Konstytucja RP w rozdziale III zatytułowanym „Źródła prawa”, w art. 87 ust. 1 mówi wyraźnie: Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. A w ust. 2 dodaje: Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są na obszarze działania organów, które je ustanowiły, akty prawa miejscowego. Ten ostatni przepis dotyczy jednostek samorządu terytorialnego.

 

Nie ma tam słowa ani o objaśnieniach podatkowych, ani o wpisach rzecznika prasowego ministra finansów na Twitterze Ministerstwa Finansów czy o komunikatach MF publikowanych na stronie internetowej resortu. Tymczasem po takie właśnie formy przekazu coraz częściej sięga resort, by zakomunikować swoją zgodę na złamanie przez podatników powszechnie obowiązującego prawa. I o ile wydawanie objaśnień podatkowych przez MF zostało prawnie usankcjonowane w ustawie Ordynacja podatkowa, o tyle przepisy podatkowe milczą o roli, jaką mogą w stosowaniu prawa pełnić ministerialne komunikaty czy ćwierkanie rzecznika prasowego na Twitterze. Nawet Ordynacja nie daje urzędnikom ministerstwa prawa do zmieniania przepisów poprzez komunikaty, o wpisach na Twitterze już nie wspominając.

Zobacz również:
To ustawa, a nie objaśnienie, jest źródłem prawa >>

Coraz więcej objaśnień podatkowych, ale lepiej czytać ustawy >>
 

MF deklaruje, że nie będzie ścigać podatników

Przypomnijmy - chodzi o niedawne problemy, jakie mieli przedsiębiorcy, biura rachunkowe i firmy IT z wysyłaniem plików JPK_VAT za lipiec 2019 r. spowodowane tym, że ministerstwo zmieniło certyfikat klucza publicznego w momencie wysyłania jednolitych plików kontrolnych, zaskakując tym wszystkich, o czym pisaliśmy w artykule: Zmiana przez zaskoczenie, czyli jak MF zmieniło certyfikat przy wysyłaniu plików JPK>>

Żeby uspokoić nastroje, w poniedziałek, 26 sierpnia, o godz. 8:56, rzecznik prasowy ministra finansów Paweł Jurek na Twitterze ministerstwa napisał: „Docierają do nas sygnały o trudnościach w wysyłce JPK_VAT za lipiec, dlatego nie będziemy wyciągać konsekwencji, jeśli plik wpłynie w tym miesiącu po terminie”. Z kolei we wtorek, 27 sierpnia, na stronie internetowej resortu finansów pojawił się komunikat zatytułowany „Brak kar za złożenie JPK_VAT za lipiec 2019 r. po terminie”. MF poinformowało w nim, że „organy podatkowe nie będą inicjować postępowań karnych skarbowych w przypadku niezłożenia JPK_VAT za lipiec w terminie ustawowym, jeżeli złożenie pliku nastąpi do 2 września 2019 r.”
Zapewniło też, że „podatnicy, którzy wyślą JPK_VAT za lipiec do 2 września br., nie muszą składać w tej sprawie żadnych wyjaśnień do urzędów skarbowych”. W komunikacie zabrakło jednak podstawy prawnej tej informacji. Nie ma też wzmianki, czy powstrzymanie się organów podatkowych od ścigania i karania podatników będzie realizacją odgórnego zarządzenia ministerstwa.

 

Abolicja bez podstawy prawnej

To nie pierwszy raz, kiedy ministerstwo ogłasza abolicję dla podatników. Tak postąpiło też w styczniu 2019 r., gdy w objaśnieniach podatkowych do schematów podatkowych (tzw. MDR-ów) ogłosiło, że przez pierwsze dwa miesiące nie będzie wyciągało konsekwencji wobec tych, którzy nie zaraportują schematu podatkowego lub zrobią to po terminie.

Ministerstwo Finansów wyręcza ustawodawcę. Ani komunikat na stronie ministerstwa, ani tym bardziej komentarz na Twitterze nie są źródłem prawa. Takie działania ministerstwa nie są w stanie skutecznie zwolnić, w świetle obowiązujących przepisów prawa, podatników od odpowiedzialności karnej, w tym karnej skarbowej ‒ mówi Małgorzata Sobońska-Szylińska, adwokat, partner w spółce doradztwa podatkowego Gekko Taxens. I przypomina, że podatnikom, którzy nie przestrzegają ciążących na nich obowiązków grozi odpowiedzialność karna. W tym przypadku na gruncie kodeksu karnego skarbowego. Wystarczy wspomnieć o jego art. 80, który przewiduje sankcje za nieterminowe złożenie deklaracji podatkowych (a plik JPK_VAT ma charakter deklaracji) i art. 80f, który mówi o karach, jakie mogą być wymierzane wobec tych, którzy nie wywiązują się z obowiązków sprawozdawczych w przypadku schematów podatkowych.

Zdaniem mec. Sobońskiej-Szylińskiej, Ministerstwo Finansów posuwa się coraz dalej. ‒ To już nawet nie jest prawo powielaczowe. Żadnym wytłumaczeniem nie jest tu działanie na korzyść podatników ‒ ocenia. Według niej, ministerstwo działa w pośpiechu i popełnia błędy. W pośpiechu uchwala też przepisy, a potem modyfikuje je objaśnieniami podatkowymi czy komunikatami o niekaraniu podatników.

 


Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner, szef zespołu ds. postępowań podatkowych i sądowych KPMG w Polsce mówi krótko: ‒ To jest dewastacja prawa.

I przypomina, że taki komunikat Ministerstwa Finansów, czy wpis rzecznika prasowego na Twitterze nie ma żadnej funkcji ochronnej dla podatników w sytuacji, gdyby ‒ mimo deklaracji MF ‒ jakiś urzędnik jednak wszczął postępowanie karne skarbowe, albo gdy sprawa trafiłaby do sądu. 

Ministerstwo Finansów nie może mówić, że nie będzie ścigać podatników. Może natomiast nakazać swoim urzędnikom, organom ścigania, czyli urzędom celno-skarbowym, niewszczynanie postępowań karnych skarbowych poprzez pismo zadekretowane do wszystkich podległych sobie służb ‒ podkreśla Dariusz Malinowski.