Gdy w połowie maja 2021 r. na konwencji Zjednoczonej Prawicy prezentowany był Polski Ład, wśród zapowiadanych rozwiązań, jakie w ramach tego programu miały zostać wprowadzone, wymieniona została ulga dla pracowników, którzy zdecydują się pracować dalej mimo osiągnięcia wieku emerytalnego. W ten sposób mieliby pomnażać swój kapitał emerytalny, by w przyszłości – gdy już postanowią zakończyć swoją aktywność zawodową – otrzymać wyższą emeryturę. Po miesiącach czekania na rządowe propozycje i lekturze podatkowych rozwiązań, postanowiliśmy zweryfikować te zapowiedzi.

Czytaj również: Dalsza praca bez podatku - można dużo stracić i nic nie zyskać>>
 

Obietnice kontra rzeczywistość

- Dotrzymujemy obietnic i wspieramy seniorów. Naszym celem jest po pierwsze podwyższenie emerytur i rent dla tych, którzy mają świadczenie poniżej 2,5 tys. złotych przez zwolnienie ich z podatku. Dotyczy to aż 65 proc. osób pobierających świadczenie, które nie zapłacą podatku. Zyskają też inni emeryci - łącznie aż 91 proc. emerytów i rencistów skorzysta na kwocie wolnej od podatku – powiedział Prawo.pl już po publikacji artykułu na temat dalszej pracy bez podatku Piotr Müller, sekretarz stanu, rzecznik prasowy rządu. I dodał: - Drugi cel to wprowadzenie nowego instrumentu zachęcającego do kontynuacji pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. To ma właśnie sprawić PIT-0 dla seniora.
Jak tłumaczył wówczas, pracownicy, którzy osiągną wiek emerytalny: odpowiednio 60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn, i nie przejdą na emeryturę, lecz zdecydują się kontynuować pracę, nie zapłacą podatku dochodowego do poziomu progu podatkowego, czyli do kwoty 120 tys. zł. - Łatwo obliczyć, że decydując się na dalszą pracę, osoba w wieku emerytalnym będzie mogła bez płacenia podatku zarabiać do 10 tys. zł brutto, co zwiększy jej pensję netto („na rękę”). Ten „zaoszczędzony podatek” nie będzie odkładany na koncie emerytalnym, ale zostanie u nich w portfelu. Dłuższa praca sprawi zaś, że zwiększą swoją przyszłą emeryturę. To w tym sensie pieniądze z niepobieranego PIT-u będą odkładały się na konto emerytalne – podkreślił Piotr Müller.

Czytaj w LEX: Rozwiązanie stosunku pracy jako warunek wypłaty emerytury >

W przepisach, które w ramach Polskiego Ładu przedstawiło publicznie Ministerstwo Finansów nie znaleźliśmy jednak rozwiązań będących realizacją tej zapowiedzi. Zapytaliśmy więc ministerstwo, czy i kiedy zostanie wprowadzona ulga dla osób pracujących po osiągnięciu wieku emerytalnego. - Program Polski Ład realizujący zmiany podatkowe nie wdraża szczególnych rozwiązań adresowanych dla aktywnych zawodowo seniorów w wieku emerytalnym. Będzie to przedmiotem osobnej inicjatywy ustawodawczej realizowanej w pierwszym kwartale 2022 wspólnie z resortem rodziny. Planowany termin wejścia zmian w życie to styczeń 2023 r. – przekazało nam Ministerstwo Finansów.

Zobacz procedurę w LEX: Zawieszenie lub zmniejszenie emerytury lub renty >

Zwróciliśmy się więc do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z pytaniem, czy i jakie rozwiązania przygotowuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej dla osób, które zdecydują się na dalszą pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego i kiedy nowe przepisy trafią do konsultacji publicznych. W odpowiedzi resort poradził nam w tej sprawie skontaktować się z Ministerstwem Finansów, które „jest właściwe do udzielenia odpowiedzi w poniższym zakresie”.

- Konsekwencją obniżenia wieku emerytalnego jest gwałtowne poszukiwanie przez rząd sposobów na zniechęcenie do przechodzenia na emeryturę. Pojawiały się już pomysły jednorazowych dodatków (10 tys. zł), przekazywania PIT na konto w ZUS (taki pomysł był w KPO) czy też przekazywania PIT w formie gotówkowej. Wszystkie te rozwiązania są absurdalne w świetle możliwości łączenia pracy i pobierania emerytury. Rząd zdaje sobie z tego sprawę, dlatego pozoruje działania i ucieka od rozwiązania systemowo tego problemu – mówi dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. I dodaje: - Rząd najprawdopodobniej „policzył” i doszedł do wniosku, że wprowadzanie zwolnienia od podatku PIT dla osób  kontynuujących pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego po prostu się nie opłaca, skoro ludzie mają możliwość pobierania emerytury i wynagrodzenia z tytułu wykonywanej nadal pracy.

