W najbliższą niedzielę, 1 stycznia 2023 r., zacznie obowiązywać rozporządzenie Rady Ministrów z 13 września 2022 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2023 r. (Dz.U. z 2022 r., poz. 1952). Rząd wydał to rozporządzenie na podstawie art. 2 ust. 5 ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. z 2020 r. poz. 2207). Przepis ten pozwala Radzie Ministrów na ustalenie w rozporządzeniu, wydanym do 15 września każdego roku, wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w roku następnym, a także wysokości minimalnej stawki godzinowej w roku następnym wraz z terminem zmiany tych wysokości, jeśli Rada Dialogu Społecznego tego nie uzgodni. Rok 2023 będzie kolejnym, kiedy to rząd korzysta z tej delegacji ustawowej.  

Czytaj również: Mechanizm ustalania płacy minimalnej do zmiany>>

Kadry i płace: O czym warto pamiętać w styczniu? - redakcja LEX poleca >>>

O ile wzrośnie płaca minimalna

Zgodnie z tym rozporządzenie, minimalne wynagrodzenie za pracę w 2023 r. wzrośnie dwa razy. Już od 1 stycznia minimalna płaca wzrośnie z 3010 zł do 3490 zł, a minimalna stawka godzinowa wzrośnie z 19,70 zł do 22,80 zł. Natomiast w drugiej połowie roku (czyli od 1 lipca) będzie obowiązywała wyższa pensja minimalna i wyżka stawka godzinowa. Wynagrodzenie wzrośnie odpowiednio do 3600 zł oraz 23,50 zł, czyli w skali roku o 590 zł w przypadku minimalnego wynagrodzenia za pracę i o 3,80 zł - w przypadku minimalnej stawki godzinowej.

Kalkulator wynagrodzeń od 1.01.2023 rok >>>

Sprawdź w LEX: Kwoty wolne od potrąceń w 2023 r. >>>

- Przed laty partnerzy społeczni uzgodnili docelową wysokość płacy minimalnej na poziomie 50 proc. średniego wynagrodzenia w gospodarce. To był daleko idący i długofalowy cel, bo faktycznie 15 lat temu płaca minimalna była znacznie niższa niż obecnie i wynosiła około 35 proc. przeciętnej pensji w gospodarce narodowej. Dziś jednak minimum płacowe wyraźnie przekroczyło owe 50 proc. relacji względem średniej płacy, a w przyszłym roku - na skutek dwukrotnej jej podwyżki wynagrodzenie minimalne wzrośnie w łącznym wymiarze o 19,6 proc., i to w sytuacji, gdy gospodarka hamuje na skutek wojny na Ukrainie, inflacji i wzrostu cen energii i jej nośników dla przedsiębiorców - mówi serwisowi Prawo.pl Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Jak twierdzi, w normalnych warunkach - przy niskim bezrobociu i niedoborze pracowników - podniesienie pensji minimalnej nie stanowiłoby problemu. Ale nie teraz. - Trzeba mieć tego świadomość patrząc na podniesienie pensji minimalnej w szerszym kontekście i dalekosiężnie. Takie decyzje nie poprawią sytuacji przedsiębiorstw. W obecnych warunkach to będzie powodować dodatkowy wzrost kosztów prowadzonej działalności, która i tak stała się bardzo kosztowna przede wszystkim z powodu drogiej energii. Z drugiej strony słabnie popyt ze strony konsumentów i odbiorców zagranicznych, na których coraz trudniej jest przerzucać rosnące koszty w wyższych cenach sprzedawanych dóbr i usług. To może powodować ograniczanie działalności w niektórych sferach, ale mówię tu o przypadkach skrajnych - o tych podmiotach, które już są w trudnej sytuacji, a na skutek wprowadzanych zmian może stać się jeszcze trudniejsza - podkreśla Łukasz Kozłowski.

Czytaj w LEX: Powiązanie oceny pracowników z systemem podwyżek >>>

Czytaj w LEX: Sierociński Piotr - Inflacja i podwyżki >>>

 


Podwyżka płacy minimalnej a presja płacowa pozostałych pracowników

A przecież nie chodzi tylko o samą podwyżkę płacy minimalnej, ale także o inne skutki, jakie w firmach może ona spowodować i z jakimi już teraz muszą liczyć się pracodawcy.  

- Pracodawcy muszą przygotować budżet na przyszły rok uwzględniający dwukrotną podwyżkę minimalnego wynagrodzenia za pracę: najpierw od 1 stycznia, a potem od 1 lipca – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. Jak podkreśla, przedsiębiorcy powinni też liczyć się z presją płacową z uwagi nie tylko na inflację i wzrost cen, ale przede wszystkim przygotować się na wnioski o podwyżkę ze strony pracowników, których wynagrodzenie - przez podwyżki płacy minimalnej - może być jej równe. 

- Trzeba prześwietlić siatki płac, żeby pracownicy nie zaczęli czuć się niedoceniani. Pracodawcy powinni więc albo uwzględnić w swoich budżetach podwyżki dla wszystkich pracowników, albo wyjść naprzeciw oczekiwaniom pracowników i zacząć rozmawiać o wzroście wynagrodzeń w przedsiębiorstwach, ale to będą trudne rozmowy, głównie z uwagi na aktualną sytuację gospodarczą - przyznaje Katarzyna Siemienkiewicz. 

Czytaj w LEX: Rozkłady czasu pracy 2023 - obowiązek i sposób sporządzania >>>