Interpretacja z 10 stycznia 2025 r. (nr 0111-KDIB1-1.4010.658.2024.2.KM) wpisuje się w dotychczasową praktykę uzależniającą zastosowanie stawki podatku od momentu podjęcia uchwały o wypłacie zysku rocznego. W tym zakresie się nic nie zmienia. Nowością jest natomiast obowiązek przyjęcia takiej stawki dla wypłaty zaliczek, jak dla podziału zysku rocznego. To jest zmiana na niekorzyść.

W praktyce oznacza to, że z wykładni przepisów niekorzystnych dla części podatników, dyrektor KIS przeszedł do wykładni jeszcze bardziej pogarszającej ich sytuację.

 

Czego dotyczy problem

Istotą tzw. estońskiego CIT (ryczałt) jest odroczenie obowiązku zapłaty podatku do wypłaty zysku do wspólników. Jest to instrument zachęcający do rozwoju biznesu i reinwestowania zatrzymywanych zysków.

Przepisy przewidują możliwość wypłaty zaliczek na poczet zysku. Jej wypłata podlega opodatkowaniu według stawki 10 proc. ryczałtu dla małego podatnika i 20 proc. dla tzw. dużego podatnika. Następnie odlicza się część należnego ryczałtu, zatem wypłata podlegała efektywnemu opodatkowaniu PIT według stawki 10 proc. lub 5 proc. Status małego podatnika obniża zatem łączne opodatkowania (CIT+PIT) z 25 proc. do 20 proc.

Wysokość zaliczki została ograniczona w kodeksie spółek handlowych (KSH) do połowy bieżącego zysku rocznego (w uproszczeniu). Termin na zapłatę ryczałtu od wypłaconej zaliczki został odroczony do końca trzeciego miesiąca po roku wypłaty. Podatek PIT (10 proc. lub 5 proc.) należy z kolei odprowadzić do 20 dnia następnego miesiąca od wypłaty. Opodatkowanie zysku rocznego zostało odroczone do następnego roku po podjęciu uchwały o jego dystrybucji do wspólników.

Po wypłacie zaliczek przedsiębiorca podejmuje w kolejnym roku decyzję, w jaki sposób przeznacza pozostałą część zysku czy jedynie formalnie zatwierdza dystrybucję zysku do wysokości zaliczek. Podział zysku rocznego odbywa się dopiero po sporządzeniu i zatwierdzeniu rocznego sprawozdania finansowego, ale może to nastąpić również po wielu latach. Wtedy możliwa jest wypłata pozostałej części zysku do wspólników (nieobjętej zaliczkami).

 

Jakie było dotychczasowe podejście dla wypłat zaliczek?

Dyrektor KIS uznawał dotychczas, że w pierwszej kolejności każdy podatnik powinien ustalić, czy posiada status małego podatnika (przychody ze sprzedaży w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyły 2 mln zł euro brutto z VAT). Ten status wpływa na stawkę ryczałtu (10 proc. lub 20 proc.) stosowaną w danym roku podatkowym. 

Dla podziału zysku rocznego ponad wypłacone zaliczki należało ustalić właściwą stawkę raz jeszcze. Zachęcało to do zmaksymalizowania wysokości zaliczek, gdy w roku podatkowym zatwierdzenia sprawozdania finansowego podatnik nie był już małym podatnikiem. Dla tego samego dochodu znajdowały zatem zastosowanie dwie stawki ryczałtu. W praktyce pojawiały się również problemy w uzupełnieniu deklaracji rocznej CIT-8E przy użyciu komercyjnego oprogramowania.

To podejście było niekorzystne dla docelowej grupy adresatów ryczałtu, czyli spółek rozwijających się. Z obniżonej stawki podatku mogli oni bowiem skorzystać wyłącznie dla połowy bieżącego zysku (limit wynikający z KSH), a nie dla całości.

Żeby cały zysk roczny mógł podlegać opodatkowaniu według stawki obniżonej, to przed podziałem zysku za dany rok podatnik musiałby np. ograniczyć działalność lub dokonać podziału spółki, by odzyskać status małego podatnika. Nie jest to jednak zgodne z intencjami ryczałtu jako formą opodatkowania. Ot, taka kara na wzrost.

Czytaj w LEX: Ryczałt od dochodów spółek kapitałowych – estoński CIT > >

 

Jakie jest nowe podejście dyrektora KIS?

W najnowszej interpretacji dyrektor KIS uznał, że wypłata zaliczki na poczet zysku rocznego podlega opodatkowaniu według takiej samej stawki ryczałtu co podział zysku rocznego. Na pierwszy rzut oka zmiana jest korzystna, ponieważ upraszcza rozliczenia. Konsekwencją takiego stanowiska może być jednak powstanie zaległości podatkowej w PIT lub CIT u podatników, którzy kierowali się poprzednio wydanymi interpretacjami. Nie należy bagatelizować potencjalnych zakusów fiskusa pozbawiających podatników ochrony z utrwalonej praktyki interpretacyjnej w rozumieniu Ordynacji podatkowej.

Opłacając podatek od zaliczki np. w lipcu 2025 r., podatnik może nie wiedzieć jeszcze, jaką stawkę ryczałtu będzie stosował w kolejnym roku podatkowym. Czyli zaliczkę może wypłacać jako mały podatnik, ale zysk roczny dzielić jako duży. To oznacza stosowanie różnych stawek ryczałtu dla dochodu z tytułu podzielonego zysku oraz np. dochodu z tytułu ukrytych zysków.

