analizy nominalnych stawek podatkowych, ale także całkowitego kosztu zatrudnienia. Pamiętajmy, że w większości przypadków niezależnie od wielkości firmy i branży, w jakiej dane przedsiębiorstwo operuje, filarem zbudowania efektywnego biznesu pozostają pracownicy.
Jak wynika z Raportu Forvis Mazars, średni klin podatkowy w badanych krajach Europy Środkowo-Wschodniej wynosi 38 proc., co znajduje się znacznie powyżej średniej OECD wynoszącej 35 proc. Niemcy i Słowacja mają jedne z najwyższych klinów podatkowych (blisko 49 proc.), podczas gdy na przykład Kosowo i Montenegro znajdują się na najniższym poziomie (poniżej 20 proc.). W Polsce wskaźnik ten wynosi około 45 proc., co wskazuje na istotne różnice między całkowitym kosztem zatrudnienia a wynagrodzeniem netto pracownika. Wpływa to zarówno na konkurencyjność rynku pracy, jak i na opłacalność zatrudnienia, która w obecnych realiach gospodarczych może stanowić istotną barierę dla przedsiębiorców.
Same podstawowe stawki CIT w regionie wahają się od 9 proc. do 30 proc., a VAT od 17 proc. do 27 proc. Tak duży rozrzut pokazuje, jak różnorodne strategie podatkowe przyjmują poszczególne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. W porównaniu do innych Polska pozostaje konkurencyjna w szczególności dzięki relatywnie niskiej stawce CIT dla małych podatników. Warto zaznaczyć, że choć w niektórych państwach regionu (np. Bułgarii, Rumunii czy Węgrzech), mimo że stawki podatkowe są niższe, to równocześnie występują tam inne wyzwania, takie jak mniejsza skala rynku, niższy poziom infrastruktury czy mniej rozwinięty ekosystem biznesowy. Porównując się do krajów o zbliżonym profilu gospodarczym, jak Czechy, Słowacja czy inne kraje bałtyckie – Polska prezentuje się stabilnie, zarówno pod względem otoczenia podatkowego, jak i potencjału rozwoju. Kluczowe pozostaje dalsze upraszczanie systemu i poprawa jego transparentności, by utrzymać tę konkurencyjność w dłuższej perspektywie i tworzyć stabilne i wspierające środowisko dla przedsiębiorców.
Jakie zmiany należy wprowadzić w systemie ulg podatkowych, by Polska wciąż przyciągała zagraniczne inwestycje?
Ulgi podatkowe powinny być ukierunkowane na długofalowe inwestycje o wysokiej wartości dodanej, szczególnie w zakresie innowacji, zielonej transformacji oraz technologii, ponieważ to właśnie te obszary generują trwały wzrost gospodarczy, wspierają rozwój nowoczesnych kompetencji oraz wzmacniają międzynarodową konkurencyjność krajowej gospodarki. Warto również kontynuować prace nad większą przejrzystością oraz standaryzacją warunków korzystania z ulg, co zwiększy pewność podatkową inwestorów. Istotnym kierunkiem zmian powinno być uproszczenie procesu aplikowania o ulgi i wyraźne określenie kryteriów ich przyznawania. W ten sposób można ograniczyć ryzyko sporów i niejasności, które mogą zniechęcać potencjalnych inwestorów.
Warto zauważyć, że obecnie przedsiębiorcy inwestujący w Polsce mają naprawdę duże możliwości skorzystania z preferencyjnych rozwiązań, szczególnie w sektorze rozwoju innowacji. Wśród dostępnych instrumentów podatkowych można wymienić chociażby ulgę B+R, ulgę IP Box, ulgę na prototyp, ulgę na robotyzację, a także ulgę na wsparcie dla innowacyjnych pracowników i ekspansję. Cały czas rozwija się również instytucja Polskiej Strefy Inwestycji (dawniej jako Specjalna Strefa Ekonomiczna), która pozwala na realne oszczędności podatkowe i wspiera nowe projekty inwestycyjne. Długofalowo Polska powinna rozwijać ulgowe mechanizmy, które nie tylko przyciągną kapitał, ale też będą wspierały budowanie przewagi konkurencyjnej w regionie, zachęcając inwestorów do zakładania centrów badawczo-rozwojowych, produkcji zaawansowanych technologicznie i tworzenia nowych wyspecjalizowanych miejsc pracy.
Sprawdź również książkę: Procedury kontrolne w sprawach podatkowych >>
Ministerstwo Finansów zapowiedziało ostatnio zwiększenie kontroli w zakresie cen transferowych oraz zmiany legislacyjne. Co to oznacza dla przedsiębiorców? Jaką strategię powinni przyjąć, by nie narazić się na spory?
W ostatnich latach Polska znacząco zintensyfikowała działania w zakresie przeciwdziałania erozji bazy opodatkowania i transferowi zysków, a szczególną uwagę zwraca się na zagadnienia związane z cenami transferowymi, które stały się jednym z kluczowych obszarów nadzoru podatkowego. Kolejnym krokiem według Ministerstwa ma być powstanie specjalnego Centrum Kompetencyjnego wspierającego realizację zadań w zakresie zwalczania agresywnego planowania podatkowego w CIT. Jego działania mają wzmocnić efektywność kontroli, a priorytetem mają być efekty kwotowe, a nie jak dotychczas liczba kontroli. Z drugiej strony opublikowano także projekt ustawy przewidujący rutynowe kontrole dla największych przedsiębiorstw, wyższe sankcje (wzrost dodatkowego zobowiązania podatkowego z 10 proc. do 20 proc.), a także obowiązek publikacji wybranych danych finansowych z formularza TPR-C.