Czytaj w LEX: Zmniejszanie i zawieszanie emerytur i rent z FUS w związku z osiąganiem przychodu w państwach członkowskich UE >

Jak twierdzi dr Kolek, propozycja prawdopodobnie pojawiła się w ostatnim momencie i została zaprezentowana bez głębszych analiz, i dlatego dziś nikt nie czuje się ojcem tego pomysłu. - Gdyby ten pomysł był dobry, to pewnie jedno i drugie ministerstwo głośno by się do niego przyznawało – podkreśla prezes Instytutu Emerytalnego.

- Osoby, które poważnie potraktowały te zapowiedzi z Polskiego Ładu i czekały na konkretne rozwiązania, mogą poczuć się rozczarowane. Brak  bowiem zachęt do tego, aby opóźniać  moment przejścia na emeryturę. Emerytów nie przekonuje argument o wyższej emeryturze w wypadku późniejszego skorzystania ze świadczenia ze względu na krótszy okres tzw. dożycia. A emeryt po osiągnięciu wieku emerytalnego, może dorabiać do świadczenia bez ograniczeń – mówi radca prawny Magdalena Januszewska, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego.  I dodaje: – To dzięki temu, że emerytura ciągle jeszcze jest świadczeniem ubezpieczeniowym wypłacanym w związku ze ziszczeniem się ryzyka ubezpieczeniowego w postaci osiągnięcia określonego wieku, a nie jest zaopatrzeniem na wypadek starości. 

Czytaj w LEX: Zbieg różnych tytułów do ubezpieczeń społecznych z posiadaniem uprawnień emerytalno-rentowych >  

 

Ewa Elżbieta Dziubińska-Lechnio, Eliza Skowrońska

Sprawdź  
POLECAMY

Coraz mniej emerytów

Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, 60 proc. osób przechodzi na emeryturę z chwilą osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet, 65 lat – dla mężczyzn), 25 proc. – w ciągu roku, a 15 proc. po ponad roku od nabycia uprawnień.

Z informacji uzyskanych w ZUS wynika, że liczba emerytur według nowych zasad wypłaconych w grudniu 2020 r. i przyznanych po raz pierwszy w 2020 r. osobom będącym dokładnie w wieku emerytalnym wynosi 177,4 tys., w wieku wyższym od wieku emerytalnego od 1 do 11 miesięcy - 70,2 tys., a w wieku wyższym o co najmniej rok od wieku emerytalnego – 36,6 tys. - Dane te dotyczą osób, którym przyznano świadczenie po raz pierwszy w 2020 r. i które podjęły jego wypłatę w stałym miesięcznym terminie płatności. W analizie uwzględniliśmy emerytury wyliczane według nowych zasad, do których prawo przysługuje po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego – podkreśliło biuro prasowe ZUS.

Zobacz: Czy emeryt może zostać wspólnikiem w spółce z o.o.? >

Co ciekawe, z informacji Głównego Urzędu Statystycznego „Emerytury i renty w 2019 r.” wynika, że osób pobierających emerytury w grudniu 2019 roku, a będących w wieku 54 lata i mniej było 117,5 tys. (czyli 1,7 proc. ogółu), w wieku 55-59 lat – 115,6 tys. (1,6 proc.), a osób w wieku 60-64 lata było 1 311,8 tys. (18,6 proc.). Najliczniejszą grupę świadczeniobiorców stanowiły osoby w wieku 65-69 lat, których było 2 096,2 tys. osób (29,7 proc. ogółu osób pobierających emeryturę). Osób zaś w wieku 70-74 lat było 1 465,2 tys. (20,8 proc.), a osób mających 75 lat i więcej -  1 944,5 tys. (27,6 proc.).

- Pandemia COVID-19 i spowodowane nią kłopoty służby zdrowia, w wyniku których ludzie umierają, bo nie mogą doczekać się na wizytę u lekarza i leczenie, spowodowały, że ubywa nam emerytów. W tym roku, w wiek emerytalny wchodzą dość liczne roczniki 1956 i 1961, liczące powyżej 500 tys. osób w tym czasie urodzonych. Oczywiście to nie znaczy, że wszyscy od razu przejdą na emeryturę, ale szacuje się, że w związku z tym rocznie powinno nam przybywać po około 200 tys. emerytów. Tymczasem na koniec lipca 2021 r. mieliśmy 5,97 mln emerytów, a powinno być już około 6,1 mln – mówi dr Antoni Kolek. Według niego, wyraźnie ubywa nam emerytów. – Jakkolwiek zabrzmi to brutalnie, to dzięki temu FUS jest w dobrej kondycji finansowej. Być może dlatego rządzący nie widzą potrzeby wprowadzania ulgi dla osób, które chciałyby opóźnić moment przejścia na emeryturę – dodaje.