Stawka ryczałtu i wysokość podatku wpływa z kolei na efektywną stawkę PIT (10 proc. lub 5 proc.), który należy zapłacić znacznie wcześniej niż ryczałt. Czyli po wypłacie zaliczki podatnik może nie wiedzieć ile PIT i CIT ma zapłacić, powstaje zaległość lub nadpłata w PIT. 

Zgodnie z tym stanowiskiem, część podatników może z kolei nadpłacić podatek od zaliczki (mniej prawdopodobne). Występowanie o zwrot podatku może być jednak kłopotliwe.

Zobacz w LEX: Ukryte zyski w estońskim CIT - teoria i praktyka > >

 

Które podejście jest prawidłowe?

Moim zdaniem w obu przypadkach dyrektor KIS błędnie interpretuje przepisy. 

Zysk ma zawsze charakter roczny, a uchwała jedynie wskazuje który dochód (zysk za który rok) podlega opodatkowaniu. Uchwała wspólników identyfikuje zatem podstawę obliczenia CIT oraz PIT (podstawę opodatkowania) dla wypłaty zysku rocznego. U podatników ryczałtu zysk powinien podlegać opodatkowaniu według stawki stosowanej w roku obrotowym jego wypracowania. W ten sposób firmy inwestujące i rozwijające się, które po latach zdecydują się wypłacić historyczne zyski, zapłacą podatek w wysokości adekwatnej do ówczesnych obrotów.

Takie stanowisko wspierają objaśnienia ministra finansów z 2021 r. Jest ono zgodnie z uzasadnieniem do ustawy wprowadzającej tzw. estoński CIT. Dotychczas stanowisko to podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w dwóch wyrokach (sygn. akt I SA/Lu 390/23 oraz I SA/Lu 635/23), w których sąd nakreślił szerszy kontekst i uzasadnienie dla takich konkluzji.

Przeciwne stanowisko zachęca do pospiesznych wypłat i nadużyć (patrz dotychczasowa linia interpretacyjna dyrektora KIS) lub stanowi dla podatników pułapkę i zniechęca do wypłaty jakichkolwiek zaliczek na zysk (patrz nowe podejście).

Prawdopodobnie organy podatkowe dopatrzyły się powstania tej luki, którą chciały szybko "załatać". Nowe podejście jest jednak zbyt daleko idące (mocno profiskalne) oraz nadal sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi dotyczącymi elementów konstrukcyjnych podatku.

Oba stanowiska fiskusa łączy bowiem wspólnik mianownik - nie realizują funkcji gwarancyjnej wynikającej z art. 217 Konstytucji RP. Stawka podatku powinna wynikać z ustawy podatkowej bez udziału podatnika, a nie z wykładni fiskusa. Z kolei dyrektor KIS nadal pozwala podatnikom ryczałtu na wybór stawki, według której opodatkowują swoje dochody. Nie jest to sytuacja akceptowalna i pożądana w państwie prawa. Stawkę podatku należy ustalić w sposób obiektywny i przejrzysty, omawiana interpretacja wprowadza jedynie dodatkowy i niepotrzebny chaos.

 

Przedsprzedaż
Prawo finansów publicznych i prawo podatkowe [PRZEDSPRZEDAŻ]
-15%
Przedsprzedaż

Elżbieta Chojna-Duch, Hanna Elżbieta Litwińczuk, Elżbieta Kornberger-Sokołowska

Sprawdź  

Cena promocyjna: 84.16 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 99 zł


Postulaty na przyszłość

Organy podatkowe dążą do ujednolicenia stawki podatku w estońskim CIT dla wypłat zaliczek oraz zysku rocznego, co należy docenić. Nadal jednak ta koncepcja ma pewne braki i nie rozwiązuje wszystkich problemów. Doprowadzenie do sytuacji modelowej nie wymaga natomiast gruntownych zmian w przepisach, wystarczyłby niewielki lifting i doprecyzowanie.

Wątpliwości interpretacyjne i spory w sądach administracyjnych nie powinny być natomiast pretekstem do postulatów usunięcia z przepisów obniżonej stawki ryczałtu. Takie są pomysły niektórych przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Zniechęcić to może podatników rozważających ryczałt jako długoterminową lub czasową formę opodatkowania, gdy w Polsce tak bardzo brakuje inwestycji. Jesteśmy w tym aspekcie na szarym końcu UE. Estoński CIT miał zachęcać do inwestowania w Polsce, a analizowana interpretacja indywidualna świadczy o czymś zupełnie przeciwnym. Pogłębia ona niewiarę w stabilność prawa w Polsce.

Interpretacja indywidualna Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 10 stycznia 2025 r., nr 0111-KDIB1-1.4010.658.2024.2.KM

Sergiusz Felbur, doradca podatkowy w kancelarii Schoenherr Halwa Okoń Chyb Sp.k.

Czytaj również: Podatek od budowli na nowych zasadach - firmy czeka pilny przegląd

Zobacz również w LEX: Estoński CIT w Polsce, czyli ryczałt od dochodów spółek kapitałowych jako propozycja podatku od zysków dystrybuowanych w polskim systemie podatkowym > >