Oznacza to, że przedsiębiorcy, zwłaszcza ci o bardzo wysokich przychodach i działający w ramach grup kapitałowych, mogą spodziewać się częstszych i szczegółowych kontroli dotyczących transakcji z podmiotami powiązanymi. Taka zapowiedź wymaga od firm odpowiednich przygotowań. W praktyce oznacza to konieczność bieżącego wypełniania obowiązków raportowych (informacje TPR, raportowanie CbC) i aktualizowania dokumentacji cen transferowych oraz upewnienia się, że wszystkie modele wyceny i rozliczenia są spójne i zgodne z zasadą ceny rynkowej. Same formularze TPR dostarczają organom podatkowym wielu istotnych informacji i mogą stanowić pomocne narzędzie przy typowaniu podmiotów do kontroli. Na przykład szczególną uwagę mogą zwracać znaczące obciążenia kosztowe w połączeniu z niekorzystnymi wskaźnikami rentowności przedsiębiorstw.
Z doświadczenia wiemy, że organy podatkowe koncentrują się przede wszystkim na rozliczeniach dokonywanych przez podmioty powiązane w ramach płatności za usługi niematerialne (takie jak usługi zarządcze), opłaty licencyjne czy pożyczki. W tego rodzaju przypadkach kluczowe znaczenie ma solidne uzasadnienie ekonomiczne transakcji oraz właściwe udokumentowanie wszystkich istotnych elementów, takich jak ponoszone koszty, pełnione funkcje, wykorzystywane aktywa, ponoszone ryzyka oraz przewidywane korzyści gospodarcze. Najważniejszym elementem prawidłowego udokumentowania transakcji pozostaje (o ile przedsiębiorca nie korzysta ze zwolnienia) rzetelnie przygotowana analiza porównawcza. Szczególny nacisk należy położyć na jakościowy dobór grupy porównawczej, która zapewnia obiektywne i wiarygodne odniesienie do warunków rynkowych.
W jaki sposób cyfrowa transformacja wpłynie na warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce? Czy przedsiębiorcy będą mieli dzięki temu mniej obowiązków sprawozdawczych? Czy zmniejszy się liczba sporów z organami podatkowymi?
Cyfrowa transformacja systemu podatkowego, jak na przykład wprowadzenie e-fakturowania poprzez Krajowy System e-Faktur (KSeF), ma duży potencjał, by znacząco uprościć codzienne obowiązki przedsiębiorców, szczególnie w zakresie rozliczeń VAT. Automatyzacja i integracja procesów mogą z czasem ograniczyć ilość ręcznych działań i poprawić jakość danych, co teoretycznie powinno ułatwić prowadzenie biznesu.
Jednak na początku wprowadzenie tych zmian wiąże się z wieloma wyzwaniami. Przedsiębiorcy muszą zainwestować w dostosowanie swoich systemów informatycznych do nowych wymogów, co generuje znaczne koszty. Do tego dochodzi konieczność przeszkolenia personelu oraz wdrożenia nowych procedur i integracji tych rozwiązań z istniejącymi systemami firmowymi. Ta bariera wejścia jest istotna i może stanowić wyzwanie szczególnie dla mniejszych firm. Choć cyfryzacja ma w założeniu ułatwić życie przedsiębiorcom, wdrożenie i adaptacja w pierwszej fazie mogą być skomplikowane i nie do końca przewidywalne pod względem praktycznego funkcjonowania.
Równocześnie, dzięki dokładniejszemu dostępowi administracji do danych w czasie rzeczywistym, możemy spodziewać się wzrostu liczby automatycznych kontroli oraz konieczności szybkiego reagowania na potencjalne błędy czy niezgodności systemowe. W dłuższej perspektywie cyfryzacja powinna przyczynić się do ograniczenia liczby sporów podatkowych, o ile zostanie wprowadzona w sposób transparentny. Jednak zmiana ta wymaga dostosowania zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i organów administracyjnych, gdzie obie strony będą musiały nauczyć się nowych procedur i sposobów współpracy, aby system funkcjonował sprawnie i efektywnie.
W jaki sposób cyfrowa transformacja wpłynie na rynek usług doradczych, w tym doradztwo podatkowe i rachunkowość?
Postępująca automatyzacja procesów księgowych i podatkowych powoduje, że rola doradców coraz bardziej koncentruje się na strategicznym wsparciu oraz analizie danych, zamiast na rutynowej obsłudze operacyjnej. Wymaga to od doradców ścisłej współpracy z działami IT, zespołami ds. innowacji oraz dostawcami technologii, a także ciągłych szkoleń, aby skutecznie wdrażać i adaptować nowe rozwiązania. To z kolei generuje dodatkowe nakłady pracy i koszty, zwłaszcza w dynamicznie zmieniającym się środowisku regulacyjnym ostatnich lat. Warto też zauważyć, że wraz z rosnącym znaczeniem sztucznej inteligencji, specjaliści uczą się jak efektywnie wykorzystać te narzędzia do automatyzacji i usprawniania procesów doradczych, co otwiera nowe możliwości, ale też wymaga ciągłego rozwoju kompetencji.
Czytaj również: Kontrola w firmie - łatwiej będzie skorygować deklaracje
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.











