31 stycznia mija termin ważny zarówno dla platform internetowych, jak też ich klientów. Operatorzy muszą po raz pierwszy złożyć szefowi Krajowej Administracji Skarbowej informacje m.in. o handlu i najmie przez internet. Dane będą raportowane wstecz, za 2023 i 2024 rok, ponieważ Polska spóźniła się z wdrożeniem unijnej dyrektywy DAC7, która nakłada nowe obowiązki. Przypomnijmy, że dyrektywa nakłada na operatów wymóg gromadzenia i raportowania danych o sprzedawcach, którzy za pośrednictwem tych platform:
- sprzedają towary - przekroczą limit 30 transakcji rocznie albo limit 2 tys. euro przychodu,
- wynajmują nieruchomości - raportowanie nie dotyczy hoteli mających ponad 2 tys. transakcji rocznie,
- udostępniają środki transportu, np. wynajmują samochody,
- świadczą usługi osobiście.
Dowiedz się więcej o zmianach w podatkach i księgowości 2025
Skarbówka pozna dane sprzedawców, którzy przekroczą limit
Skarbówka pozna dane tych użytkowników, którzy przekroczą określone w ustawie limity.
- Raportowaniu mają podlegać sprzedawcy, którzy na danej platformie przekroczą w ciągu roku kalendarzowego limit 30 transakcji, dotyczący towarów lub limit wynagrodzenia o równowartości 2 tys. euro. Administracja skarbowa otrzyma od operatorów platform informacje o sprzedawcy oraz o liczbie transakcji i kwocie wynagrodzenia uzyskanego z tych transakcji na danej platformie internetowej, o ile sprzedawca przekroczył progi określone w przepisach. Oczywiście ma to służyć dalszej weryfikacji przez organy podatkowe rzetelności rozliczenia podatków przez sprzedawców. Jednym z głównych celów Dyrektywy DAC7 jest bowiem przeciwdziałanie unikaniu i uchylaniu się od opodatkowania zysków z transakcji online - mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.
Jak wyjaśnia Grzegorz Grochowina, szef Zespołu Zarządzania Wiedzą w Departamencie Podatkowym w KPMG w Polsce, skarbówka również dotychczas kontrolowała handel w internecie. Jednak dzięki nowym raportom automatycznie zyskuje dane na dużo większą skalę, dzięki czemu szybciej wychwyci ewentualne nieprawidłowości.
- Przepisy te od początku budzą wiele obaw podatników. Należy jednak pamiętać, że zasady opodatkowania sprzedaży przez internet pozostają bez zmian. Nie ma żadnego nowego podatku ani podwyżki dotychczasowych danin. Nie zmieniają się też zasady prowadzenia kontroli. Możliwe jest jednak, że po sprawdzeniu raportów otrzymanych od operatów, skarbówka zażąda dopłaty podatku od osób, które nie rozliczały handlu przez internet, mimo iż powinny. Możliwe jest też, że fiskus uzna handel prowadzony na dużą skalę za działalność gospodarczą. Wszystko zależy jednak od konkretnego przypadku - mówi Grzegorz Grochowina.
Wyjaśnia jednak, że po pierwsze, od sprzedaży przez internet nie zawsze trzeba płacić podatek. Zbycie majątku prywatnego, np. używanych książek, ubrań, roweru czy laptopa, jest wolne od podatku po pół roku od zakupu (stanowi tak art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT). Poza tym, nawet gdy ktoś sprzeda daną rzecz wcześniej niż po pół roku, ale po niższej cenie niż ją kupił, też nie nie zapłaci PIT (nie ma dochodu). Po drugie, nawet jeśli przekroczy próg 2 tys. euro lub 30 transakcji i skarbówka otrzyma raport na temat jego transakcji, nie oznacza to automatycznie, że podatnik ma obowiązek zarejestrowania działalności gospodarczej.
- Jeśli ktoś sprzeda w ciągu roku np. 35 używanych ubrań lub niepotrzebnych przedmiotów, nie zostanie uznany za przedsiębiorcę. Jeśli jednak sprzeda np. 35 par nowych butów tego samego rodzaju, fiskus może to już uznać za działalność gospodarczą - wyjaśnia Grzegorz Grochowina.
Czytaj w LEX: Platformy internetowe będą zgłaszać dochody handlujących > >
Raporty także o rynku najmu nieruchomości
Nowe przepisy pomogą też namierzyć właścicieli nieruchomości, którzy zarabiają na ich udostępnianiu przez internet, a nie rozliczają się z fiskusem. Skarbówka pozna bowiem dane o rynku najmu nieruchomości zarówno krótkoterminowym, jak i długoterminowym. Platformy takie jak Airbnb, Booking.com czy Your.Rentals przekażą dane osób, które za ich pośrednictwem udostępniają m.in. mieszkania na doby. Przepisy przewidują wyłączenie tylko dla podmiotów działających na większą skalę, jak hotele, które mają powyżej 2 tys. transakcji rocznie.
Ministerstwo Finansów uspokaja jednak, że nie zmieniły się zasady rozliczenia najmu. Właściciel, który np. oferuje mieszkanie na wynajem na popularnej platformie, nadal może rozliczać się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych (według stawek 8,5 i 12,5 proc.).
