Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. Zasadę tę wprowadza art. 87 Konstytucji. Z rozporządzenia prezesa rady ministrów w sprawie zasad techniki prawodawczej wynika natomiast, że ustawy powinny wyczerpująco regulować daną dziedzinę spraw, nie pozostawiając poza zakresem swego unormowania istotnych fragmentów tej dziedziny. Dodatkowo, ustawa powinna być tak skonstruowana, aby od przyjętych w niej zasad regulacji nie trzeba było wprowadzać licznych wyjątków.

Zobacz również: Wkrótce kolejne objaśnienia do przepisów podatkowych >>

Tyle o teorii tworzenia prawa. Polska praktyka wygląda zgoła odmiennie. Nie ma chyba w zasadzie takiego przepisu dotyczącego podatków, który można by interpretować jednoznacznie. Właściwie od każdej zasady jest jakiś wyjątek, a niemal każda porada sprowadzać się może do stwierdzenie, że zgodnie z przepisami jest tak i tak, ale…

Ministerstwo Finansów postanowiło ulżyć nieco podatnikom. Zaczęło wydawać objaśnienia, które mają pomóc nam wszystkim w interpretowaniu prawa. Stosowanie się do zaleceń - w założeniu - nie będzie szkodzić podatnikom. Objaśnienia nie są jednak źródłem prawa i o tym trzeba pamiętać. Nie ma żadnych gwarancji, że za jakiś czas fiskus nie zmieni podejścia i nie zacznie interpretować przepisów w odmienny sposób. Nie tak trudno to zresztą sobie wyobrazić. Wystarczy przypomnieć te setki, albo i tysiące, wydanych skrajnie od siebie różnych interpretacji.

Wydawać się może, że objaśnienia są dobrym rozwiązaniem. Ustawodawca stworzył jakieś przepisy, teraz minister finansów we współpracy z podatnikami, chce je objaśniać.

Czy to jednak jest właściwe rozwiązanie? Czy nie lepiej od razu tworzyć takie prawo, które jest jasne i jednoznaczne? To przecież nie jest aż tak nierealna wizja. Wydawanie objaśnień nie byłoby wtedy potrzebne.

Zobacz również: Tryb zmiany indywidualnej interpretacji podatkowej >>