Ulga termomodernizacyjna to jedna z preferencji, która pozwala najwięcej zaoszczędzić na podatku. Właściciele domów mogą odliczyć od dochodów do 53 tys. zł (a małżonkowie łącznie do 106 tys. zł). Mogą z niej korzystać zarówno osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej, jak też osoby prowadzące taką działalność (rozliczające się zarówno według skali, stawki liniowej jak też ryczałtem).

Ulga zależna od stanu wykończenia

Najnowsza interpretacja dyrektora KIS z 27 października 2023 r. (nr 0111-KDSB2-1.4011.336.2023.3.DK) pokazuje jednak, że mimo złagodzenia w marcu 2023 r. stanowiska w sprawie ulgi na termomodernizację w nowych domach, skarbówka znów je zaostrza. Tym razem ma inne argumenty.

Sprawa dotyczyła mężczyzny, który kupił od dewelopera szeregowy dom jednorodzinny. Budowa została zakończona, budynek został oddany do użytku i został podpisany akt notarialny. Mężczyzna napisał, że budynek został całkowicie ocieplony z zewnątrz i w stropie. Zostało doprowadzone przyłącze do ogrzewania gazowego, przyłącze wody miejskiej i zrobione zostały odpływy. Nie ma jednak pieca gazowego i rozprowadzonych rur grzewczych ani rur wodno-kanalizacyjnych. Budynek ma instalację elektryczną, tynki na ścianach, wentylację grawitacyjną ale brakuje wylanych posadzek.

Mężczyzna planuje:

  • wykonanie wentylacji mechanicznej (zamiast obecnej grawitacyjnej by ograniczyć straty ciepła),
  • ocieplenie poddasza - zmniejszenie strat ciepła, wcześniej poddasze nieocieplone,
  • wykonanie instalacji fotowoltaicznej, by zmniejszyć zużycia energii elektrycznej,
  • wykonanie ogrzewania podłogowego i instalacji wodno-kanalizacyjnej.

Chciał skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej i odliczyć wydatki na:

  • materiały potrzebne do zamontowania wentylacji mechanicznej i rekuperatora,
  • wełnę skalną i folię paraizolacyjną,
  • zakup paneli fotowoltaicznych i urządzeń potrzebnych do montażu tych paneli oraz usługę montażową,
  • piec gazowy, materiały potrzebne do wykonania instalacji grzewczej (tzw. podłogówka) i wodnej (rury) oraz koszty prac.  

Zobacz procedurę: Ulga termomodernizacyjna – wydatki podlegające odliczeniu >

 

Fiskus twierdzi, że nie ma czego modernizować

Dyrektor KIS stwierdził, że mężczyzna nie ma prawa do ulgi.

- W sytuacji, gdy w budynku nie ma jeszcze pieca gazowego i rozprowadzonych rur grzewczych, nie zostały również rozprowadzone rury wodno-kanalizacyjne, nie można mówić o ulepszeniu polegającym na zmniejszeniu zapotrzebowania na energię dostarczaną na potrzeby ogrzewania i podgrzewania wody użytkowej oraz ogrzewania do budynków mieszkalnych, ponieważ takie zapotrzebowanie jeszcze faktycznie nie istnieje (trudno uznać nagrzewnicę elektryczną za system ogrzewania domu mieszkalnego). Nie można zatem uznać, że planowane prace coś zmodernizują, gdyż nic, co wymagałoby modernizacji, przed poniesieniem wskazanych wydatków nie istnieje – stwierdził dyrektor KIS.

- Nie ma znaczenia, że formalnie budowa budynku została zakończona i został on oddany do użytkowania. Istotne jest, że wydatki nie zostaną poniesione na faktyczne przedsięwzięcie termomodernizacyjne – podkreśla fiskus.

Zobacz procedurę: Ulga termomodernizacyjna – odliczanie i zwrot >

 

Warunki, które nie wynikają z przepisów

Z taką interpretacją przepisów nie zgadza się Adam Allen, doradca podatkowy, wspólnik w Thedy&Partners.

- Podatnik uzyskał negatywną interpretację w zasadzie dlatego, iż określone wydatki dotyczące ulgi termomodernizacyjnej planuje ponieść w nowym domu. Innymi słowy, organ podatkowy uznał, iż nie może być mowy o „modernizacji” w przypadku nowego domu – stąd ulga w takiej sytuacji nie może mieć również zastosowania. Być może urzędnik wydający interpretację miał wątpliwości, czy część planowanych wydatków związanych z przejściem z ogrzewania elektrycznego na gazowe spełni jeden z celów ulgi tj. zmniejszenie zapotrzebowania na energię dostarczaną na potrzeby ogrzewania – jednak nie podał tego jako powodu wydania negatywnej interpretacji. Ogólnie uznał bowiem, iż w przypadku nowego domu nie można mówić o modernizacji i ulepszeniach. Jest to w szczególności kontrowersyjne w kontekście celu ulgi związanego z zamianą źródła energii na źródła odnawialne – wniosek o interpretację dotyczył bowiem również wydatków na wykonanie instalacji fotowoltaicznej. Po prostu nie do obrony jest podejście, iż ulga ma na celu wspieranie instalacji fotowoltaicznych w budynkach starych, ale nie wspiera tego typu wydatków w budynkach nowych. Taka interpretacja jest więc przykładem wprowadzania dodatkowych warunków, które nie wynikają ani z przepisów, ani z objaśnień Ministra Finansów co do zasad stosowania ulgi modernizacyjnej - mówi Adam Allen. 