- Przychody z najmu mieszkania, które jest oferowane na wynajem za pośrednictwem serwisu internetowego, mogą być zaliczane do przychodów z tzw. najmu prywatnego - przepisy nie wyłączają takiej możliwości – poinformował wiceminister finansów, zastępca szefa KAS, Zbigniew Stawicki w odpowiedzi na interpelację poselską nr 4750.
Wiceminister poinformował też, że wynajem mieszkań jest jednym z wielu obszarów tematycznych, którymi interesują się organy KAS. Obszar ten podlega weryfikacji w ramach bieżącego i stałego realizowania zadań ustawowych.
- Dzięki ustawie wdrażającej przepisy DAC7 organy podatkowe otrzymają jednak szczegółowe raporty na temat rynku najmu, w tym również krótkoterminowego. Dzięki temu fiskus szybciej powiąże te dane z danymi o rozliczeniach poszczególnych podatników. Szybciej więc ustali, czy ktoś unika płacenia podatków. To powinno zmobilizować wynajmujących do wykazywania przychodów z najmu i rzetelnego rozliczenia - mówi Paweł Lewandowski, ekonomista zajmujący się doradztwem biznesowym.
Sprawdź w LEX: Wspólne kontrole w UE – nowe narzędzie transgranicznej współpracy organów podatkowych. Znaczenie dla cen transferowych > >
Sprawdź również książkę: Procedury kontrolne w sprawach podatkowych >>
Trudne zadanie dla operatorów platform
Magdalena Jaworska, radczyni prawna, doradczyni podatkowa, partnerka w Quidea, przyznaje, że operatorów platform czeka trudne zadanie. Wypełnienia obowiązków sprawozdawczych wiąże się często z dużym nakładem pracy, a czasu pozostało niewiele. Wyjaśnia, że muszą oni dokonać analizy, czy spełniają definicję raportującego operatora platformy, na którym ciążą obowiązki sprawozdawcze. W tym zakresie należy wziąć pod uwagę wszystkie typy biznesów, modele współpracy ze sprzedawcami, które prowadzone są za pośrednictwem oferowanego oprogramowania, strony internetowej lub aplikacji w ramach jednego przedsiębiorstwa. Może się bowiem okazać, że raportowaniu podlega tylko określony typ działalności internetowej w ramach firmy.
Wówczas przed operatorami pojawia się kolejne wyzwanie związane z ustaleniem, czy posiadają wszystkie dane podlegające raportowaniu, a jeśli nie - zebraniem ich od użytkowników. W praktyce jest to często najbardziej czasochłonne zadanie, gdyż przepisy nakładają obowiązek dostarczenia do urzędu konkretnych danych. Co więcej, dane te muszą być przekazywane w odpowiednim formacie narzuconym wzorem schemy, w ramach której należy wypełnić obowiązki sprawozdawcze. Przykładowo dotyczy to formatu, jaki powinien mieć numer identyfikacji VAT sprzedawcy podlegającego raportowaniu. Z informacji ze strony MF wynika, że powinien on być raportowany poprzez podanie znaku kraju i ciągu numerycznego. Narzucono też określony sposób prezentacji numerów VAT sprzedawców zarejestrowanych w różnych krajach.
- Operatorzy muszą zwracać się do klientów o dodatkowe dane – w praktyce bowiem okazuje się, że nie wszystkie potrzebne informacje były dotychczas zbierane i przechowywane. Operator musi poinformować klientów o powodach zbierania informacji oraz opracować odpowiedni system umożliwiający pozyskanie danych. Wiąże się to często ze zmianą formularza rejestracyjnego na platformie, ewentualnie stworzeniem dodatkowych obowiązków w celu dostarczenia przez nich informacji, które są konieczne do zaraportowania przeszłych transakcji. Zebranie danych to jedno, kolejna praca związana jest z ich weryfikacją i walidacją (np. numeru podatkowego, danych teleadresowych, co może wymagać weryfikacji w różnych bazach). Odpowiedzialność za ich rzetelność co do zasady spoczywa bowiem na platformie - mówi Magdalena Jaworska.
Patrycja Sass-Staniszewska zapewnia, że operatorzy platform cyfrowych są gotowi na wypełnienie obowiązków związanych z wdrożeniem w Polsce unijnej dyrektywy DAC7.
- Zgodnie z obowiązującymi regulacjami, do 31 stycznia wszystkie wymagane dane trafią do Krajowej Administracji Skarbowej. Jednocześnie wszyscy sprzedający, których transakcje spełniły określone w ustawie limity, otrzymają od platform mailowe powiadomienie o przekazaniu ich danych do KAS i będą mieli dostęp do precyzyjnej informacji o tym, jakie dokładnie informacje zostały zaraportowane - mówi prezes e-Izby.
Czytaj również: Czy doradcy podatkowi korzystają z e-doręczeń
Czytaj także w LEX: Obowiązki sprawozdawcze operatorów platform cyfrowych w Unii Europejskiej – kolejny przykład "Wielkiego Brata" w podatkach? > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.