Serwis Prawo.pl dotarł do pisma, jakie do ministra rozwoju Jadwigi Emilewicz wystosowali Stefan Schwarz, prezes i dr Marek Benio, wiceprezes Stowarzyszenia Inicjatywa Mobilności Pracy. Podkreślają w nim, że pracodawcy świadczący usługi w całej UE wydają zdalnie dyspozycje w sprawie zachowania środków ostrożności, zwłaszcza w sytuacji zbiorowego zakwaterowania.

- Bezpieczeństwo pracowników przebywających za granicą jest priorytetem, ale na dłuższą metę realizacja kontraktów jest utrudniona lub niemożliwa. Nie są też przyjmowane też nowe kontrakty. To znacznie osłabi firmy; w niektórych przypadkach może dojść do zagrożenia zachowania płynności – czytamy w piśmie.

Władze Stowarzyszenia zaapelowały o uwzględnienie sytuacji polskich firm świadczących usługi za granicą w pracach nad rozwiązaniami ułatwiającymi przedsiębiorstwom przetrwanie okresu obniżonej koniunktury związanej z zakażeniami i chorobą zakaźną wywołaną wirusem SARS-CoV-2, w tym nad przepisami specustawy dotyczącej rozwiązań dla gospodarki w sprawie koronawirusa. Powołują się przy tym na niepokojące sygnały spływające do nich od przedsiębiorstw świadczących usługi w innych państwach Unii Europejskiej. 

Według Stowarzyszenia, zamknięcie granic Włoch „uwięziło” setki pracowników delegowanych na terenie Włoch przy jednoczesnym braku możliwości kontynuowania prac. 

Czytaj również: Loty zakazane - trudne i kosztowne powroty Polaków do kraju>>

Ci, co wyjechali – utknęli, inni nie chcą wyjeżdżać

- Pracownicy zatrudnieni na terenie Polski, co zrozumiałe, obawiają się wyjazdów za granicę. To powoduje niemożliwość delegowania pracowników do wykonania usług i realizacji podjętych już zobowiązań, praktycznie we wszystkich krajach UE i we wszystkich rodzajach usług. Masowe rozmiary tego zjawiska powodują nagłą konieczność wstrzymania realizacji kontraktów, co zwykle zagrożone jest wysokimi karami umownymi – podkreślają władze stowarzyszenia. Jak twierdzą dalej, oczywiście możliwość zastosowania klauzul rebus sic stantibus może przyczynić się do zminimalizowania strat na etapie późniejszych sporów, czy renegocjacji kontraktów, ale w międzyczasie tysiące pracowników może stracić pracę, zaś pracodawca może zostać zmuszony do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorstwa.   

 


Sytuacja opiekunów osób starszych jest nieco lepsza

W opinii władz Stowarzyszenia Inicjatywa Mobilności Pracy, w usługach opieki nad osobami starszymi sytuacja jest o tyle lepsza, że usługi zostały przerwane tylko w przypadku nagłego powrotu opiekunów do Polski, podyktowanego obawą o zdrowie własne lub bliskich. Jednak, jak twierdzą autorzy pisma, powszechny strach przed epidemią wywołał inne zjawisko: konieczność przedłużenia pobytu danej opiekunki / opiekuna u podopiecznego na znacznie dłuższy okres niż początkowo planowano. - Wymiana osoby na nową niesie ze sobą niepotrzebne ryzyko zakażenia. Z drugiej strony dom podopiecznego zapewnia stosunkowo duże bezpieczeństwo ze względu na odizolowanie miejsca pracy i ograniczenie kontaktów zewnętrznych. Taka sytuacja rodzi jednak problemy w zakresie ubezpieczeń społecznych – należeć do nich będzie np. konieczność wydłużenia ważności poświadczeń A1, bądź ułatwiania zawierania tzw. porozumień wyjątkowych na podstawie art. 16 rozporządzenia 883/2004 – czytamy w piśmie. 

 


- Wiemy, że Pani Minister w porozumieniu z innymi resortami przygotowuje rozwiązania ułatwiające przedsiębiorcom przetrwanie tego trudnego okresu, w szczególności: wcześniejsze zwroty podatku VAT i ułatwianie jego rozliczeń (m.in. przez przesunięcie w czasie nowego JPK, ułatwienia w split payment), zniesienie opłaty prolongacyjnej, przesunięcie terminów płatności podatków i składek na ubezpieczenie społeczne lub w szczególnych przypadkach ich umorzenie, a także możliwość skorzystania ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w celu uzupełnienia obniżonych w okresach przestoju wynagrodzeń pracowników. Informujemy naszych Członków na bieżąco o tych rozwiązaniach. Mamy nadzieję, że zostaną one udostępnione także przedsiębiorstwom świadczącym usługi za granicą – podkreślają władze Stowarzyszenia. I dodają: - W odniesieniu do nich prosimy również o rozważenie wprowadzenia do specustawy znanych w innych krajach rozwiązań dotyczących nadzwyczajnej zmiany stosunków, spowodowanych m.in. świadczeniem przez przedsiębiorstwo usług na obszarach dotkniętych COVID-19 oraz możliwość zastosowania ich we wszystkich aspektach świadczenia usług.

Według nich, takim środkiem mogłoby być tzw. świadectwo siły wyższej, obecnie używane już w międzynarodowych stosunkach gospodarczych. 

Czytaj również: Będą ułatwienia w rozliczaniu finansowania z UE>>