Czytaj też w LEX: Ulga termomodernizacyjna na przykładach >

 

Nowość
Nowość

Monika Brzostowska, Patrycja Kubiesa

Sprawdź  

Zaskakujące stanowisko fiskusa

- Takie stanowisko zaskakuje, gdyż jednocześnie od kilku miesięcy skarbówka zmienia na korzyść podatników wydane wcześniej negatywne interpretacje, które uzależniały prawo do ulgi od formalnego oddania budynku do użytku - mówi Agata Malicka, współwłaścicielka biura rachunkowego.

Przez kilka lat fiskus kwestionował prawo do ulgi, gdy właściciel pośpieszył się z inwestycją i zapłacił np. za instalację fotowoltaiczną czy nowy piec zanim dopełnił formalności w nadzorze budowlanym. Minister Finansów wydał 30 marca 2023 r. nowe objaśnienia podatkowe (nr  DD3.8203.1.2021), w których zmienił stanowisko.

Kryterium „oddania budynku do użytkowania” nie przesądza o możliwości skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej lub o braku takiej możliwości. Prawo budowlane nie wyklucza bowiem traktowania jako „budynek” obiektu, co do którego nie miało miejsca formalne oddanie do użytkowania – stwierdził minister.

Zobacz procedurę: Ulga termomodernizacyjna – warunki >

Według MF, brak formalnej zgody na użytkowanie budynku nie wyklucza bowiem istnienia budynku w rozumieniu art. 3 pkt 2a ustawy Prawo budowlane. Zgodnie z tym przepisem, przez budynek mieszkalny jednorodzinny należy przez rozumieć budynek wolno stojący albo budynek w zabudowie bliźniaczej, szeregowej lub grupowej, służący zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, stanowiący konstrukcyjnie samodzielną całość, w którym dopuszcza się wydzielenie nie więcej niż dwóch lokali mieszkalnych albo jednego lokalu mieszkalnego i lokalu użytkowego o powierzchni całkowitej nieprzekraczającej 30 proc. powierzchni całkowitej budynku.

Po wydaniu objaśnień skarbówka potwierdza w licznych interpretacjach (np. w piśmie z 18 sierpnia nr DOP3.8222.79.2023.EILK), że można odliczyć wydatki poniesione przed formalnym oddaniem domu do użytku. 

Czytaj również: ​Ulga termomodernizacyjna także przed formalnym oddaniem domu do użytku >>

Nieracjonalne rozwiązanie

Paulina Biskup-Nawrot, radca prawny w JKP.Legal Kancelaria Radca Prawny Paulina Biskup-Nawrot, zauważa, że stanowisko dyrektora KIS, chociaż niekorzystne dla podatników, zbieżne jest z dotychczasową linią orzeczniczą dotyczącą możliwości skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej. Zarówno organy podatkowe, jak i sądy administracyjne przyjmują, że skorzystanie z ulgi dopuszczalne jest wyłącznie w przypadku poniesienia wydatków na budynek już wybudowany, a nie będący dopiero w budowie. 

Według niej, stanowisko to wynika nie tylko z literalnej interpretacji przepisów prawa, ale również z treści uzasadnienia projektu ustawy, którą ulgę wprowadzono. Ustawodawca wprost wskazał, że celem wprowadzenia ulgi jest poprawa stanu technicznego istniejących zasobów mieszkalnych (a nie tych dopiero budowanych). 

Co ciekawe, w omawianej interpretacji dyrektor KIS odniósł się nie tylko do momentu zakończenia budowy, ale również do definicji przedsięwzięcia modernizacyjnego , przyjmując, że nie można umówić o ulepszeniu w sytuacji gdy system grzewczy jeszcze w budynku nie istnieje.

- Wydaje się, że organ podatkowy zbyt restrykcyjnie podszedł do interpretacji pojęcia przedsięwzięcia modernizacyjnego, przyjmując, że ulepszenie może dotyczyć wyłącznie instalacji faktycznie zamontowanych, a nie tych projektowanych w projekcie budowlanym. Jak natomiast wynika ze stanu faktycznego, podatnik zamierza dokonać szereg zmian, nie przewidzianych w projekcie budowlanym, których wykonanie ma na celu zmniejszenie zapotrzebowania budynku na energie cieplną. Zaprezentowane podejście nie wydaje się racjonalne, wymagałby bowiem od podatnika montażu instalacji mniej efektywnych, a następnie ich „ulepszenie” poprzez zamontowanie urządzeń pozwalających na zmniejszenie zapotrzebowania budynku na energię cieplną, a zatem ponoszenia podwójnych kosztów, co z oczywistych względów wypacza sens skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej, nie pozwoli bowiem podatników na poczynienie oszczędności - mówi Paulina Biskup-Nawrot.

Czytaj również: Termomodernizacja sprzed oddania domu do użytku też daje prawo do odliczenia >>

Sprawdź odpowiedzi ekspertów w LEX: